Bohaterka nieprzekonująca? Eee, weź się jeszcze raz zastanów

Jak dla mnie, wdzięczny, uroczy film o konkretnej dziewczynie, która wie, czego chce, i będzie do tego dążyć. Jej miłość wydała mi się jak najbardziej szczera, a przy tym fajnie, że film nie popadał w ckliwy melodramatyzm, wykorzystując wiele momentów komediowych. Bohaterka, mimo że poświęca wszystko i jedzie przez pół świata, nie wydała mi się równie żałosna, jak np. bohater "Miłości w czasach zarazy" czy Demirkubuzowego "Przeznaczenia" - a to coś celnie skomentuje, a to rzuci zdrowym "fuckiem", ale przede wszystkim jest operatywna i skuteczna. [SPOILER] Szkoda tylko smutnego zakończenia, ale że film nie był ckliwy, to i końcówka nie mogła być cukierkowa. [/SPOILER]
Ogółem żadne wielkie kino, ale bardzo przyjemny seans.