recenzje filmów w Gazecie Festiwalowej

Wrażenia pofestiwalowe. Podsumowania, poszukiwania.
Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 28 lip 08, 19:19

Przy ogromnej liczbie filmów prezentowanych na festiwalu trudno zwykle przewidzieć, na które filmy warto iść, a na które nie. W podjęciu takiej decyzji mogłyby pomóc recenzje w Gazecie Festiwalowej, niestety w tym roku recenzji właściwie nie było. Z wszystkich "recenzji" wynikało bowiem, że mamy do czynienia z dziełem wybitnym; nie widziałem ani jednej krytycznej. To nie były recenzje, to były reklamy filmów!

Pamiętam, że rok czy dwa temu pojawiały się dwie recenzje tego samego filmu - jedna zwolennika, a druga przeciwnika. I to było dobre, bo pozwalało sobie wyrobić jakieś zdanie, a tak przy tych cukierkowych pseudorecenzjach jest to niemożliwe. Dlaczego z tego zrezygnowano?

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 28 lip 08, 19:58

Mnie też szkoda tego pomysłu.

pampam
 

Post 28 lip 08, 21:41

fakt, większość notek informacyjnych w gazecie festiwalowej przypominła reklamówki, zdarzały się jednak wyjątki, rzadkie bo rzadkie, ale ....

Gość
 

Post 28 lip 08, 23:02

Chyba nie sposób zrecenzować porządnie każdego filmu. Natomiast z opisu "Cudownego miasta" dowiedziałem się, że nie jest to film warty obejrzenia :-). Więc jednak nie były to same superlatywy, choć to jedyny przypadek jaki pamiętam.

Może dobrym pomysłem byłoby umożliwienie oddania głosu, oceny na obejrzany już film, na stronie www? Tzn. na każdą projekcję z programu, łącznie z zestawami animacji itd. Były niby metki ale ich funkcja była jednak trochę inna.

Avatar użytkownika
goggle
 
Posty: 61
Na forum od:
11 lip 06, 23:17

Post 28 lip 08, 23:16

faktycznie poziom tekstów był niski. wiem że to wszystko jest non-profit i z dobroci serca pisane, ale czasami miałem wrażenie, że w redakcji zasiadają niespełnieni studenci dziennikarstwa / filmoznawstwa. sorry ludzie ale często był to lukier z wazeliną, przesadne nadinterpretacje, zamiast recenzji wydłużone streszczenia, opisy scen. takie było moje odczucie. aha no i layout raczej gorszy niż lepszy niż wcześniej.

martwa
 
Posty: 9
Na forum od:
29 lip 08, 12:41

Post 29 lip 08, 13:21

moim zdaniem poziom edytorski tegorocznej gazety był wyższy niż w latach poprzednich. choć rzeczywiście częściej można było przeczytać opisy filmów niż ich recenzje. jednak za głowę się złapałam, kiedy w tekście o "chelsea on the rocks" ferrary zrobiono z grace jones mężczyznę...

ortega
 

Post 29 lip 08, 14:16

gazeta trochę bez klimatu, w porównaniu z tą rok albo 2 lata temu. Też żałuję, że nie było tych ostrych recenzji tak/nie, i że tak mało było ocen w tabelce na ostatniej stronie. Za mało krytyki w ogóle - przecież wiadomo, że 3/4 filmów to kicha, gazeta powinna informować, które są stratą czasu. Dziwna polityka.

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 29 lip 08, 15:00

Chyba trzeba by uniezależnić Gazetę Festiwalową od organizatorów. Bo jeśli Gazetę wydaje organizator, to wiadomo, że będzie wszystko chwalił. To w jego interesie...
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 29 lip 08, 16:40

Moim faworytem jest recenzja "środa czwartek rano", w której zdradzono zakończenie. Choc prawdą jest, że temu filmowi i tak trudno było zaszkodzić ;)
"Sceny filmowe, które przeszły do historii mojej wrażliwości. Codzienność i niecodzienność odbita w kadrach filmowych. I nieustająca świadomość, że oglądanie i pisanie o filmach to szaleństwo,które należy popełnić,żeby zrozumieć do końca"/A.Filipiak

funnylittlefrog
 
Posty: 4
Na forum od:
29 lip 08, 16:08

Post 29 lip 08, 17:09

mam wlasciwie jeden zarzut - co najmniej kilka razy zdarzyło się, że w recenzji opisana została praktycznie cała akcja filmu... no wiem, że czasami nie byla może ona zbyt odkrywcza czy skomplikowana ale mimo wszystko lepiej się ogląda, jak jest chociaż szansa na zaskoczenie...

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 29 lip 08, 19:03

1. Gazecie przydałby się korektor.

2. Pojawiały się recenzje niezbyt pozytywne, vide: "Cudowne miasto". Dlaczego nie może być ich więcej, zostało już wyjaśnione powyżej.

3. Nie dziwię się, że teksty są na przeciętnym poziomie. Piszą je głównie początkujący studenci, wrzuceni na głęboką wodę, pod presją czasu i ze świadomością tego, że nie mogą uderzyć w zbyt krytyczne tony. Pozornie bardziej biegli w piórze krytycy toczą tymczasem dyskusje o nostalgii za cieszyńskim piwem i tożsamości festiwalu.

