27 lip 10, 21:56
Do połowy było naprawdę fajnie - wielu ludzi zapewne uczyni z tego zarzut dla filmu, ale mnie całkiem podobała się beznamiętność bohatera. Siedział w więzieniu, prawdopodobnie za poważne przestępstwo, skoro ma problemy ze znalezieniem pracy, więc być może jedyną reakcją, na jaką ostatecznie go stać, jest przemoc. Zainteresowało mnie to.
Jednak kiedy zaczyna się wędrówka z policjantami po lesie, twórcy zdają się zapominać, kto jest ich głównym bohaterem i zwyczajnie zabierają się za kompletnie inny film. Do tego słabe dialogi i brak uniwersalnej perspektywy.
Ogółem - średnio na jeża.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard