Tendencje - Sezon 2009/2010

8 sie 10, 20:10

Rok temu był fajny - ciekawy temat na temat właśnie tendencji w filmach .Pozwoliłam sobie go powtórzyć...dlatego, że sama zauważyłam pewne powtórzenia ,podobne inspiracje .Już to przy jakiejś okazji pisałam, ale nie w temacie wydzielonym.
dałam w tyttule sezon 2009 /2010 -bo to o filmach już zrobionych . Co będzie tendencją w przyszłości nie wiem ..ale można się pokusić o ewentualne prognozy

symbolika narodzin -jako oczyszczenie, jako nadzieja - /Zwyczajna historia , Szepty na wietrze

towarzyszenie czyjemuś umieraniu, odchodzeniu - / Mark ,zdaje się ze Mama ,,Should I really Do It ?,

miłość niestandardowa- /Paszcza wilka i Mark /

degeneracja ludzkich wartości - Moje szczęście , Lekcje rosyjskiego ,Szepty na wietrze

9 sie 10, 0:43

Matkobójstwo?
- Synu, synu cózżeś uczynił?
- Matka Teresa od kotów
- Łagody potwór - Projekt Frankenstein
- coś jeszcze?

9 sie 10, 11:11

Islam i jego ekstremistyczne odłamy które zawsze prowadzą do braku w filmie happy endu:
- O bogach i ludziach
- Hadewijch
- Jej droga

9 sie 10, 11:41

ależ w Jej drodze był happy end

9 sie 10, 14:03

Jeden wielki temat który można było zgłębiać w róznych wersjach i odmianach to życie na peryferiach i odludziu:
- brazylisjki i kolumbijski interior w Szybkich i martwych oraz Pułapce na kraby
- odludzie totalne w Shit Year i marazm przedmieść Baltimore w Putty Hill
- nieucywilizowana prowincja rosyjska w Moim szczęściu
- melancholia prowincji brazyliskiej w Podróżuję bo muszę, wracam bo cię kocham
- urok patagońskich przestrzeni w poetyckiej Drodze między dwoma punktami

I pewnie wiele innych filmów, w mniejszym bądź większym wymiarze... Myślę, że jest to signum temporis obecnych czasów - zanikanie życia na peryferiach, i to jakby na przekór nadziejom pokładanym w internecie... Zaskakująco mało ciekawych fabuł toczących się w megamiastach...

9 sie 10, 18:07

aszeffel napisał(a):ależ w Jej drodze był happy end

No, tak po części, zakończenie było otwarte

Bardzo mi się to spodobało zresztą.

9 sie 10, 18:36

mnie też się bardzo podobało

powinno być zadedykowane wszystkim polskim kobietom, które wtłoczone w koleiny "wartości rodzinnych", albo ze strachu przed samotnością rezygnują z siebie

9 sie 10, 20:59

aszeffel napisał(a):mnie też się bardzo podobało powinno być zadedykowane wszystkim polskim kobietom, które wtłoczone w koleiny "wartości rodzinnych", albo ze strachu przed samotnością rezygnują z siebie

I tym wszystkim polskim reżyserom, którzy tylko tak je widzą i tak mieliby ochotę je pokazać, gdyby robili ten film

9 sie 10, 22:23

a'propos, czy ktoś widział "Ewę", bo opis pasował jak ulał do "polskiego" zakończenia, nie wiem, nie widziałam

9 sie 10, 22:55

michuk napisał(a):Matkobójstwo?
- Synu, synu cózżeś uczynił?
- Matka Teresa od kotów
- Łagody potwór - Projekt Frankenstein
- coś jeszcze?

W ogóle na tej edycji rodzice głównych bohaterów przeżywali (lub raczej nie przeżywali) ciężkie chwile:

- Upadek anioła

11 sie 10, 10:53

Było też kilka filmów o niełatwych relacjach z osobą chorą, niepełnosprawną czy po prostu wymagającą opieki:
- Zwyczajna historia
- Las
- Puszka Pandory
- Gąsienica
- Biała przestrzeń

11 sie 10, 11:31

Tendencja: człowiek robi krzywdę zwierzęciu:

- Kosmos - liczne realistyczne sceny z rzeźni,
- Ile za ile - główny bohater kopie kota jak piłkę,
- Kobieta w ogniu szuka wody - odcinanie żywej żabie głowy nożyczkami,
- Latarniowiec - zastrzelenie gadającego ptaka (kruka?).

A z filmów starszych Mondo cane - tam wszystkiego było pod dostatkiem...

11 sie 10, 17:40

nanae napisał(a):Było też kilka filmów o niełatwych relacjach z osobą chorą, niepełnosprawną czy po prostu wymagającą opieki:
- Zwyczajna historia
- Las
- Puszka Pandory
- Gąsienica
- Biała przestrzeń

nie zapominaj o Mamie..

11 sie 10, 21:00

Ja "Mamy" nie oglądałam, więc siłą rzeczy nie wpisałam.

12 sie 10, 14:15

Jarosz napisał(a):Tendencja: człowiek robi krzywdę zwierzęciu:

- Kosmos - liczne realistyczne sceny z rzeźni,
- Ile za ile - główny bohater kopie kota jak piłkę,
- Kobieta w ogniu szuka wody - odcinanie żywej żabie głowy nożyczkami,
- Latarniowiec - zastrzelenie gadającego ptaka (kruka?).

A z filmów starszych Mondo cane - tam wszystkiego było pod dostatkiem...

Również:
"Salto w trumnie" - to chyba spoiler, więc nie powiem
"Weekend" - zarzynanie świni i chyba gęsi (na oczach widza)

12 sie 10, 14:23

Słusznie, zapomniałem o Salcie w trumnie - dzięki :-D

Weekendu nie widziałem, ale uzupełnienie jest cenne.

14 sie 10, 13:13

no to na podstawie innego tematu -kot w filmach tureckich

14 sie 10, 18:41

eliska napisał(a):no to na podstawie innego tematu -kot w filmach tureckich

No nie, ale kot jest w każdym filmie, nawet jak go nie ma, to łatwo sobie wyobrazić, że gdzieś w zakamarkach śpi.

14 sie 10, 19:34

) dziękuję tangerine

) bardzo fajna odpowiedź