Szepty na wietrze

Filmy 10. ENH - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
TrebreH
 
Posty: 40
Na forum od:
31 lip 09, 9:27

Post 30 lip 10, 17:40

Wiele scen przywoływało mi poetykę Hasa. A wy co myślicie?

Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 30 lip 10, 17:57

TrebreH napisał(a):Wiele scen przywoływało mi poetykę Hasa. A wy co myślicie?


Reżyserowi udało się nakręcić mądry i poruszający film o zagładzie narodu kurdyjskiego. Piękne zdjęcia Iraku kontrastują tu z brutalną eksterminacją Kurdów pod rządami Saddama Husseina. Nie oglądamy jednak obrazów mordów. Reżyser pokazuje nam jedynie sceny "przed" i "po", co jest genialnym zabiegiem jeśli weźmiemy pod uwagę bardzo niski budżet filmu. Finałowa scena -- bardzo wzruszająca. A wszystko to bez przekraczania granicy taniego sentymentalizmu.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 30 lip 10, 20:10

Mnie niezmiernie wzruszył i poruszył. Najlepszy, obok Mamy, film festiwalu. Szkoda, że tak mało było na nim widzów, nie wiem dlaczego wyświetlany był w olbrzymim Capitolu, a nie w którejś z mniejszych sal Heliosa.

Avatar użytkownika
TrebreH
 
Posty: 40
Na forum od:
31 lip 09, 9:27

Post 30 lip 10, 23:48

Metafora z drzewem na pustyni - cudo!!!
równy samemu sobie / pilnujący swych granic

Avatar użytkownika
Grzes
 
Posty: 1754
Na forum od:
28 mar 09, 0:13

Post 1 sie 10, 7:43

Mi ten film poetyką przypominał przede wszystkim innego Kurda, Bahmana Ghobadiego (który był wymieniony w podziękowaniach na końcu filmu, także to raczej nie przypadek) - jego Półksiężyc, Gdyby żółwie mogły latać. W porównaniu z tymi filmami Szepty na wietrze są chyba mniej udane, mimo wszystko jednak warto obejrzeć.

mambala
 

Post 1 sie 10, 14:54

Ja tam jestem trochę rozczarowany. Ok miało być świadectwo zbrodni utrwalone na celuloidzie tak aby nikt nie zapomniał itp. Ale wszystko było zbyt nachalne. W tym wszystkim zabrakło ciekawego poprowadzenia opowieści. Szkoda bo przecież nie od dziś wiadomo że kino irańskie ma wiele do zaoferowania.

Dla mnie przeciętniak

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 2 sie 10, 9:34

A ja może trochę o czym innym - kto, ja się pytam, kto jest odpowiedzialny za brak klimatyzacji na seansie tego filmu w sali nr 9 Heliosa?! Przez taką organizację, nie dość, że chciało się już o tej 22 spać, to jeszcze musiałem walczyć o to, by nie wybiec do toalety - normalnie śmierdziało na tej sali, jakby ktoś wyciągnął starą kiełbasę! I przez to nie mogłem skupić się na jednym z moich najbardziej wyczekiwanych filmów. Nie wiem, czy był tylko dobry, czy może coś więcej. *&^%$%^!
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 3 sie 10, 12:02

Dla mnie to też jeden z najlepszych na festiwalu .Bardzo poruszający .Bardzo ...te szeptane wieści na falach wiatru ,to drzewo , ta milcząca śmierć zasypana....poetycko pokazane coś strasznego ..p/to jeszcze straszniejsze

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 3 sie 10, 12:21

Najsłabszy z 15 filmów, które obejrzałem. Reżyser faktycznie nie pokazuje samych masakr, ale i tak całością rządzi poetyka dosłowności podporządkowana kolejnym czytelnym, by nie powiedzieć topornym scenom symbolicznym (ptasie piórka na drucie kolczastym, odbiorniki radiowe-wisielcy). Najwyraźniej to działa. Do "Ziemi i popiołów" Rahimiego bardzo daleko.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 3 sie 10, 15:14

Okon to dobrze ,ze nie pytałam się Ciebie o zdanie ;))) ,bo bym nie poszła może ,a tak zyskałam film, który mnie poruszył

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 3 sie 10, 15:33

Mrozikos667 napisał(a):A ja może trochę o czym innym - kto, ja się pytam, kto jest odpowiedzialny za brak klimatyzacji na seansie tego filmu w sali nr 9 Heliosa?! Przez taką organizację, nie dość, że chciało się już o tej 22 spać, to jeszcze musiałem walczyć o to, by nie wybiec do toalety - normalnie śmierdziało na tej sali, jakby ktoś wyciągnął starą kiełbasę! I przez to nie mogłem skupić się na jednym z moich najbardziej wyczekiwanych filmów. Nie wiem, czy był tylko dobry, czy może coś więcej. *&^%$%^!


klimatyzacja została wyłączona jakoś tak na 4 dni przed końcem, uważam, że organizacyjnie ten festiwal nie rozwija się od kilku lat, szkoda, nie wiem czy chodzi o oszczędności - jeśli tak to mogę zadeklarować kupno karnetu po cenie 2 krotnie wyższej niż teraz...

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 11 sie 10, 7:56

Mnie również wzruszył, jeden z najlepszych filmów tej edycji. Uważam, że właśnie ten film, jest takim emocjonalnym łącznikiem z poprzednimi edycjami. W ogóle na ostatniej edycji mało było takich filmów, które mogły wzruszyć, tak do głębi, "Szepty na wietrze" udowadniają to dobitnie. Przez ten brak filmów głęboko emocjonalnych, wzruszających, uważam, że ta edycja była słabsza niż zeszłoroczna czy ta sprzed dwóch lat. I wiem, że nie tylko ja mam takie odczucia.

PS Klimatyzacja już kolejną edycję jest wyłączona mniej więcej od połowy festiwalu, według mnie to skandal. Kiedy w ostatni dzień włączyli to po 3 seansie czułem się tak jakbym dopiero wyszedł rano z domu. Komfort oglądania filmów jest wręcz nieporównywalny.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 11 sie 10, 8:18

Thane napisał(a):I wiem, że nie tylko ja mam takie odczucia.


No właśnie.

Avatar użytkownika
Ghost Love Score
 
Posty: 19
Na forum od:
6 paź 08, 14:56

Post 11 sie 10, 15:26

Thane napisał(a):PS Klimatyzacja już kolejną edycję jest wyłączona mniej więcej od połowy festiwalu, według mnie to skandal. Kiedy w ostatni dzień włączyli to po 3 seansie czułem się tak jakbym dopiero wyszedł rano z domu. Komfort oglądania filmów jest wręcz nieporównywalny.


Nu ale weź! Było przecież "zimno" w salach a na zewnątrz padał straszny deszcz. Dopiero pod koniec się rozpogodziło i zrobiło się gorąco, wtedy można było odetchnąć.

Wracając do samego filmu; to czego nam tak brakowało przez większość seansów filmowych powróciło właśnie w tym filmie. Jak wspomniał Thane, brakowało tej dawki emocjonalnej ale pojawiła się ona właśnie na "Szeptach na wietrze". Mimo, że nigdy nie widziałem filmu z Iraku, tak na pierwszy raz wypada pięknie. Nie to co w tym roku Grecja :P


Powrót do 10. - Każdy ma swoje kino