Byłem na ostatnim festiwalu w Kazimierzu współorganizowanym przez Gutka. Pan Roman postanowił zrobić swój festiwal i bardzo dobrze zrobił! Byłem na pierwszej edycji NH w Sanoku. Pan Roman postanowił się przenieść do Cieszyna i dobrze zrobił! Jeździłem na każdy festiwal do Cieszyna i też sporo narzekałem. Pan Roman postanowił się przenieść do Wrocławia i może dobrze zrobił?
Są plusy i minusy przeprowadzki:
+ klimatyzowane sale - po prostu komfort oglądania!
- brak klimatu na sali kinowej, kto pamięta projekcje w teatrze Mickiewicza ten wie
+ wzrosła ranga festiwalu i to bardzo - duży plus
- droższe noclegi i życie;-)
+ filmy powtarzane kilak razy
- pamiętam, że w Cieszynie istniała pewna wspólnota ludzi ze smyczami ENH. We Wrocławiu wszyscy są anonimowi, jak powiedział jeden z moich znajomych festiwalowiczów.
No ale, chodzi o to żeby plusy nie przesłoniły nam minusów, albo na odwrót;-)
Podsumowując. ENH to teraz ogromny festiwal, machina, taki multipleks wśród innych polskich letnich festiwali, które są takimi starymi małymi kinami. Są ludzie, którzy wolą stare studyjne kina, a są tacy którzy wybierają sprawnie działający multipleks z klimatyzacją.
Mówi się, że najważniejsze są filmy? To w takim razie zapraszam organizatorów, żeby zrobili festiwal w moich Katowicach - też mamy kino helios
Dobra ponarzekałem sobie, ale i tak będę starał się jeździć na każdy festiwal organizowany przez pana Roman. Nie przegapiłem jeszcze żadnego:-)
pzdr
halsky