przestrzeń miasta-przestrzeń festiwalu

[Thane]

Ogromna szkoda... A dlaczego zrezygnowano z Capitolu?

Czy to jest tymczasowe (ze względu na wspomnianą przebudowę? jeśli to jest w ogóle przyczyną) i za rok można się spodziewać powrotu na listę obiektów? Czy może zrezygnowano już na stałe z Capitolu?

Czy ten obiekt zostanie zastąpiony jakimś innym, a jeśli tak to jakim?

[cze67]

Nie podoba mi się to. Capitol był moim ulubionym kinem na festiwalu.

[Thane]

Mi również się to nie podoba. To był również i mój ulubiony obiekt festiwalowy, dlatego proszę o odpowiedzi na powyższe pytania. Panie poruczniku? Panie Romanie?

[aszeffel]

wszyscy w Cannes,
ale słuchajcie, przecież w Capitolu była chyba najgorsza widoczność ze wszystkich kin, jak miałam tam jakiś film, to biegłam na łeb na szyję, żeby sobie zająć miejsce w ostatnim rzędzie z boku i żeby mi jakaś głowa nie wchodziła na tekst, w innym wypadku zawsze wchodziła, a nie jestem wcale taka mała, wręcz powiedziałabym przeciwnie, chyba nie będę płakać po Capitolu, chociaż śmiesznie było oglądać nogi siedzących w ogródku klientów restauracji przez okienko damskiej toalety:)

[Jarosz]

Skądże znowu - najgorsza widoczność napisów zasłanianych przez widzów to była (i znów będzie, jak sądzę) w Teatrze Lalek i na małej sali w Warszawie.

[cze67]

A ja, jak miałem wybrać z dwóch "równorzędnych" filmów granych w Heliosie lub Capitolu, zdecydowanie wybierałem Capitol. Bo miał klimat, bo mi się bardziej podobał, bo cośtam, cośtam... I jakoś napisów nikt mi nie zasłaniał. Ale ja dosyć wysoki jestem

[Thane]

Uważam podobnie. Ja z kolei jestem średniego wzrostu i zdarzyło mi się chyba ze dwa razy żeby ktoś mi zasłaniał. Już większy problem z przeczytaniem napisów jest w niektórych salach Heliosa niż w Capitolu.

[psubrat]

Odnośnie ogólnej czytelności napisów na filmach to chciałbym zaproponować panu Romanowi inną firmę realizującą napisy. Białe napisy na białym tle w kreskówce Persepolis to była lekka jazda po bandzie. Zawsze można poprosić o czarne kontury liter i sprawa rozwiązana.

[Gość]

marudzicie

[cze67]

Pamiętajmy także, że zniknięcie z mapy festiwalu tak pojemnego obiektu jak Capitol oznacza więcej ludzi w pozostałych salach.

[Thane]

Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie braku jednego obiektu przy retrospektywach planowanych na ten rok. Część ludzi poszłaby do Capitolu a tak grono zainteresowanych Maddinem i Ming-liangiem zrobi się jeszcze większe. Dlatego cały czas liczą na odpowiedź na powyższe pytania. Będę pytał do skutku.

[em]

jak już ktoś zauważył wszyscy są w Cannes poczekajmy chwilę

[Thane]

Czekamy, czekamy .

[chinaski]

W Cannes też jest internet.

[aszeffel]

ale oprócz internetu są też inne atrakcje

[Ghost Love Score]

Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie braku jednego obiektu przy retrospektywach planowanych na ten rok. Część ludzi poszłaby do Capitolu a tak grono zainteresowanych Maddinem i Ming-liangiem zrobi się jeszcze większe. Dlatego cały czas liczą na odpowiedź na powyższe pytania. Będę pytał do skutku.

ENH to również Capitol. Nie wyobrażam sobie jak obejdziemy się bez tego miejsca w tym roku. Rozpoczęcia i zakończenia nie widzę nigdzie indziej

[panna apsarka]

Są bardziej eleganckie, ale niestety dużo mniej wygodne.

mniej wygodne baaaardzo delikatnie mowiąc. elegancji w nich za grosz

[Thane]

Jako, że festiwale się pokończyły i trzeba wrócić do szarej rzeczywistości ponawiam wcześniejsze pytania:

Czy to jest tymczasowe (ze względu na wspomnianą przebudowę? jeśli to jest w ogóle przyczyną) i za rok można się spodziewać powrotu na listę obiektów? Czy może zrezygnowano już na stałe z Capitolu?

Czy ten obiekt zostanie zastąpiony jakimś innym, a jeśli tak to jakim?

