Szczurze ziele

Kocioł nowohoryzontowych filmów.
Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 28 lip 09, 13:11

Druga porażka festiwalowa. Seksualnego napięcia (z opisu filmu) nie stwierdziłem. Było raczej surrealistycznie, ale też nudnawo i (chyba) bez treści. Piękne zdjęcia nie wystarczą żeby sprzedać takie kino...

Czy macie podobne zdanie czy po prostu byłem jedynym który nie zrozumiał tego filmu?

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 28 lip 09, 16:23

Ja widziałem poprzedni tego reżysera (Film o miłości) i też miało być perwersyjnie a było baaardzo nudno, więc tym razem się nie skusiłem. Jak widzę, trafiony nie-wybór ;)

Desimonizacja
 

Post 29 lip 09, 12:38

Koszmar. Film do połowy wydawał mi się jakoś usprawiedliwiony, zamierzony, aparat bohatera przetransponowałam na jego seksualność, osamotnienie bohaterki za brak pełnej miłości etc... Od momentu kiedy zaczęła kochać się ze szczurem i mieć orgazmy - w filmie nie pozostało absolutnie NIC. Ciężkie do oglądania, nudne, ujęcia przydługawe i bynajmniej nie fenomenalne... Nie polecać!

Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 2 sie 09, 22:58

Temu filmowi udało się tak mnie poirytować, że zdecydowałem się nagrać oddzielnego wideocasta poświęconego tylko niemu. Zapraszam do obejrzenia: Nie bądź cielę, idź na "Szczurze ziele"

pozdrawiam :)
michuk

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 13 sie 09, 14:24

Dla mnie największa porażka festiwalu - sam nie wiem: śmiać się czy płakać? Niech za komentarz posłuży dziewczyna puszczająca polskie napisy - po projekcji dostała dłuuuuugiego ataku ziewania...

m
 

Post 2 wrz 09, 20:54

czuję się nabrana i wkręcona przez estetyczne zdjęcia... scenariusz to kicz i badziewie... give me one reason to watch it...


Powrót do 9. - Filmy 9. MFF ENH - wypowiedz się!