Czy do filmów na AFF podchodzicie jak do filmów na ENH?

Wrażenia pofestiwalowe. Sprawy organizacyjne.
Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 22 paź 10, 21:54

no i nie mogłam pojechać, a teraz siedzę i gryzę palce...

Bardzo chcę podziękować tym którzy są tam za opisy-recenzje filmów-czytam z ciekawością. Jeszcze brakuje mi opisu atmosfery, ale może za wcześnie...więc i na to czekam.

Bardzo dziękuję Chinaskiemu za przesłanie / wczoraj dostałam / katalogu z broszurką rozpiski filmów..chociaż liznę ....
Katalog ładniutki, taki w pewnym sensie ergonomiczny, nie miałabym nic przeciw ''kwadraturze" -jako format katalogu enh

Też dziękuję Aszeffel za smsa : czy tęsknię za AFF ? tak tęsknię, cały czas myślami tam jestem

I mam pytanie- nurtuje mnie- czy do filmów na aff podchodzicie jak do filmow na enh ? czy oczekujecie tego samego- czyli nowohoryzontowości ? czy jednak bierzecie poprawkę na amerykańskość? bo ja czytając Wasze recenzje nie biorę poprawki, czytam jakbym czytała cd enh, a może jednak nie powinnam, bo jednak ten filtr amerykański powinnam nakładać

czy filmy te nowohoryzontowe aff różnią się od tych nowohoryzontowych enh ?
jesli tak to czym?

czekam na temat : odkrycia - zachwyty i rozczarowania
bo mimo, ze tam nie jestem to myślami z Wami jestem i serdecznie Was pozdrawiam :)

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 22 paź 10, 23:34

tzn. myślę, że naturalnie bywalcy enh będą porównywać aff do tamtego festiwalu, choć niespecjalnie ma to sens. na aff jest jednak więcej kina, nie chce powiedzieć mainstreamowego, ale tradycyjnie fabularnego. bo nawet produkcje niezależne powielają popularne, znane nam schematy (np. Happy Poet). pojawiają się nowohoryzontowe klimaty, jest sekcja z filmami offowymi i eksperymentalnymi, ale to jakiś niewielki procent tego, co na aff można zobaczyć.

z jednej strony cieszę się, że mam okazję oglądać na aff sporo dobrego, inteligentnego kina rozrywkowego - takie głównie wybierałam, bo to chciałam oglądać. z drugiej strony, 3 dnia festiwalu kolejna amerykańska komedia niespecjalnie mnie już cieszy. ale zdarzają się perełki takie jak "o jeden ranek za daleko" czy "(untitled)". pod względem oferty filmowej naprawdę fajnie wyszedł ten festiwal (gdyby jeszcze dekada niezależnych była mniej oczywista to już w ogóle byłoby cudownie).

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 23 paź 10, 22:58

El, ja szukam na aff tak jak na enh, tak jak na każdym innym festiwalu osobistych odkryć i oprócz Cassavetesa ich tutaj nie znajduję, jasne, że to są moje odkrycia, niespecjalnie zdefiniowane nowohoryzontowo, to są filmy, które mnie poruszają, z którymi się jakoś spotykam głębiej, nie tylko po prostu filmy, mam telewizję, żeby się rozerwać, w kinie oczekuję doświadczenia

poza tym jeżeli pytasz o filtr amerykański, to oczekiwałabym, żeby filmy stamtąd uwalniały mnie od stereotypów, a nie mnie w nich utwierdzały

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 24 paź 10, 7:49

no to napisz po ...czy choć jeden Cię uwolnił od tych stereotypów ...
poza tym czy dowiedziałaś/ dowiedzieliście się o Ameryce i ludziach tam czegoś czego nie spodziewaliście się?

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 24 paź 10, 11:03

Bo to chyba po prostu nie są stereotypy...:-).
A tak poważniej to po pierwszych pokazach miałem podobne odczucia co aszeffel. Ja podobnie jak na enh tak i tu szukam odkryć, nowych wrażeń i doświadczeń filmowych. Na szczęście znalazło się kilka perełek (oczywiście nie mówię o filmach kultowych, to wiadomo). Wspaniała Synekdocha(ale to Kaufman, to zaskoczenia nie było), świetny Banksy i trochę kina z ambicjami (które jak dla mnie ma przyszłość i w USA) jak np "Dwie bramy snu" czy niezłe "Szczęśliwe życie", no i filmy Cassavetesa. Jest dobrze.

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 28 paź 10, 11:47

O ile filmy wybierałem tak samo to wciąż z tyłu głowy miałem to "czego mogę się spodziewać". Jak się okazało całkiem niesłusznie, bo kilka filmów niesamowicie mi się podobało. Dla mnie odkryciem były "Dwie bramy snu" - właśnie dla takich filmów jeżdżę na festiwale. Z kolei przy np. takim filmie jak "Scott Pilgrim" trudno odciąć się od "amerykańskich filtrów", co nie zmienia fakty, że oglądało się to kapitalnie, mimo tego, że znałem komiks.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 28 paź 10, 11:56

właśnie ...podejrzewałam, że istnieje to ''z tyłu głowy" :)...

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 28 paź 10, 11:59

Pewnie, ja nie potrafiłem wymazać tego przy układaniu programu. Myślę, że na drugą edycję będzie układało się już inaczej, z większym dystansem i bardziej nadwątlonymi przekonaniami. I bardzo dobrze :).
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang


Powrót do 1. AFF - Nieustające wakacje