Gugara

[liverpoolski]

Długo się zastanawiałem, czy iść zobaczyć ten dokument.
Początek wydał mi się nieciekawy i zacząłem się bać, że
tracę swój czas, ale już po chwili świat Ewenków zaczął
mnie w siebie wciągać. Dodatkową zaletą tego filmu było
to, że w sumie przypadkowo, ale jednak, twórcom filmu
udało się uczestniczyć w ostatnich chwilach życia jednego
z głównych bohaterów. Miałem wrażenie, jakby ten mężczyzna
miał dzięki temu szansę, by jego tak mało znaczące życie
mogło być zapisane przez najnowszą technologię.
Szkoda tylko, że tytułowy dźwięk dzwonka reniferów nie
zmaterializował się na filmie. W sumie nie wiadomo czemu,
przecież widz, kuszony motywem renifera od samego początku
chce tak bardzo usłyszeć gugarę, zobaczyć renifera. Ale z drugiej
strony myślą sobie, że może ta widzowa frustracja była zamierzona,
by w ten sposób namacalnie ukazać widzowi początkową tezę, że
renifery znikają (a wraz z nimi i dźwięk dzwonka na ich szyi) i w tajdze rzeczywiście zapada coraz większa cisza...

[eliska]

ja też czekałam na te dzwonki,choćby z daleka,ale moze byłoby by zbyt dosłownie i dlatego ich nie było.../?/
czy raczej czekałam na to ...jak było kiedys ,a jak jest teraz ,a zobaczyłam
ludzi ,o których istnieniu nie miałam pojęcia,wielu o twarzach jak mapy złozone z wykresów zimna ,biedy i alkoholu

... i zaskakujące ciepło we wzajemnych relacjach