3 sie 09, 20:45
W dniu otwarcia przed pokazem "Nimfy" p. Roman Gutek zapytany przez p. Sztomke, jaki film by polecił, co warto zobaczyć, padł tytuł "Plaże Agnes" właśnie.
Kto nie chciał wybrać się na film, który przez samego organizatora został wskazany jako najlepszy? Po takiej reklamie (i wcześniejszej w prasie) nie dziwię się tłumom.
Dostałam się na drugi seans, bo przyszłam do kina o 9. Z drugiej strony kto najwięcej narzekał na stanie w kolejkach? Osoby, które przychodziły 1,5 h wcześniej i były zdziwione, że nie są już pierwsze, od razu uznawały kolejki za chore.