Avatar użytkownika
goggle
 
Posty: 61
Na forum od:
11 lip 06, 23:17

Post 30 lip 08, 8:48

Tak przy okazji ciekawi mnie fakt zmniejszającej się liczby dziennikarzy oceniających konkursowe filmy. Dwa lata temu było ich siedmiu, w tym roku tylko czterech...
Co jak co, ale ich oceny odzwierciedlają przynajmniej jakąś krytykę.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 30 lip 08, 10:41

Dokładnie, dziennikarzy było mniej, ich recenzje jedno-dwuzdaniowe, nie przychodzili na wszystkie konkursowe pokazy (na Dereku byli wszyscy, na Powolnym zwierciadle bodajże tylko dwóch/dwoje). Ech...

poza prawem
 

Post 30 lip 08, 13:30

Po kilku dniach zdecydowałam, że lepiej czytać recenzje w gazecie dopiero po obejrzeniu filmu, albo w ogóle nie czytać. Nawet nie chodzi o to, że autorzy zdradzali treść, tylko o to, że po większości recenzji ma się poczucie, że opisywany film to dzieło wybitne. A po przeczytaniu o "Cudownym mieście" na film poszłam z przekory, bo zachęciło mnie, że autor zdecydował się zniechęcić do tego, jak się faktycznie okazało, bardzo przeciętnego filmu... Mój wniosek: kolejny materiał promocyjny nie jest festiwalowi potrzebny, a prawda nikomu jeszcze nie zaszkodziła :)

mała-mi
 

Post 30 lip 08, 20:52

* za małe literki w gazecie!!!
* fajne felietony
* wywiady ciekawe, zawsze od nich zaczynałam czytać
* nudne zapowiedzi - opisy filmów, czasem bez sensu
* kilka fajnych okładek, np. zdjecie warda albo tej greckiej kompozytorki
* no i dajcie dojść do głosu widzom, zawsze znajdzie się ktoś o ekstremalnej opinii na temat jakiegoś filmu, a takie rzeczy chce się czytać

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 30 lip 08, 22:48

Wielka szkoda, że opinii o danym filmie konkursowym na końcu jest tyle co kot napłakał. Lata wstecz było tego dużo, teraz ktoś napisze 2 zdania albo jedno i spokój (rozbił mnie Socha, który napisał, że było za dużo chodzenia i za dużo słów).
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 9 sie 08, 13:03

gazeta jest projektem edukacyjno-warsztatowym, naprawdę fantastycznym, i w tych kategoriach powinniśmy ją oceniać, priorytetem jest trening

ja oczekiwałabym od tekstów o filmach w gazecie raczej charakteru rozszerzonych omówień, z podaniem możliwych kontekstów, w jakich można je odebrać, żebym wiedziała, czego mam się mniej więcej spodziewać, a więc dosyć neutralnych, to właśnie omówienie (nie recenzja) pomaga mi w wyborze, daje szansę, żebym zdecydowała bez nacisku czyjejś opinii i za tę decyzję wzięła odpowiedzialność, w omówieniu nie trzeba opisywać szczegółów przebiegu akcji, zbrodnią jest ujawnianie zakończenia, recenzja to co innego, jest inną formą, nie tak łatwo napisać dobrą niewielką -bo z takimi mamy do czynienia- recenzję, nie mówiąc już o recenzji negatywnej, to jest najtrudniejsze, takie teksty powinny być szczególnie starannie przygotowane i poddane starannej korekcie, mówienie o „prawdzie” w kontekście recenzji jest trochę naiwne, możemy mówić jedynie o przekonującej lub nie argumentacji autora, przekonującej do subiektywnej oceny, jaką wygłasza, weźcie to pod uwagę

wolałabym jednak, żeby gazeta skupiała się bardziej niż na opisie filmów na życiu festiwalu, na reakcjach widowni, na wywiadach z gośćmi (żeby było ich więcej, żeby były dłuższe, a pytania ciekawsze), na bieżącym opisywaniu spotkań z twórcami w kinie, czy w gazeta cafe, bo chętnie dowiedziałabym się, co tam się dzieje, a często nie mam okazji w nich uczestniczyć, żeby miała swoich krążących po festiwalowym kwartale reporterów, w każdej chwili gotowych wpaść na jakiś pomysł, wykorzystać sytuację, mierzących temperaturę festiwalowego nastroju, ale wyobrażam sobie, że taka formuła pracy wymagałaby jeszcze większego wysiłku

tayuki
 
Posty: 95
Na forum od:
14 cze 05, 19:20

Post 9 sie 08, 18:13

Całkowicie się zgadzam z opinią aszeffel, mam identyczne zastrzeżenia, co do gazety festiwalowej.
I got the ebb, I got the flow.

