taaaaak program jak zwykle był wspaniały to był mój 6 raz na ENHA trzeba przyznać że każdy film był powtarzany jakieś 3 razy więc dało rade wszystko co dobre porozkminiać

- a kino Szwedzki naprawdę dobra sprawa jednak są też i wady niestety
-snobistyczny charakter imprezy "gala zakończeniowa" to mierny pokaz lizodupstwa i wzajemnej adoracji zamiast zluzować z tonu i uchwycić festiwalowe życie w krótkim filmiku na wstępie otrzymujemy toporny bełkot o jabłkach ehh
-beznadziejna gazetka festiwalowa (np brak opini widzów pewnie kryzys dał znać)
-SMSY na konkursach zamiast kartek z wystawianiem ocen od 1 - 6 to angażowało bardziej widza a teraz ponad złotówka za komórkową wiadomość
Szkoda że w Heliosie nie ma już obiadków tak jak za pierwszym razem we wrocku to było bardzo przydatne zwłaszcza jak "jedzie" się 5 filmów dziennie
-Zbyt długie częste i jałowe prelekcję zaburzające "tryb" funkcjonowania
Na szczęście jak wspomniałem na wstępie program trzyma poziom więc panu Gutkowi i radosnej gromadzie wiele można wybaczyć
