Czesc, jestem, a w zasadzie bylem szefem projektu Telewizja Festiwalowa w tym roku, chcialbym podzielic sie ze wszystkimi zainteresowanymi uwagami na temat telewizji, a także – uwaga – zachecic wszystkich do wspolpracy
Ekipa skladala sie z roznych osob, glownie studentow lub swiezo upieczonych absolwentow wroclawskich uczelni. Laczy nas to, ze jestesmy milosnikami festiwalu, mam nadzieje, ze bylo to widac. Ja osobiscie odwiedzam NH dosc regularnie od drugiej edycji (pierwszej cieszynskiej), pracowalem w Cieszynie przy tworzeniu Gazety Festiwalowej, rok temu wraz z 2 innymi czlonkami ekipy robilismy video-dokumentacje festiwalu.
Temat, z ktorym w tym roku przyszlo sie nam zmierzyc, okazal sie niezwykle ambitny. Mimo, iz codziennie praktycznie non-stop pracowala nas siodemka, zawsze konczylo sie tak samo – stres i pospiech na koniec dnia, by wyrobic się z materialem na projekcje w klubie festiwalowym.
Na nasze usprawiedliwienie musze napisac, ze o tym, ze bedziemy robic telewizje na tegorocznej ENH dowiedzielismy sie na 3 (trzy:) dni przed festiwalem. Pomijajac juz fakt, iz wielu z nas musialo odwolac lub przelozyc swoje zobowiazania, zeby moc uczestniczyc w tym projekcie, dużo większym problemem bylo to, ze wszystko – ekipa, sprzet, siedziba, formula, pomysly itp. powstawaly bardzo szybko, wrecz na 'wariackich papierach'. Dolozmy do tego problemy techniczne, które nas nie ominely, brak doswiadczenia chocby w tak lapidarnych sprawach jak sposob przekazywania materialu do projekcji (bo np. tylko trzy sale w Heliosie mialy projektory cyfrowe i tylko tam moglismy puszczac tv) czy kontaktowanie sie z biurem prasowym itp. itd. wszystko w zasadzie poznawalismy 'w praniu' i w biegu..
Mysle ze tegoroczna telewizja to byla przede wszystkim duza lekcja tego, jak ta telewizja może i powinna wygladac. Mimo wspomnianych problemow mysle, ze jednak udalo nam sie zrobic kilka fajnych relacji, może to wszystko bylo 'niedopieszczone', byly mniejsze lub większe bledy (montazowe, zdjeciowe, dziennikarskie itp.) ale jednak opinie chocby po filmie wienczacym festiwal puszczanym na gali zamkniecia byly pochlebne. Wskazywano na bardzo dobre oddanie atmosfery festiwalu, na energie, dynamike, ciekawy montaz. Bardzo ucieszyly nas te opinie, bo oddalismy sporo zdrowia zeby nasz material mial rece i nogi. Uwazam, odwrotnie niż jedna z (bardzo nielicznych, mam nadzieje ze to sie zmieni) opinii tutaj material był coraz ciekawszy z odcinka na odcinek. Formula telewizji gdzies tam dojrzewala, patrzelismy jakie pomysly sie sprawdzaja, a jakie nie. Inna sprawa jest to, ze troche inny material sprawdzal sie w klubie festiwalowym, a inny na salach kinowych. Ja osobiscie odkrylem to dopiero po gali zamkniecia, gdzie publicznosc bardzo zywiolowo reagowala, przede wszystkim uwaznie sluchala wypowiedzi, smiala sie z nich itp. W klubie, gdzie wlasnie skonczyl sie koncert, polowa ludzi wychodzila, druga polowa rozmawiala, ciezko bylo zainteresowac ludzi jakims powaznym materialem. Dlatego robilismy wiecej materialu w stylu tej owcy w kinie – 'na luzie', z humorem, z muzyka w tle. Nie mozna jednak pogodzic wszystkiego – zrobic zarazem swietny material do klubu, do kina, i jednoczesnie krecic caly czas dokumentacje festiwalu z naciskiem na material który może być wykorzystany do promocji festiwalu. Bylo to zdecydowanie zbyt ambitne zadanie jak na mozliwosci chocby fizyczne siedmiu osob.
Potencjal telewizji festiwalowej jest moim zdaniem bardzo duzy. Może ona stac sie bardzo waznym elementem budowania atmofery festiwalu, animowania spolecznosci festiwalowej, budowania pewnej wiezi miedzy nimi (nami). Ta telewizja jest przede wszystkim dla uczestnikow festiwalu, i to wlasnie zawsze z tej perspektywy staralismy sie robic material. Chcielismy zeby telewizja byla blisko uczestnikow, zeby sluchala ich, ich opinii, reakcji, wrazen. Zeby prezentowala ich punkt widzenia. Mam nadzieje, ze choc troche nam sie to udalo.
Na pewno jesli w przyszlym roku ja albo ktokolwiek z tegorocznej ekipy bedzie zaangazowany w projekt telewizji festiwalowej i bedziemy o tym wiedziec duzo wczesniej przed rozpoczeciem festiwalu, potrzebna bedzie powazna dyskusja na temat formuly telewizji. Mysle, ze ta dyskusja może rozpoczac sie juz dzis, moze od uwag na temat tego co bylo dobre a co zle w tegorocznej telewizji. Mam wiele pomyslow na to, czym wzbogacic w przyszlym roku telewizje i jesli bedzie tu zainteresowanie tematem z checia podziele sie nimi. Mysle, ze moglby to byc rowniez jeden ze sposobow na nabor osob do wspolpracy przy telewizji w przyszlym roku. Mysle, ze optymalnie byloby, gdyby przy projekcie (tak jak w dzialajacej juz dlugo i profesjonalnie Gazecie Fest.) pracowalo kilkanascie osob – w ten sposob uniknelibysmy sytuacji, iz tworcy telewizji pracuja przy niej non stop nie majac czasu chocby na ogladanie filmow, bo w ten sposob jednak zyja troche w oderwaniu od festiwalu.
Wszytkie osoby zainteresowane badz praca przy przyszlorocznej telewizji, badz jej ogladaniem bardzo zachecam do dzielenia się swoimi uwagami (krytyczne mile widziane, byle konstruktywne:), pomyslami odnosnie materialu, projekcji itp. itd. cdn.
Piotrek Spigiel
PS. Chcialbym podziekowac w imieniu calej ekipy wszystkim, ktorzy wspolpracowali z nami przy tworzeniu telewizji, oraz wszystkim Wam drodzy pajonaci kina za chec dzielenia sie z nami (a wlasciwie z innymi uczestnikami) swoimi opiniami, wrazeniami, przezyciami

To dla Was i dzieki Wam powstawal i będzie powstawac ten projekt. Pozdrawiam!