"Moje filmowe horyzonty" - felietony Romana Gutka

[Seblon]

Niezmiernie jest nam miło poinformować, że, tak, jak w roku ubiegłym, w poniedziałkowych wydaniach wrocławskiej Gazety Wyborczej będą publikowane felietony pana Romana Gutka na temat programu tegorocznej edycji Festiwalu! Tytuł całego cyklu pozostaje niezmieniony: Moje Filmowe Horyzonty.

Podobnie jak przed 8.ENH będziemy je zamieszczać na stronie Festiwalu: http://www.enh.pl w zakładce "program, nowiny".

Jest już dostępny pierwszy felieton!
Już za sto siedem dni Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty >>>

O publikacjach kolejnych felietonów będziemy informować na forum w tym temacie.

[Seblon]

Drugi felieton poświęcony jest szwedzkiemu klasykowi kina - Janowi Troellowi - bohaterowi jednej z tegorocznych retrospektyw:

Jan Troell - autor totalny >>>

[Seblon]

O wspaniałym okresie lat 60. i 70. w historii kina węgierskiego, o różnorodności stylistycznej, autorskiej formie filmów znakomitych przedstawicieli "węgierskiej szkoły" w najnowszym artykule zatytułowanym:

Złota era kina węgierskiego >>>


Plakat z filmu Wir (Sodrásban, 1963), reż. István Gaál.

[Seblon]

Jest już dostępny czwarty felieton! Zostajemy nadal przy złotej erze kina węgierskiego, przy czym tym razem skupiamy naszą uwagę na wybitnym twórcy niezapomnianych, hipnotycznych opowieści o jednostce uwikłanej w tragiczne wydarzenia historyczne - M. Jancsó, który zarówno w Cannes (1979), jak i Wenecji (1987) otrzymał nagrodę za całokształt twórczości. Zapraszamy do lektury!

Miklós Jancsó i mechanizmy Wielkiej Historii >>>

[Seblon]

Piąty felieton poświęcony jest twórczości Jennifer Reeves - autorce genialnego filmu The Times We Killed (drugie miejsce w konkursie Nowe Horyzonty w 2004 roku). Podczas 9.ENH odbędzie się retrospektywa tej awangardowej reżyserki.

Jennifer Reeves - reżyserka nowohoryzontowa >>>

[Seblon]

Kolejny felieton poświęcony jest słynnemu polskiemu twórcy filmów animowanych:
Piotr Dumała i jego światy >>>

[Seblon]

Film "Twarz", który powstał na zamówienie Luwru, jest chyba najbardziej osobistym i najdojrzalszym dziełem Tsaia. Był także moim ostatnim filmem, który oglądałem w Cannes i muszę podziękować organizatorom za umieszczenie tego tytułu na końcu, gdyż w ten sposób miałem piękne zakończenie festiwalu.

Tak o nowym filmie twórcy Vive l`amour! pisze pan Roman Gutek w kolejnym swym felietonie, tym razem poświęconym twórczości azjatyckiego mistrza ekranowego minimalizmu, ulubieńcowi nowohohoryzontowej publiczności - Tsai Ming - Liangowi, którego będziemy gościć podczas 9. MFF ENH.

Tsai Ming - Liang: nie chcę spać sam >>>


(kadr z filmu Twarz, reż. Tsai Ming - Liang, 2009)

[Seblon]

O twórczości Guya Maddina - bezsprzecznego ulubieńca nowohoryzontowej publiczności - w najnowszym felietonie zatytułowanym:

Wykolejone kino Guya Maddina >>>


(kadr z filmu Dracula: stronice z pamiętnika dziewicy, reż. Guy Maddin, 2002)

[Seblon]

O nowym kinie szwedzkim oraz o Sarabandzie Ingmara Bergmana w najnowszym felietonie zatytułowanym:

Młodzi Szwedzi we Wrocławiu >>>

We Wrocławiu zostanie pokazanych dwanaście nowych filmów młodych reżyserów, do których należy przyszłość szwedzkiego kina.

[Seblon]

Dziesiąty już felieton poświęcony jest twórczości i retrospektywie reżysera m.in. Roku spokojnego słońca nagrodzonego Złotym Lwem na MFF w Wenecji 1984 czy genialnej Struktury kryształu - jednego z najlepszych debiutów w historii polskiej kinematografii. Mowa, oczywiście, o intelektualiście polskiego kina - Krzysztofie Zanussim:

Zanussiego sprawy istotne >>>


(kadr z filmu Struktura kryształu >>>, reż. Krzysztof Zanussi)

Zapraszamy do lektury!

[Seblon]

Najnowszy fellieton poświęcony jest przeglądowi filmów kanadyjskich zrealizowanych po 2000 roku:

Kanada na horyzontach >>>

[Seblon]

Dwunasty felieton poświęcony jest m.in. międzynarodowemu konkursowi filmów o sztuce i cyklowi "Trzecie oko":

Sztuka na horyzontach >>>


(kadr z filmu Rembrandt: oskarżam...!, reż. Peter Greenaway)

[Seblon]

O wydarzeniach muzycznych odbywających we wrocławskiej Operze, w Klubie Festiwalowym w Arsenale, na Scenie Kameralnej w Teatrze Polskim (nowy obiekt festiwalowy!) i na Rynku w najnowszym felietonie zatytułowanym:

Muzyka na horyzontach >>>

[Seblon]

Nasz festiwal, tak mi się wydaje, wrósł już w wakacyjny pejzaż Wrocławia. Przez jedenaście dni odbywa się tu piękne święto kina. Kino fetowane jest nie tylko w ciemnych salach kinowych, ale także na wrocławskim Rynku. To powrót do początków kina. Do czasów, kiedy kino nie weszło jeszcze na salony, a filmy pokazywane były na jarmarkach i targowiskach. Lubię widok zaciemnionego rynku z wielkim ekranem, na nim migocące obrazki i setki wpatrzonych w nie widzów. (...)

Tak oto rozpoczyna się najnowszy felieton poświęcony filmowym pokazom odbywającym się na wrocławskim Rynku:

Spotkajmy się na Rynku >>>


kadr z filmu 12 kwiatów lotosu, reż. Royston Tan (twórca 4:30, 6.ENH)

[Seblon]

To już, niestety, ostatni felieton:

To co jest mi najbliższe >>>


Iréne, reż. Alain Cavalier (Filmowiec, 5.ENH)