"Na horyzoncie": ENH to dla mnie...

Miłe dodatki, imprezy towarzyszące.
tomford
 
Posty: 6
Na forum od:
20 lip 10, 6:34

Post 20 lip 10, 6:48

Witajcie kinomaniacy!
Filmowy maraton? Święto kina? A może przeżycie zupełnie innego rodzaju?
ENH już pojutrze - na pewno pakujecie już plecaki, torby i inne wałówki i ruszacie w stronę Wrocławia. Zanim rozpocznie się filmowa uczta - przyda się chwila refleksji, a przy okazji pomoc Gazecie Festiwalowej "Na horyzoncie", z którą codziennie będziecie się stykać. I tu zaczyna się Wasza rola. Odpowiedzcie w kilku zdaniach na łamach tego tematu, lub wysyłając mi prywatną wiadomość - czym jest dla Was ENH? Podpiszcie się imieniem/pseudonimem i miastem, z którego pochodzicie, a Wasze wypowiedzi zagoszczą na łamach festiwalowej gazety.
Wasza pomoc przyda się i później - jeśli mielibyście ochotę pokazać Wrocławianom, jak żyje się, codziennie przyjmując solidną dawkę filmów - również zapraszam do kontaktu.
Liczę na Was - w końcu to dzięki Wam ta impreza tętni życiem!
E. vel tomford
Ostatnio edytowano 20 lip 10, 17:39 przez tomford, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
paNMieczyslaw
 
Posty: 256
Na forum od:
10 cze 05, 8:48

Post 20 lip 10, 7:46

fajne laski

kantalo
 
Posty: 15
Na forum od:
15 kwi 07, 22:59

Post 25 lip 10, 16:27

...medytacja w kinie. Wybieram filmy, po których chce się zostać z własnymi myślami lub chce się rozmawiać (najczęściej na sali, z reżyserem, krytykami lub innymi widzami). Szkoda, że najczęściej jest na to za mało czasu (np.Zeki Demirkubuz) a niekiedy widzowie wraz z krytykami (z Turcji!) są wręcz wypraszani na korytarz (po projekcji 'Kosmosu') gdzie absolutnie nie ma warunków do żadnej rozmowy. Uważam, że na festiwalu jest za mało możliwości do takiej spokojnej rozmowy.


Powrót do 10. - Po tamtej stronie chmur