Koncerty w Arsenale

Miłe dodatki, imprezy towarzyszące.
Avatar użytkownika
Basik90
 
Posty: 77
Na forum od:
23 kwi 08, 5:32

Post 27 lip 10, 8:03

To może tutaj tak ogólnie, o wszystkich koncertach jakie będą się odbywać ;]

Wybiera się dzisiaj ktoś do Arsenału poczuć tureckie klimaty? :) Jeśli tak to może wreszcie uda nam się razem napić piwa? ;)
Don't BUT me! I hate people who BUT me!


http://www.whereisbasia.blogspot.com - Zapraszam, jeśli masz ochotę poczytać o tym jak mi się żyje na drugim końcu świata.

kantalo
 
Posty: 15
Na forum od:
15 kwi 07, 22:59

Post 30 lip 10, 14:29

No i co z tym klimatem? Był 27.07? Ja poszedłem wczoraj: nie było nie tylko tureckiego klimatu, lecz w ogóle brak było jakiegokolwiek klimatu...Wszyscy poszli spać?jeść?rozmawiać? Parę osób kiwało się niezdecydowanie. Nie byłem na poprzednim koncercie (dlaczego najciekawsze filmy puszczane są wtedy, kiedy są koncerty i spotkania??, a w inne dni nie ma nic?) , ale jako jedyny (sic!) kupiłem tureckie CD...Szkoda mi było tych gości na scenie.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 31 lip 10, 6:43

za to wczoraj na Hypnotic Brass Ensemble był klimat jak najbardziej ..REWEWELACJA ...jak taki koncert resetuje pięknie wszystkie ''depresyjne stany wywołane filmami'' :) ...w głowie mi przemieszało , się bawiłam superowo....Cze :)) żeś namówił mnie ...Ci dziękuję..to było namówienie na dobrą drogę :)...ile energii, ile charyzmy ,ile świetnie podanej muzyki....dziś głowę mam lekką

jac
 

Post 31 lip 10, 10:05

Też wczoraj byłem na Hypnotic Brass En... - wyszedłem. Nagłośnienie fatalne!
Nie można było usłyszeć poszczególnych instrumentów, po prostu wielka, zbita ściana dźwięku. Jak można dawać taką moc głośników jak na wyspę słodową do zamkniętego małego podwórka. Realizatorzy dźwięku do bani!
Wcześniej byłem w Arsenale na Gabin - wtedy dźwięk był rewelacyjny. Dlaczego teraz tak nie było?

Avatar użytkownika
d4b0
 
Posty: 125
Na forum od:
30 lip 06, 23:12

Post 1 sie 10, 1:07

Podobnie bylo dzisiaj - Kryzys naglosniony po prostu tragicznie, King Midas w momentach, gdy wszyscy grali, rowniez (mimo, ze koncert byl rewelacyjny).

I nie jest to wina sprzetu ani przestrzeni, bo grajacy zaraz po nich Fat Burning, ze swoim realizatorem (niejaki Roli Mosimann) zabrzmienili bardzo dobrze i selektywnie (choc niestety muzyke graja wtorna i nudna).

Jesli koncert Konono no.1 bedzie tak samo spartaczony przez realizatora dzwieku to niestety bedzie to juz kompletna kompromitacja producentow tego wydarzenia. Nie wspominajac o zmarnowanych pieniadzach na sprowadzenie tak duzego zespolu.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 1 sie 10, 15:09

Zgadzam się z opinią co do koncertu Kryzysu: nagłośnienie było fatalne. Na HBE aż tak tego nie odczułem. Może dlatego, że świetnie się bawiłem.

Avatar użytkownika
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 63
Na forum od:
31 lip 06, 21:57

Post 3 sie 10, 0:12

Byłem na dwóch koncertach - Chroom Hoof i Kryzysie. Pierwszy zespół wypadł rewalacyjnie, nie wiedziałem czego się spodziewać i mile mnie zaskoczyli. Niestety Kryzys to porażka, początkowo wydawali mi się kompletnie nieprzygotowani do koncertu, choć później grali nieco sprawniej. Po "legendzie" oczekiwałem znacznie więcej. Publika strasznie drętwa, oprócz kilkunastu osób pod sceną. Ale cóż, widocznie oczekiwali "elektroniki i ambitnej tanecznej", jak to typowy program koncertów nowohoryzontowych został scharakteryzowany chyba w gazecie wybiórczej :).

Duży plus za zróżnicowanie sceny muzycznej, ileż w końcu można słuchać ludzi ukręcających dźwięki z laptopów? Niektórzy pewnie mogą bez końca, ale ja się cieszę że zapraszane są również artyści rzeczywiście grający muzykę. Mam nadzieję, że taki trend zostanie zachowany i w kolejnych edycjach ENH będzie jeszcze mniej ambitnej muzyki tanecznej ;).

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 3 sie 10, 10:20

Zgadzam się całkowicie, i co do Chroome Hofe i w kwestii koncertu Kryzysu. Zespół, a szczególnie Brylu, grał po prostu kiepsko, nieuporządkowanie, przypadkowo. Wielka szkoda, bo mogło z tej reaktywacji wyjść coś NAPRAWDĘ fajnego.

Co co atmosfery w Arsenale to bywało różnie. Ludzie świetnie się bawili na Pink Freud, Hipnotic Brass Ensamble, Daedelusie, Telepathe czy Konono no 1. Trochę mniej na Babie Zuli, słabo na Replicas (zresztą sam zespół niezbyt ciekawy) - po ich koncercie to już w ogóle niemal nikogo nie było za dziedzińcu. Mnie też było żal gości na scenie.

Tomassi
 
Posty: 100
Na forum od:
9 sie 05, 9:07

Post 5 sie 10, 10:28

jac napisał(a):Jak można dawać taką moc głośników jak na wyspę słodową do zamkniętego małego podwórka.


Coś w tym chyba jest. W zeszłym roku też nadmiar decybeli odstraszał - nie można trochę ciszej i bardziej selektywnie? W tym roku już z zatyczkami w uszach - jednak wyczekiwana Baba Zula zabrzmiała w dziwacznych proporcjach, przez co bez mocy. Momentami wokale wychodziły na przód zagłuszając sekcję i całość siadała. A szkoda, bo mogło być bardzo energetycznie. Przez to odpuściłem sobie kolejne koncerty na rzecz filmów, choć sam dobór kapel imponujący.

Kryzys już widziałem w tym roku, tylko gdzie indziej - byli w formie i bronili się świetnie.


Powrót do 10. - Po tamtej stronie chmur