przemoc wobec zwierząt w filmach

Wrażenia pofestiwalowe. Podsumowania, poszukiwania.
alita
 

Post 28 lip 08, 9:56

Chciałabym poruszyć na tym forum pewien temat, który wynikł w kolejce w czasie czekania na film miedzy kilkoma festiwalowiczami...
Stwierdziliśmy, że filmy, w których jest pokazywana przemoc wobec zwierząt powinny być oznaczane.
W tym roku padły przykłady: "Pejzaż we mgle", "Pomóż erosie", "Betonowa poduszka" (z którego wyszło 10 osób po tym jak bohater wrzucił kota zamkniętego w pudełku do Bosforu)

więc chciałabym wiedzieć co wy o tym myślicie

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 28 lip 08, 10:07

Jeszcze scena odgryzania głowy wężowi w Duszy demona... Uważam podobnie jak alita. Mimo, że np. Erosa oceniam bardzo wysoko, scena przyrządzania ryby, oczywiście ważna dla istoty filmu, była dla mnie nie do zniesienia. Podobne negatywne wrażenia odniosłem podczas oglądania Wyspy cztery lata temu. Nie wiem, czy specjalne oznaczenia, ale w opisie mogła by się znaleźć o tym wzmianka.

aaa
 

Post 28 lip 08, 10:12

wierz mi, że w ogromnej większości żadnemu ze zwierząt nic się nie stało. na pewno w produkcjach profesjonalnych nie spadł im włos z głowy. pracowałem kilka lat na planach filmowych i to co widziałem było na początku dla mnie sporym zaskoczeniem. przeniesienie wprost z sali kinowej na plan oznaczał wówczas "szokującą" konkluzję: to wszystko kłamstwo, a to co widzimy na ekranie jest często wynikiem najprostszych trików.

aaa
 

Post 28 lip 08, 10:15

cze67: czy naprawdę nie zwróciłeś uwagi, że wąż w Duszy demona był sztuczny... to było naprawdę widoczne. niezwykłe, że ktoś się nabrał

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 28 lip 08, 10:16

Może dlatego, że przysypiałem na tym filmie:-)

Gość
 

Post 28 lip 08, 11:33

bez przesady z tym oznaczaniem filmow z przemoca nad zwierzetami...smazenie ryby to niby przemoc?? ludzie, opanujcie sie, nie przesadzajmy z ta nasza delikatnoscia!!!

ja
 

Post 28 lip 08, 12:15

W "Powrocie do Normandii" była scena prawdziwego uboju świni. Dosyć z resztą zbędna.
Specjalne oznaczenia są raczej bez sensu, ogólnie nie wydaje mi się że NH to festiwal dla bardzo wrażliwych osób, choć oczywiście da się wybierać filmy bez drastycznych scen.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 28 lip 08, 12:24

też to zauważyłam i nawet wspominałam o tej modzie na uśmiercanie zwierząt w kinie w innym wątku, mam świadomość, że to jest "na niby", ale wchodząc w świat przedstawiony, nie mam świadomości podzielonej na pół i odbieram to jako prawdę w obrębie opowiadanej historii, i bardzo tego nie lubię, nawet jeżeli ma wagę dramaturgiczną, wściekam się, odrzucam, to nie jest chyba kwestia jakiejś szczególnej delikatności, może raczej wrażliwości na najbardziej absurdalne cierpienie, jakie się może zdarzyć

alita
 

Post 28 lip 08, 12:25

wow... ale odzew :)

Wiem, że tym zwierzętom się nic nie dzieje. To był taki luźny pomysł więc powiedziałam, że zamieszczę go na forum. Mi akurat to się nie podoba ale mi się ogólnie nie podoba niepotrzebne epatowanie jakąkolwiek przemocą na ekranie, a nawet gdy ma to czemuś służyć. Dlatego staram się takich filmów nie wybierać.

Cieszę się, że jest duży odzew i wiele opinii :)

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 28 lip 08, 14:11

Do ja: nie wiem, czy jestem wrażliwy czy nie, trudno ocenić, natomiast przemoc wobec zwierząt mnie razi i się na nią nie godzę. I coś mi się wydaje, że ta ryba z Isle (Wyspy) była RZECZYWIŚCIE odzierana z łuski i wrzucana do wody.

ruchy
 

Post 28 lip 08, 14:36

A pamiętacie "Los Muertos" i scenę z kozą trzy lata temu? Tam nie było mowy o żadnych "trickach".

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 28 lip 08, 22:57

Rok temu był z kolei dokument "Śmierć człowieka pracy". Tam dopiero była rzeźnia i rzeczywiście sporo ludzi nie wytrzymało i opuściło salę.
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

d
 

Post 30 lip 08, 2:08

proszę też podawać w opisach ilość i poziom zaawansowania scen rozbieranych. to uratuje świętoszków od pójścia na brzydki film i pomoże w wyborze seansu zboczeńcom.
albo czy w filmie jedzą mięso. bo jeszcze by sie wegetarianie zgorszyli. (a jak nienawidzicie np azjatyckiego jedzenia, to trudno wam będzie polubić azjatycka kulturę.)
a tak serio to polecam wam przyzwyczaić się do tego że kino to także sztuka, a nie tylko przerywnik między reklamami w telewizji. jak się nie podoba że ktoś narusza prawa cywilizacyjne zdeptując muchę, albo wywracając żółwia na skorupę, to lepiej nie idzcie do kina (albo wyjdzcie z takiego sensu - nikt nie zmusza do siedzenia na czymś co się nie podoba), albo przerzućcie się na telewizję. przypominam - zielone: można, żółte: jak pozwolą rodzice.

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 30 lip 08, 13:28

hmm smazenie zywej ryby W Pomoz Erosie, to jest dla mnie przemoc, nie moglam patrzec na ta scene. Obawiam sie, ze karp byl prawdziwy, bo taka potrawa rzeczywiscie istnieje w kuchni chinskiej
MK


Powrót do 8. - Po festiwalu