[tangerine]

Intuicja mi podpowiada, że program festiwalu zostanie ścieśniony. Będzie 6 filmów dziennie w każdej z sal, przerwy mniejsze. No bo przecież odpadło nam 10 dni po 4 fillmy = 40 projekcji. Czyli największe sale wezmą na siebie dodatkowo po 10 filmów (1 dziennie).

[Thane]

tangerine: Jeśli będzie tak jak mówisz, to będzie to ciężki festiwal . Ja jednak liczę na jakąś odpowiedź z góry, może Pan Roman zabierze głos.

[em]

W dzisiejszym (czy tam wczorajszym) dodatku festiwalowym do Gazety Wyborczej jest taka oto informacja: "W tym roku filmy oglądać będzie można w kinach Helios i Warszawa, na 11 dni festiwal zawładnie również Wrocławskim Teatrem Lalek, Operą Wrocławską, Klubem XO i Arsenałem, gdzie odbywać się będą koncerty. Stałym centrum festiwalowym będzie Mediateka, nowym miejscem - restauracja festiwalowa Kardamon."

Ja to widzę tak, że w Operze będą się odbywać projekcje zamiast w Capitolu, ale oczywiście czekam na oficjalne informacje.

[Thane]

Również to czytałem i opcja o której mówisz byłaby chyba najlepsza, jednak nie wiem czy opera zamieni się w obiekt festiwalowy aż na tak długi czas. Czekamy.

[tangerine]

Znowu 11 dni to nie tak dużo, nie sądzę żeby się działy w Operze jakieś wydarzenia w lipcu w czasie festiwalu. Powiem szczerze byłoby to bardzo fajne rozwiązanie pod względem logistycznym. Stworzyłby się bardoz zwarty obszar festiwalowy w okolicach Mediateki. Tylko nie wiem jak wygląda przystosowanie sali Opery do wyświetlania filmów. Chyba jest to możliwe skoro odbywaja się pokazy z muzyką na żywo, a;e nigdy nie byłem z wyjątkiem koncertu muzyki z filmów Angelopoulosa.

[Roman Gutek]

Drodzy: od 13 maja Cannes a po powrocie nadrabianie tych 11 dni. Po prostu dużo się dzieje i nie wystarcza czasu na śledzenie forum. Jestem tutaj po raz pierwszy od 12 maja.

Do rezygnacji z Capitolu zmusiła nas konieczność oszczędzania. Ze względu na kurs walut, osłabienie złotówki i wielkie płatności w euro i dolarach, budżet festiwalu jest po prostu mniejszy niż w roku poprzednim. Capitol jest na codzień teatrem muzycznym, nie ma aparatury do pokazywania filmów. Jej wynajęcie jest bardzo kosztowne. Przeanaliżowałem bardzo dokładnie wykorzystanie miejsc w Capitolu w trakcie festiwalu i okazało się, że często w tej sali, mimo atrakcyjnego programu, było mało osób. Brak Capitolu to decyzja tylko na ten rok. Chętnie wrócimy do Capitolu (chyba, że będzie tam wkrótce remont).

Nie bedzie też małej Warszawy. W Operze będą tylko pokazy dwóch filmów niemych z muzyką na żywo ("Przygody księcia Achmeda" + Geoff Smith (30 lipca) oraz "Skarb rodu Arne" + Leszek Możdżer (1 sierpnia) oraz wyjatkowy pokaz fimu Guya Maddina "Pietno na umyśle" (24 lipca) z amerykańskimi mnaśladowcami dźwieków, Gosią Dobrowolską jako narratorką i orkiestrą. Będzie Teatr Lalek oraz Helios. Może także kilka pokazów w nowej przestrzeni XO (obok Heliosa).
Otwarcie w Heliosie(dwa filmy w największych salach, zapewniam, że prawie nie będzie urzędników), zamknięcie również w Heliosie.

Aby niedogodności związane z brakiem Capitolu były jak najmniejsze, sprzedamy mniej karnetów niż w latach poprzednich.

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

[Thane]

Dziękujemy za odpowiedź, Panie Romanie.

Rozumiem, że nie będzie zastępczego obiektu za Capitol (o warszawie nie wspominam). Program zostaje uszczuplony czy może, jak sugerowano wyżej, w jednym dni będzie więcej filmów?

[Roman Gutek]

Thane: program nie będzie uszczuplany. Będzie trochę mniej powtórek. Większość filmów będzie wyświetlana dwa razy. Tylko część trzy razy. Rezygnujemy np. z trzykrotnych pokazów filmów konkursowych. W żadnej sali nie bedzie więcej niż 5 seansów dziennie.

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

[Thane]

Świetnie, to jedna z lepszych wiadomości. Bardzo dziękuję za odpowiedź.

