Księga niepokoju

Miłe dodatki, imprezy towarzyszące.
Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 3 sie 10, 12:10

Bardzo ciekawy projekt ,ale...no właśnie ...czytany po niemiecku ...a pisany po portugalsku ,więc ta głośność musiała razić ...Ja odczytuję tekst F .Pessoa jako myśli ,coś intymnego ..raczej cichego a nie jak w interpretacji Brandauera miejscami prawie krzyku .Wiem ,czułam,ze Brandauer wkłada serce ...ale to nie tak winno być ,nie tak ...

pięknie pokazany obraz .Przepiękne dwie pieśni zaśpiewane po portugalsku ...ale pozostała muzyka też zbyt głośna ,zbyt nowoczesna choć Pessoa brzmi nadzwyczaj współcześnie to jednak ta nowoczesność dźwięków odbiera intymność ,refleksyjność...

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 9 sie 10, 23:11

I raziła. Ja w ogóle uważam, że to powinno się odbyć gdzieś na początku lub w połowie festiwalu, a nie na koniec, gdzie przez godzinę czytamy (staramy się nadążyć) strumień świadomości, intymne myśli. Obrazy były piękne, ale dla mnie było ich odrobinę za mało.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang


Powrót do 10. - Po tamtej stronie chmur