podsumowania

Przed 10. ENH. Propozycje i zapowiedzi programowe.
Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 1 lut 10, 14:53

na pewno niebawem z okazji okrągłej 10 edycji zaleje nas fala podsumowań

myślę, ba! myśl tę kradnę Querelle'owi, że w festiwalowych jubileuszowych rankingach nie powinno zabraknąć największych kontrowersji w historii ENH, bo tym również nas festiwal przyciąga

kontrowersje czyli filmy i wydarzenia, które podzieliły publiczność, budziły skrajne emocje, do których często się wraca, czy to w trakcie rozmów na festiwalu, czy na forum

Querelle wytypował:
"Process" C.S. Leigh (film legenda),
"Wielką Ekstazę Roberta Carmichaela" ,
"13 jezior" Benninga,
"Daft Punk Electroma"(skandaliczne zachowanie publiczności na tyle bolesne, że przed drugą projekcją głos zabrał sam Roman Gutek),
Francuskie Rewolucje,
czy słynne prelekcje-performensy Grzegorza Małeckiego do filmów Fassbindera

ja właściwie nic nie wytypowałam, tylko się z nim zgodziłam

poza tym stwierdziliśmy, że te wszystkie kontrowersje są bardziej cieszyńskie niż wrocławskie, i o co tu chodzi?

odkąd festiwal przeniósł się do Wrocławia z jednej strony napuchł, dlatego ciężko znaleźć wydarzenia, które tak masowo i jednoznacznie dzielą publiczność, z drugiej - chyba jakby złagodniał... czyżby? a może to my już mamy stępione w sobie mechanizmy i nie rezonujemy już tak jak wcześniej tych wszystkich kontrowersji, jesteśmy ciekawi, co myślicie

dopiszcie swoje pamiętne kontrowersje

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 1 lut 10, 18:16

One, te kontrowersje, są bardziej cieszyńskie, myślę, że z dwóch powodów: część widzów nie do końca była przygotowana na nowohoryzontowość, na eksperymenty, na ekstremalną przemoc, czy nicniedzianie na ekranie. Wielokrotnie pisałem o tym, że podczas czwartej edycji część ludzi zachowywała się skandalicznie na filmach WYMAGAJĄCYCH.
Po drugie, mówię to z niejaką przykrością, nie ma już, albo o wiele mniej jest w tej chwili filmów hardkorowych, tak kontrowersyjnych jak właśnie Wielka Ekstaza, 13 jezior czy Ichi The Killer. Nieco bardziej lajtowo się zrobiło.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 1 lut 10, 19:04

przyszła mi do głowy pierwsza pierwsza kontrowersja:

"Ludzkość" Bruno Dumonta w Sanoku

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 1 lut 10, 20:26

amoze przyzwyczailiśmy się do kontrowersji,spodziewamy się ich w związku z tym nie działająna nas tak kontrowersyjnie ...ja przynamniej u siebie to zauważam .Spodziewam się ich więc nawet jak są to mnie już tak nie zaskakują .

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 1 lut 10, 22:06

No i przemyślałam sobie /czyt.-przypomnialam /filmy ,które wydały mi się kontrowersyjne . Poza oczywistymi Wielka Ekstaza, 13 jezior, to najbardziej ze wszystkich filmy Los muertos i La libertad Lisandro Alonso . Ale nie przez sceny naturalistyczne ,tylko przez brak zakończenia historiii .Ze mozna opowiadać i nic nie wyjasnic do końca ,takie zawieszenie na koniec .To tak jakby ktoś mnie zostawił na lodzie ,bez wyjaśnien.To tak można? zostałam z niemym pytaniem na ustach .I w życiu by mi sie taka sytuacja nie podobała,a w filmie mnie mocno zaskoczyła i dała do myślenia.
No i te filmy byly we Wrocławiu.

A ze zjawisk najbardziej był dla mnie kontrowersyjny Greenevay i Wyrypajew w tym co i jak mówili ...i to też Wrocław

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 2 lut 10, 9:15

mnie się wydaje, że akurat zakończenia u Alonso są najbardziej poetyckie z tego naturalistyczno-poetyckiego tandemu, jakim się określa jego filmy, a więc kreacyjne, to taki reżyserski odcisk palca, film się wcale nie urywa w połowie zdania, tylko się dopełnia, choć to nie jest tradycyjna pointa, jak to u Alonso

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 2 lut 10, 9:51

reżyserski odcisk palca ---bardzo dobre okreslenie
dla mnie taka pointa była zupełnym zaskoczeniem

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 2 lut 10, 10:00

i jeszcze bo ...tu nie chodzi,ze kontrowersja jest wtedy gdy jest zaskoczenie,to raczej jeden z elementów,tylko kontrowersja wtedy gdy wprowdza lub nie cos nowego ,bo wczesniej bylo to nie do pomyslenia ,ze tak pospolicie to określę...tak jest z wynalazkami,z nowymi odkryciami i tak jest np w modzie ,ze użyję tu swojej działki .Autor kontrowersji miał odwagę zachować się niekonwencjonalnie .Choć tu w przypadku moich przykładów co do Greenevaya bym określiła kontrowersja pospolita i znów się zastanawiam ,czy jeśli pospolita to jest kontrowersją ,i w przypadku Wyrypajewa mniej.Filiozofia się kłania?