[psubrat]

Nie wiem czy to dobra rezygnacja, bo osoby odwiedzające festiwal na dzień lub dwa nie będą miały szansy obejrzeć kilka filmów konkursowych jednego dnia, a tylko dwa z nich. Mnie będąc na całym festiwalu zdarzało się w mocniejsze dni pójść na 4 różne konkursy jednego dnia, a potem na coś luźniejszego kolejnego dnia.

[Thane]

Ja jestem zdania, że "rezygnacja" nigdy nie jest dobra . Ale tak poważnie, to myślę, że zostało to rozegrane najrozsądniej żeby zmieścić się z całością programu. W każdej sekcji coś przyciąć i znajdzie się miejsce na resztę.

[tangerine]

Czyli jednak kryzys jest wszechobecny. Ale zgadzam się z Thane. Uważam, że rezygnacja z trzeciego pokazu filmu konkursowego może nawet wyjść na dobrze festiwalowi oraz uczestnikom. Dla mnie będzie łatwiej podjąć decyzję (zresztą pisałem już o tym na forum). Film będzie w konkretny dzień i podobnie jak to było w Cieszynie trzeba będzie się zdecydować czy idziemy na film konkursowy czy na inny. Takie rozwiązanie zmniejsza liczbę dylematów przy układaniu własnego programu.

[Jarosz]

Wiecie co - z jednej strony cięcia liczby seansów, co utrudnia nieco planowanie trasy po seansach, bo ogranicza pole manewru (większa szansa, że coś nam ucieknie, bo się nałoży na coś innego, nie mniej interesującego), ale z drugiej strony potencjalnie mniej latania po mieście, żeby zdążyć np. do Capitolu, bo jednak większość seansów będzie w Heliosie (nie oszukujmy się) - to może ostatecznie nie będzie aż tak strasznie, jak nam się wydaje?

[Thane]

Trudno się nie zgodzić, koncentracja w Heliosie na pewno będzie poważna. Mnie jednak zastanawia, jak to wpłynie na kolejki. Cały czas mam na myśli retrospektywy dwóch gigantów (Maddin i Ming-liang), które będą oblegane i pewnie cała sprawa skończy się tak, że wychodząc z jednego seansu będzie się płynnie wchodziło w kolejkę na następny, przy założeniu, że obie retrospektywy nie będą się pokrywały czasowo. Chociaż w końcu i tak damy radę .

[tangerine]

Thane, na razie jest za wcześnie, przynajmniej jesli chodzi o mnie, na wybieranie tytułow do oglądnięcia. Nie znam oferty. Na pewno będzie wiele ciekawych do oglądnięcia. Ale też, w związku z kryzysem, może przyjechać mniej osób, tak więc trudno za wczasu wyrokować co się wydarzy. Tak czy owak, zawsze stałem w kolejkach i tylko jedną opuściłem (dokument Daviesa o Liverpoolu). Żałuję, ale bez przesady. Zadanie na festiwal jest takie - zobaczyć kilkanaście interesujących filmów, w sprzyjających okolicznościach. Planuję rzecz prosta zobaczyć, ze 2-3 filmy Ming-lianga, ale już Maddin w zależności od konkurencji na innych salach.

[Roman Gutek]

tangerine: karnety sprzedają sie bardzo dobrze i nie widać tutaj kryzysu.

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

[psubrat]

Panie Romanie! Bardzo proszę o pozostawienie formuły 4 różnych filmów konkursowych jednego dnia. Może ktoś wesprze moją prośbę?

[Thane]

tangerine: Ja co do wyboru tytułów to też nie mogę wiele wybrać, bo i jak? Jestem jednak pewny, że wybiorę się na możliwie dużo filmów Maddina i Ming-lianga.

[tangerine]

tangerine: karnety sprzedają sie bardzo dobrze i nie widać tutaj kryzysu.

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

W sumie się nie dziwię, bo cena jest bardzo korzystna, biorąc pod uwagę ceny na kino festiwalowe (Planete Doc Review, Festiwal Filmów Latynoamerykańskich). Jak obejrzę 30 filmów to mi wyjdzie cena jednostkowa poniżej 10 złotych. Dzięki karnetowi. Bardzo dobra cena.

[poughkeepsie]

szkoda Capitolu, ale tylko ze względu na klimat, bo wygoda oglądania mocno średnia To całe szczęście, że już mam karnet, skoro ma być sprzedanych mniej niż zwykle
Mnie idea festiwalu we Wrocławiu odpowiada bardzo. 130tys. ludzi w Cieszynie?To nie byłoby możliwe, poza tym festiwal nie miałby szans na taki budżet jak we Wrocławiu, co miałoby szerokie konsekwencje.

