Tetro

Filmy 10. ENH - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 1 sie 10, 16:12

Może i jest to najlepszy film Coppoli od lat, ale to tylko dowodzi, że skończył się on definitywnie. Nie nazwałbym filmu tragicznym, ale jest góra średni. Miejscami wkurzający, miejscami przewidywalny, a miejscami tandetny jak te landszafty Patagonii. Wydawać by się mogło, że tak pięknych krajobrazów nie da się spieprzyć, a tu proszę, wystarczy dodać kilka błysków do Perito Moreno i kicz jak malowanie.
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

timur
 

Post 1 sie 10, 16:30

Z góry zgadzam się z wszystkimi zarzutami..., a mimo wszystko mi się podoba. Nic nie poradzę.

jamro
 
Posty: 46
Na forum od:
19 lip 06, 16:51

Post 1 sie 10, 17:27

Na festiwalu widziałem trzy fabuły (nie licząc oczywiście Godarda) i każdy jeden był gorszy od drugiego. Na otwarcie całkiem niezły Noe, chociaż płytki, przewidywalny i nie chcący się zakończyć. Potem kompletnie nijaki Putty hill. No i na koniec ten nieszczęsny Coppola. Pół filmu naprawdę niezłe, natomiast druga połowa przekroczyła jak dla mnie wszelakie granice. Brakowało jeszcze białych gołębi na koniec. Dla mnie totalna tandeta, patos wykipiał z tego filmu w ilościach niedostrawienia. Do tego słaba historia (rodem z argentyńskich telenowel,a przynajmniej tak poprowadzona), nijakie aktorstwo (Gallo w każdym filmie jest dokładnie taki sam), zupełnie niepotrzebne kolorowe wstawki. I tak dalej, i tak dalej.
Był to dla mnie po prostu ładnie nakręcony film, ale będąc Coppolą o to nie trudno. Smutno było na to patrząc, wiedząc że kręcił on kiedyś Czas apokalipsy czy Ojca chrzestnego. Ledwo usiedziałem do końca, pod koniec, swoją kiczowatością, przekroczył dla mnie granicę oglądalności

dyzman
 
Posty: 24
Na forum od:
18 lip 10, 19:22

Post 1 sie 10, 19:04

Mam kaca z powodu mojej wczorajszej złej oceny filmu Normana Leto, który coraz bardziej jednak zapada mi w pamięć... Słuchając dzisiaj, dość przypadkiem, niektórych "recenzji" i wrażeń po filmie "Tetro" w skądinąd lubianej przeze mnie jadłodajni Marche, nawiedziły moją głowę cytaty z owego seansu pt. "Sailor"...

Parafrazując zatem autora: "kiedy przeciętniak widzi wirujący kwadrat, bystry człowiek widzi sześcian, a w dodatku nie wiruje z nim jak ten pierwszy , a przygląda mu się z dystansu... Bystry umysł dostrzega ponadto, że oglądana bryła jest częścią pewnej całości... Dziwne, że przy takiej ilości obrotów przeciętniak nie zauważył pozostałych perspektyw.."

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 1 sie 10, 19:57

Ja jestem miłośniczką kiczu kontrolowanego, wyszłam z kina bardzo zadowolona :)
"Sceny filmowe, które przeszły do historii mojej wrażliwości. Codzienność i niecodzienność odbita w kadrach filmowych. I nieustająca świadomość, że oglądanie i pisanie o filmach to szaleństwo,które należy popełnić,żeby zrozumieć do końca"/A.Filipiak

Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 1 sie 10, 21:15

A* napisał(a):Ja jestem miłośniczką kiczu kontrolowanego, wyszłam z kina bardzo zadowolona :)


Miałem podobnie.

Od pierwszych ujęć czuć, że Tetro to dzieło artysty który nic nie musi. Akcja toczy się wolno, pozwalając rozwinąć się bohaterom. Wizualne i muzyczne tło pozwala natomiast widzom rozkoszować się wysmakowaną na granicy przesady warstwą formalną. Z początku chłodno opowiadana historia z czasem, gdy dowiadujemy się coraz więcej, nabiera smaku, by w końcowych scenach pochłonąć całkowicie i bez reszty. To jest kino!
Ostatnio edytowano 2 sie 10, 17:33 przez michuk, łącznie edytowano 2 razy

dyzman
 
Posty: 24
Na forum od:
18 lip 10, 19:22

Post 1 sie 10, 21:59

A* napisał(a):Ja jestem miłośniczką kiczu kontrolowanego, wyszłam z kina bardzo zadowolona :)


Problem tkwi w pewnym odchyleniu postrzegania gustów "nowohoryzontowych", które dotknęło chyba też samego Pana Dyrektora, bo nie wiedzieć czemu przybrał tzw. kompleks mainstreamowy (pojęcie chyba które mu się śni po nocach, gdyż powtarza je z uporem maniaka). Nie wszystko co jest możliwe do strawienia dla przeciętnego widza jest kinem z "głównego nurtu" tej oto sztuki...