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 2 lut 10, 10:17

ale jeżeli zachowuje się niekonwencjonalnie, wprowadza coś nowego, wcale nie musi być kontrowersyjny, kontrowersja wiąże się z odbiorem, jest kontrowersyjny czyli to, co zrobił, wywołuje skrajne reakcje, ktoś mówi - to jest dno i grafomania, inny jest zachwycony progresywnością, Alonso jest tu świetnym przykładem, Greenaway w tej chwili nie budzi już chyba kontrowersji

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 2 lut 10, 10:21

Greenevay ;)) we mnie budził kontrowersję,ze bufon ,dlatego pospolita :))

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 2 lut 10, 15:05

kolejny mój typ:

"Anatomia piekła" Catherine Breillat (4.ENH)

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 2 lut 10, 21:35

ciąg dalszy moich pzykładów
-Jesus Christus Zbawiciel / Kinski
-0-1-0 Lazarkiewicza
-K.Reeves
-Guy Maddin/choc ja widzialam jedynie Piętno na umyśle

a poza konkurencją -najwięcej kontrowersji o ile sobie przypominacie -w dyskusji na forum wzbudzil Zanussi

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 2 lut 10, 21:37

na dobr a sprawę ,Tsai tez jest kontrowersyjny

Avatar użytkownika
em
 
Posty: 156
Na forum od:
1 sie 06, 23:19

Post 4 lut 10, 11:23

pamiętam wrocławską kontrowersję - wydaje mi się "Kontener" Moodyssona budził wiele skrajnych emocji - od zachwytu po zniesmaczenie.

Avatar użytkownika
Galimatias
 
Posty: 63
Na forum od:
15 lip 06, 13:56

Post 4 lut 10, 11:31

kontener
o ile dobrze pamiętam był w ostatnim Cieszynie:)

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 4 lut 10, 12:10

Kontener był na pierwszej edycji wrocławskiej ;).
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
Galimatias
 
Posty: 63
Na forum od:
15 lip 06, 13:56

Post 4 lut 10, 13:51

no to źle pamiątam;)

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 4 lut 10, 15:53

A krzyków na seansie "29 Palms" już nikt nie pamięta?

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 4 lut 10, 16:44

A może opowie ktoś jak było na projekcjach "Goodbye, Dragon Inn" podczas drugiej edycji? Słyszałem, że publiczność głośno wyrażała swoją dezaprobatę.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 4 lut 10, 19:02

okon napisał(a):A krzyków na seansie "29 Palms" już nikt nie pamięta?

Ja pamiętam, nawet nie tyle krzyki co pokpiwania... :-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 4 lut 10, 19:10

Co do Goodbye to na moim seansie jeden tylko koleżka, podczas sceny pustego kina coś tam mruczał, więc spoko. Ale w innym wątku ktoś tam napisał, że podczas, gdy on oglądał film, część publiki coś tam pokrzykiwała.

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 4 lut 10, 19:12

Dla mnie swoistą kontrowersją był pan dziennikarz (plakietka mediów), którego na seansie "Życie jest cudem" jakoś w drugiej połowie obudziły dopiero salwy armatnie. :-D
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 21 lut 10, 21:04

Kolejny mój typ: "Włóczęga" Guimarãesa z 8.ENH.

jerzy
 
Posty: 23
Na forum od:
2 sie 06, 13:20

Post 14 mar 10, 23:49

z wrocławskich kontrowersji: kolejki i zajmowanie miejsc (w kolejce i na sali)

edit: i że Destricted było nudne

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 23 mar 10, 8:53

Jakoś nie pamiętam, by "Włóczęga" wzbudził specjalne emocje, ale może tylko mnie to ominęło. Za nie tyle kontrowersyjne, co zwyczajnie chamskie uważam zachowanie części publiczności na "Goodbye, Dragon Inn" w zeszłym roku, naprawdę niesmaczne. Jako ledwie od ziemi odrośnięty (w sensie "letnim", niekoniecznie "wzrostowym" ;)) nie mam prawa pamiętać niczego innego ponad edycje wrocławskie.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 23 mar 10, 9:13

uff, długo nie mogłem się połapać co ma do tego pora roku (lato), ale dzięki wzmożonej aktywności moich szarych komórek (rano, w pracy to nie łatwe) w końcu załapałem (letnim = wieku).
Włóczęgę oglądałem i do dziś pamiętam, to jest rodzaj fllmu, który ma sens bycia oglądanym tylko w kinie, na ogromnym ekranie, zdala od zgiełku dnia codziennego, cieszę się że widziałem go w Heliosie 1, chociaż jeśli pamiętam to było rano na pierwszym seansie, a bardziej ten film pasowałby na ostatni tak aby wyciszyć emocje całego dnia i spokojnie przejść w fazę wieczorną, refleksyjną...


Powrót do 10. - Gra wstępna