lik
 

Post 9 sie 08, 18:14

cóż, można tak ustalać czym się różni recenzja od omówienia (krytycznego omówienia?), stopień neutralności i kwestia oceniania w tym wypadku; może bezpieczniej mówić o relacji, opisie, który prawdopodobniej lepiej by spełniał swoją rolę, zważywszy na tempo pracy i wydawania gazetki festiwalowej, co utrudnia rzetelne recenzowanie filmów ( zwyczajny brak czasu); poza tym już lepszym pomysłem byłoby pozostanie przy prezentacji różnych stanowisk, opinii na temat filmów

Joanna Malicka
NH-Kreator
 
Posty: 18
Na forum od:
18 lip 06, 11:46

Post 13 sie 08, 14:11

Wezwana do tablicy - wybaczcie poślizg, ale musiałam odrobinę odpocząć od komputera - spieszę odpowiedzieć na Wasze posty i rozwiać wątpliwości. Na początek dwie, myślę że zasadnicze, uwagi. Po pierwsze gazeta nie jest wydawana przez SNH, choć oczywiście naszym zadaniem jest wspieranie festiwalu. Ale - żeby było jasne - to my jesteśmy w pełni odpowiedzialni za wszystko, co znajduje się w gazecie i mamy pełne prawo wybrać filmy, które nam się podobają :) Po drugie - pod każdym tekstem podpisany jest jego autor i to on jest odpowiedzialny za swój tekst, a przede wszystkim za jego wartość merytoryczną. Chciałabym też podkreślić, że - wbrew temu, co piszecie - nie wszystkie teksty są recenzjami i nie wszystkie z założenia mają być wartościujące. Zakładamy, że gazeta trafia także w ręce tych, którzy na festiwalu są przez kilka dni, tych którzy nie mają katalogu i nie mają dostępu do sieci lub całkiem zwyczajnie są niezdecydowani. Cały dział zapowiedzi (ale też w pewnym sensie część dotycząca konkursów) to właśnie część przeznaczona właśnie dla nich. A! I jeszcze jedno. Miejscem, w którym miało być ostro (i chyba było sądząc z listów, które przychodziły do redakcji :) ) była strona 6. z felietonem.
Co do duetu za/przeciw. Wbrew pozorom w ubiegłym roku bardzo trudno było znaleźć poza konkursem filmy budzące skrajne (a więc zachwyt kontra całkowity niesmak) opinie. Zrezygnowaliśmy z tego pomysłu, bo wydawało nam się, że nie ma sensu pisać "na siłę", że coś jest genialne lub kiepskie...
Zgadzam się z Tobą Agnieszko, że w gazecie powinno być więcej z tego, co się dzieje, ale to bardzo trudne nawet nie tyle z powodu tempa pracy (choć jest mordercze) czy możliwości redakcji. Chodzi raczej o to, że festiwal się rozrasta, ewoluuje, a gazeta - która w takiej formie istnieje od ostatniej edycji cieszyńskiej - ma wciąż 8 stron... Pojawia się coraz więcej sponsorów, ich reklam, coraz więcej rzeczy, o których trzeba napisać, informacji, które trzeba podać, bo tylko w gazecie - do której przecież można mieć dostęp, nawet jeśli się nie ma się komputera podczas festiwalu - wszystko zebrane jest w jednym miejscu.
Na temat opinii dziennikarzy się nie będę wypowiadała - publikujemy to, co od nich dostajemy.

Bardzo, bardzo dziękuję za Wasze uwagi. Czytam je i analizuję, wyciągam wnioski. Chciałabym tylko, żebyście pamiętali, że gazeta to ciężka praca kilkunastu osób, rodzaj studenckiego poligonu doświadczalnego, z którego po tych czterech edycjach wyszło kilkoro profesjonalistów... :) Niektórzy z nich współpracują z nami stale, ale większość to studenci ostatnich lat filmoznawstwa i ASP w Katowicach. Jestem całej grupie bardzo wdzięczna, bo nie jedzą, nie piją, nie śpią, nie bawią się, umierają ze strachu, że popełnili błąd tylko po to, żebyście każdego dnia rano mieli świeżutką gazetę festiwalową :)

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 13 sie 08, 20:11

Wszystkie opinie tutaj miały na celu tylko i wyłącznie ulepszenie Gazety. Ciężką pracę doceniamy :)

A wracając do pomysłu duetów za/przeciw. Wielokrotnie w dziennikarskich ocenach filmów konkursowych pojawiały się skrajne opinie. Przykładowo film "Własna śmierć" dostał "1" od Jakuba Sochy i "6" od Gazety; podobnie skrajne opinie były przy filmach "Jezus Chrystus Zbawiciel", "PVC-1", "Delta", "Jedzcie to jest bowiem ciało moje"... Nie jest też żadną tajemnicą, że dziennikarze mają zwykle możliwość obejrzeć te filmy wcześniej. Czy nie można by poprosić ich o uzasadnienie swoich opinii w sytuacji, gdy są skrajnie różne? Zdaje się, że coś takiego robiono na ostatniej stronie, ale miało to formę 1-zdaniową, a to trochę mało... No chyba że ci dziennikarze tacy leniwi, że im się więcej pisać nie chce... ;)


Powrót do 8. - Po festiwalu