NY Export: Opus Jazz, reż. Henry Joost, Jody Lee Lipes

23 paź 10, 0:44

Co tu dużo pisać. Uczta dla ucha i oka.
Balet plus świetna muzyka jazzowa. Jak dla mnie rewelacja.

Większość pewnie skreśliła ten film na początku myśląc: "eee, balet, to nie dla mnie"...
Ja nie jestem fanem baletu ani tańca, ale na pewno warto obejrzeć ten jeden film, zamiast dziesięciu innych fabularnych.
Szkoda że trwa tylko godzinę... A z chęcią obejrzałbym go jeszcze raz.
Polecam!!

9/10

PS. Jak ktoś będzie się wybierał 24.10, to nie wychodźcie w czasie napisów, po napisach jest jeszcze film.

23 paź 10, 1:32

Dokładnie, potwierdzam opinie kolegi, wspaniały film, balet, młodość, taniec i pasja, a i trochę obrazków Nowego Jorku na dokładkę. mniut.

25 paź 10, 22:03

Oj,a ja czekałam cały festiwal na ten film a później tak bardzo mi sie nie podobało

26 paź 10, 12:58

Faktycznie, mnie też ten film raczej rozczarował. Nawet w porównaniu z innymi filmami o tańcu (np. tymi na ENH 10) wypadał bardzo powierzchownie. Zabrakło mi jakiegoś kontekstu tego tańca, jakiegoś dodatkowego znaczenia. Muzyka była interesująca, ale czy to był film ? W sumie najbardziej ożywiłem się gdy usłyszałem walc Chopina.