Chaotyczna Ana

Co polecasz? Co odradzasz? Podziel się swoimi refleksjami na temat obejrzanych filmów.
Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 22 lip 08, 23:57

Zaczęło się tutaj:Tutaj Był to chyba najgorszy film jaki mi się trafił w historii moich nowych horyzontów. Sceny przepełnione idiotyzmem(zwłaszca druga polowa filmu-wątek Indiański, Arabski i polityczny!!!), tragiczna wręcz fabuła(nie wiem czy Medemowi brakło pomysłu co z tym filmem zrobić?), Po prostu żenada i żal że taki film w ogóle się znalazł na festiwalu...i pomyśleć że można było zobaczyć coś innego albo iśc na obiad. KATASTROFA.

pff pff
 

Post 23 lip 08, 0:35

niestety muszę się zgodzić, film wprawiający w zażenowanie, nie chce się komentować

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 23 lip 08, 1:53

Ja widzę w tym filmie czasem naiwność, czasem banalną treść, a jednak bardzo go lubię. Poraziła mnie strona plastyczna i energia, która z tego filmu bije. Bodźców z zastrzykami pasji, odkrywania, poszukiwania, podróży, jakiegoś rodzaju zdrowego szaleństwa Medem dostarcza tyle, że od pierwszej sceny oglądałem film zahipnotyzowany jak Ana.

Panowie, a co Was tak żenuje? Infantylizm Any? On przecież jest szczery, celowy. Jej historia? No owszem, jest "chaotyczna", o tym w końcu jest ten film.

Ja myślę że przeintelektualizowanej publiczności ENH dobrze zrobi film o zwariowanej, spontanicznej i prawdziwie wolnej dziewczynie, których to cech jakże nam dziś czasem brakuje. Polecam!
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

nei
 

Post 23 lip 08, 2:10

"film o zwariowanej, spontanicznej i prawdziwie wolnej dziewczynie" ?????
mam inne zdanie na ten temat, wolę chaos, szaleństwo, spontaniczność i prawdziwą wolność w innym wydaniu, ten film skwituję ironicznym uśmiechem

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 23 lip 08, 8:39

Pierwszą połowę filmu mógłbym zaakceptować, gdyż w sumie jest taka jak mówisz kubak nawet pomyślałem sobie że film jest głupi ale ma jakąś magię. Niestety druga połowa w pełni uświadomiła mi że z magii nic nie zostało a ja jako widz chciałbym się zakopać pod ziemię. Czysty bełkot, infantylizm i totalne bzdury.

incubusek
 

Post 23 lip 08, 10:55

Zgadzam się, film po prostu beznadziejny, kompletna strata czasu. I ta banalna wielowątkowość i łopatologia..... no nic, przynajmniej można się było trochę pośmiać ;)

ki
 

Post 23 lip 08, 13:19

pierwsza polowa filmu swietna,cudowne zdjecia i magiczna atmosfera.niestety efekt psuje druga polowa:/ ale moim zdaniem i tak warto zobaczyc

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 23 lip 08, 15:06

W drugiej połowie coś odrobię siada, ale ostatnia scena wszystko wynagradza.

A tak z ciekawości - widziałem film na innym festiwalu, wcześciej i nie byłem na projekcji we Wro. Czy publiczność się śmiała? Zauważałem, że w tym roku wyjątkowo często nieklasyczna forma i narracja wywołuje u ludzi szyderczy śmiech. To jest okropne, bo zaraźliwe i skutecznie może zepsuć seans. Jak było tym razem?
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
liverpoolski
 
Posty: 57
Na forum od:
30 lip 07, 19:02

Post 23 lip 08, 18:39

Chciałem ten film zobaczyć, bo lubię Medema. Nie udało się. Będzie trzeba to nadrobić. A tak a propo, to sobie myślę, że może i dobrze, że reżyserzy szukają siebie samych w nowych formach. W końcu gdyby każdy film Medema był na modłę "Kochanków z bieguna północnego" to byłoby trochę nudno...

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 23 lip 08, 21:28

kubak śmiali się szyderczo, ale czy nie wydaje ci się że np. w przypadku sceny w której Ana jedzie windą i podwija się jej spódniczka(swoją drogą scena durna do granic możliwości) to reakcja zupełnie naturalna? :D

martamarta
 

Post 23 lip 08, 22:08

W wypadku chaotycznej any trudno mówić o nieklasycznej formie i narracji, banalna i do bólu oczywista maseczka to nie jest gra z konwencją splotów narracyjnych itd; film przejedzony konwencją.

