Byłem wczoraj posłuchać na żywo łomotania brazylijskiej Sepultury. Odnotowuję z przyjemnością, że jednym z przerywników pomiędzy utworami był fragment tematu tytułowego z
Brazil Terry'ego Gilliama (to co prawda tylko klasyk wykorzystany i zaaranżowany przez Michaela Kamena), co podaję Kostasowi jako inspirację - nie żeby zaraz zapraszać Sepulturę, ale może jakiś koncert z utworów filmowych z dokonań bohatera/bohaterów retrospektyw?
A Sepulturę w brazylijskim przerywniku można zobaczyć w wersji z Dublina tu:
http://www.youtube.com/watch?v=leUN8I_hPhA
PS A że u Gilliama wokalizy robiła sama Kate Bush... Ech, teraz to się dopiero rozmarzyłem...