[panna apsarka]

a capitol za rok bedzie już w remoncie wiec pewnie na długo wypadnie z oferty festiwalowej...
szkoda mi obu sal, choc przyznam się że w małej warszawie byłam chyba tylko raz..

ale te 2 powtórki - zrozumiałe ale kolejki to już na pewno z heliosa wypłyną i rynek zaczna opasywać

[tangerine]

Nie ma się chyba co martwić. Dotychczas były 3 projekcie filmów konkursowych, z czego dwie w dużej sali, a jedna w małej. Wiadomo, kiedy w małej sali była ostatnia projekcja to miejsca były zajęte do ostatniego miejsca. Ale na seansach rannych np. na Włóczędze czy Potosi pamiętam pustki więc to kwestia zmobilizowania się i nie czekania na ostatni pokaz filmu.

[Thane]

...i odrobina szczęścia w układzie godzinowym programu.

[Jarosz]

Przeczytałem sobie po długiej przerwie cały ten wątek i uważam, że należą się wszystkim małe uzupełnienia/kontynuacje:

Przecież prezydent Wrocławia przymierza się do kariery politycznej, a wtedy wszystko możliwe...

Już wiadomo, że nie - że będzie się po raz trzeci ubiegał o prezydenturę Wrocławia, a zatem rosną szanse na pozostanie ENH w stolicy Dolnego Śląska.

ktoś miał sfotografować Dworcowe i co?

Spieszcie się z odwiedzeniem Dworcowego, bo jesienią albo zimą br. ma się zacząć przebudowa dworca przed Euro 2012, a plany architektoniczne, które były już publicznie wystawiane, nie przewidują tam czegoś takiego jak kino. To oznacza, że gdy Wrocław Główny przejmą budowlańcy, kino przestanie istnieć. Tym razem definitywnie. Co znamienne, jeszcze się o tym nie informuje. Najprawdopodobniej za rok, podczas 10. ENH, kino Dworcowe będzie już historią, a więc idźcie tam teraz. Fotografujcie, filmujcie, pójdźcie na jakiś seans... Później może być za późno.

Dobry wieczór we Wrocławiu

[aszeffel]

Przeczytałem sobie po długiej przerwie cały ten wątek i uważam, że należą się wszystkim małe uzupełnienia/kontynuacje:

Przecież prezydent Wrocławia przymierza się do kariery politycznej, a wtedy wszystko możliwe...

Już wiadomo, że nie - że będzie się po raz trzeci ubiegał o prezydenturę Wrocławia, a zatem rosną szanse na pozostanie ENH w stolicy Dolnego Śląska.

ktoś miał sfotografować Dworcowe i co?

Spieszcie się z odwiedzeniem Dworcowego, bo jesienią albo zimą br. ma się zacząć przebudowa dworca przed Euro 2012, a plany architektoniczne, które były już publicznie wystawiane, nie przewidują tam czegoś takiego jak kino. To oznacza, że gdy Wrocław Główny przejmą budowlańcy, kino przestanie istnieć. Tym razem definitywnie. Co znamienne, jeszcze się o tym nie informuje. Najprawdopodobniej za rok, podczas 10. ENH, kino Dworcowe będzie już historią, a więc idźcie tam teraz. Fotografujcie, filmujcie, pójdźcie na jakiś seans... Później może być za późno.

Dobry wieczór we Wrocławiu

o nieee...
(no i właśnie po to są potrzebne parytety, żeby całego świata nie podporządkowywać piłce nożnej!)

[eliska]

szczerze mówiąc nie wiem co znaczy tak popularne ostatnio słowo parytet

[eliska]

juz sobie przeczytałam...zgadzam sie z Tobą Aszeffel

[aszeffel]

Kwota - zagwarantowana ustawowo liczba miejsc na listach wyborczych, w gremiach decyzyjnych, w zarządach, w konkursach etc. (np. 35 proc., 40 proc. dla kobiet).
Parytet - zagwarantowane 50 proc. miejsc, („parytet”, od łac. paritas, to równość); parytet stanowi więc równościową odmianę kwot.

przeczytaj:

http://wyborcza.pl/1,75515,6828134,Po_c ... lsce_.html

[aszeffel]

cieszę się

[eliska]

w tym tekście jest dokładniej i jaśniej,dzięki

[tangerine]

Ja bym nie dzilił ludzi na kobiety i mężczyzn, nie sądzę, żeby to był właściwy podział...

[eliska]

to jest właściwy podział tylko moze nie w kontekscie tego co robią niektórzy pracodawcy czy politycy