Nie uważacie ,że festiwal wraz z rozrastaniem oddala się od wiernej, starej wysmakowanej publiczności. Co roku giną z festiwalu "smaczki" tworzące świetną atmosfere. I już nie chodzi tu o przeprowadzke z Cieszyna. Jestem z tej części "nowohoryzontowiczów", która rozumie potrzebe przeprowadzki do większego miasta.
Chodzi mi o takie rzeczy jak:
*telewizja festiwalowa
To była naprawde świetna sprawa, czuło się bardziej w festiwalu, że się bierze udział, gdy zobaczyło się siebie, gdzieś w tle kogoś udzielającego wywiadu.
*kawa nescafe
Nie musze nikomu mówić, jak dużo dawała kawucha na porannych seansach po nocy w klubie festiwalowym. Czułem się miło pieszczony rano przez festiwal:)
*zielona trawa
Fajna wysepka w środku miasta.
*klub filmowy NH
Dwie edycje i koniec. Szkoda
*zmiana systemu głosowania
Dla mnie to jest brak szacunku dla dość alternatywnej, mało "komercyjnej" publiczności. Tej starej, tej jeszcze z Cieszyna. Przecież Festiwalowicze wyśmiewają każdą głupią reklame, Coelho reklamujący HP, 1,22 z VAT za oddanie głosu nie jest lepsze!!!!! Boje się że następnym razem będzie konkurs - podaj prawidłową odpowiedź A - B - C, oczywiście smsem.
*gazeta festiwalowa zastąpioną baaardzo propagandową gazetą.
Wasza, jaka była taka była - ale była Wasza.
Rano wstawałem i pierwsze co robiłem to biegłem po gazetke. Teraz nie.
To że wcześniej zniknęła rubryka "czarny kot, biały kot" to oddzielna sprawa.
teraz nie ma także rubryki z ocenianiem jurorów, co było dla mnie dość ważne, ponieważ niektórych cenie i ciekawi mi ich zdanie.
Tak naprawde zostało to co najważniejsze. Filmy.
Tylko nie wiem czy na "tylko" filmy opłaca się poświęcić jedyne wakacje?
Przecież w końcu i tak je kiedyś zobaczę.
Atmosfera, Klimat musi być!!!
Taki mój mały apel do organizatorów by przy ciągłym rozwijaniu, rozbudowie festiwalu, nie zapomnieli o najważniejszym. O ludziach dla których ten festiwal tworzą.