Tak daleko zabrnęliśmy w tym zakompleksieniu, że dyrektor pokrył się kropelkami potu mówiąc o planowanej na AFF retrospektywie Cassavetesa , który rzekomo według niektórych "krytyków" ów nurt reprezentuje... Brak odporności na głosy "z zewnątrz" może zniszczyć festiwal i przyjmowanie na siłę dominacji tzw. zmuły nad filmową treścią oraz przyjęcie, że forma zawsze przewyższy tę ostatnią, nie doprowadzi do wyodrębnienia niszy, ale do alienacji kulturowej o snobistycznym podłożu.

Z awangardą kina nie ma to wiele wspólnego, zatem błagam nie obciążajmy w 70% konkursu nhk projekcjami atawistycznymi, bo brak zainteresowania widzów, prymitywna realizacja oraz znany tylko twórcom sens, nie robi z nich wielkich dzieł ponadczasowych i awangardowych ... Hamulec! proszę Państwa, bo 10 ENH był bardzo dobry, choć ta rzekoma jego "wizytówka" w postaci konkursu już nieco przeciętna... Filmom trudnym mówię tak, prostym a zarazem pięknym w swej prostocie nawet bardzo tak, ale banalnym z otoczką rzekomej głębi już stanowcze nie...

Nie sztuką jest zrobienie na gołe oko dostrzegalnego banału i mówienie, że to awangarda. Istotnym jest zrobienie wielkiego dzieła, mimo że zalatuje na pozór banałem, w którym widz odkrywa dopiero sztukę... A tego Coppoli odmówić nie można... Sorry za ten offtemat

Aby była cholerna jasność, film "Tetro" okazał się bardzo dobry, reżyser nie okazał się "nieszczęsny" i nie chyli się ku upadkowi tudzież skończeniu...

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 2 sie 10, 13:23

Coppola spróbowal zrobic film Almodóvara i to byl bardzo zly pomysl. Irytowala mnie tez wizja argentynskiej kultury, która ma bardzo niewiele z rzeczywistoscia (aktorki ubrane jak tirówki, stereotypy róznej masci, absurdalny "festiwal" w Patagonii).
stezenie kiczu (mysle, ze jednak nie kontrolowanego) w scenie pogrzebu jest ponad moje mozliwosci.
btw, Michuk, czy móglbys przestac reklamowac swoj portal na forum?
MK

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 2 sie 10, 14:21

Też o to proszę, oczywiście btw.

I pozdrawiam Cię, Moniko. Gdziekolwiek jesteś, Twoje Zdrowie!

Na razie jestem poza "Tetro". Może zobaczę we wrześniu.. A tak naprawdę to Coppola zrobił dwa wybitne Filmy: "Apocalypse Now!(Redux)" i "Ojciec Chrzestny III". Oczywiście, moim zdaniem..

to pisałem ja, chinaski;-)

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 2 sie 10, 14:37

:-)
MK

mambala
 

Post 2 sie 10, 16:54

kicz jak to ktoś napisał kontrolowany spoko. Zabawa formą "mruganie" do widza dobra. Niestety wszystko to w wydaniu Copolli jest trochę po wyżej średniej.
Świetne zdjęcia. Przerysowane aktorstwo też urzeka. Ale całe te brednie o "ojcostwie" pod koniec zbędne. Film stracił niemal wszystko co było fajne. I niestety ale w przypadku "tetro" mam wrażenie że pan Ford Copolla tym "błyskotliwym kiczem" maskuje tylko niemoc twórczą. Taka formuła daje łatwą możliwość obrony w typie. Nie podobało ci się . Widocznie nie załapałeś konwencji . Szkoda smutne to bo miałem spore oczekiwania

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 3 sie 10, 23:57

zapomnialam napisac, ze jedyna postac, ktora sie jakos broni to walsnie ojciec, chociaz ta historia rak i nóg nie ma. Dawno nie widzialam Klausa Marii B na ekranie
MK

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 11 sie 10, 8:09

Mimo licznych mankamentów, całkiem dobrze się to oglądało. Świetne czaro-białe zdjęcia i dobra rola Gallo.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

nanae
 
Posty: 42
Na forum od:
26 mar 10, 14:38

Post 11 sie 10, 10:32

Mnie się wręcz świetnie oglądało. Chyba cały seans siedziałam z uśmiechem przyklejonym do twarzy :) Nie mają dla mnie znaczenia mankamenty, czy kicz był kontrolowany czy nie, dla mnie ta przesada była bajeczna. Wciągnął mnie błyskawicznie, a film spodobał mi się właściwie od pierwszego dźwięku. Ten liryczny saksofon do dzisiaj mam w głowie, a zaraz potem powracające dźwięki akordeonu (czy bandeonu?).


Powrót do 10. - Każdy ma swoje kino