Przyjemnie i wesoło. Ja dodatkowo miałem taką 'przygodę' wśród słuchaczy:
www.enh.mblog.pl napisał(a):(...)Przed długimi brawami na koniec spotkania, Komorowska dodała jeszcze: „jeśli chodzi o oceny Pana filmów, proszę się nie przejmować krytyką. Krytyka jest czasem nawet lepsza niż pochwały. Stąd bierze się taki potrzebny niepokój. Jak komuś się tak uczciwie nie podoba, to niech mówi, że się nie podoba”. Stojący obok mnie starszy Pan z małą lornetką w ręce, dla którego – myślałem sobie – ta, obecnie 72-letnia, aktorka była pewnie przez lata symbolem kobiecego piękna, szturchnął mnie i powiada: „dobrze gada, nie?” (- pewnie, że dobrze) „a... jak ona się właściwie nazywa?” (- ...)."