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 24 lip 08, 2:37

_che_ napisał(a):kubak śmiali się szyderczo, ale czy nie wydaje ci się że np. w przypadku sceny w której Ana jedzie windą i podwija się jej spódniczka(swoją drogą scena durna do granic możliwości) to reakcja zupełnie naturalna? :D


Nie, nie wydaje mi się. Lubię tą scenę.
Ma prawo Ci się ona niepodobać, ale uważam, że zakłócenie jej odbioru innym widzom, którzy być może ją lubią jest po prosty chamstwem. Jeśli oglądasz film sam w domu - możesz nawet sobie pluć na telewizor. Ale w kinie są też inni, którym to może przeszkadzać. Szydząc z filmu, który lubię, w jakiś sensie obrażasz też mnie i oraz tych, którzy siedzą z Tobą na sali i film oglądają z przyjemnością. Możesz przecież wyjść z seansu, po co się męczyć? A może szydzenie sprawia Ci przyjemność? To takie polskie...
Piszę o tym, bo już na kilku seansach spotkałem się z szyderczym śmiechem i doprawdy nie mogę się pogodzić z tym, że tak inteligenta publiczność stosuje tak prymitywne (bo najprostsze) metody. To pewnie kwestia dojrzałości, nie inteligencji niestety.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

yyyyy
 

Post 24 lip 08, 2:58

oeza, '(...) obrażasz też mnie i oraz tych, którzy siedzą z Tobą na sali (...)' i inne zarzuty, retoryka cosik moherowa, trochę dystansu

Gość
 

Post 24 lip 08, 3:21

Może ja też mam się obrażać, bo przykładowo ktoś siedzący obok podczas jednego z seansów filmowych jadł pizzę i było mi zwyczajnie mdło od mocnego zapachu? :)))

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 24 lip 08, 7:47

No siłą rzeczy film na poziomie późnej szkoły podstawowej/wczesnego gimnazjum, wywołuje u niektorych ludzi podstawowe reakcje.

Ja się nie śmiałem.
Byłem raczej zażenowany.

Na marginesie:
Nie uważam żeby śmiech na sali był czymś złym. Kino od początku miało bawić, dostarczać rozrywki bądź zmuszać do przemyśleń. Każda osoba w sali odbiera film na swój osobisty sposób. Nie możesz zakazać komuś płakać czy okazywać radości. J To nie jest kwestia dojrzałości a raczej wrażliwości.Jeśli ci to przeszkadza, to może lepiej oglądać film samemu właśnie przed telewizorem.

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 24 lip 08, 11:31

Mi nie przeszkadza jak ktoś się radośnie śmieje. Ja piszę o szydzeniu, o szyderczym śmiechu. O kpieniu, nabijaniu się, wyrażaniu swojej pogardy. Według mnie to nie są reakcje podstawowe, a prymitywne po prostu.

Nie uważam, że jest to teza moherowa. Wręcz przeciwnie - to właśnie moherowe panie znane mi są z tego, że gwiżdżą i szydzą, jak coś jest nie po ich myśli.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 24 lip 08, 15:22

Jak odróżnić śmiech radosny od szyderczego? Poza tym czy ten drugi też nie jest oceną wystawianą reżyserowi. Vide "Cisza przed Bachem".

Kubaku, trochę przesadzasz. Wszyscy trochę przesadzacie. Od kilku dobrych lat. Jedni oczekują niezrozumiałego nabożeństwa, nawet w stosunku do kina rozrywkowego, inni kina zupełnie nie szanują. Przyznasz natomiast, że tak skrajne sytuacje, jak na seansach "Goodbye Dragon Inn" czy "Wyspy" już się nie zdarzają. Przynajmniej ja się z nimi nie spotykam.

ki
 

Post 24 lip 08, 16:32

kubak-zgadzam sie z Toba w 100 procentach.na filmie ludzie rzeczywiscie szydzili i smiali sie w trakcie senasu.mnie to osobiscie bardzo przeszkadzalo.jezeli film sie nie podoba i jest dla kogos zenujacy,mozna po prostu wyjsc z kina a nie reagowac buczeniem kiedy np okazuje sie,ze film jeszcze sie nie skonczyl i czeka nas dodatkowa scena.przeciez nikt nie zmusza do ogladania!to naprawde przeszkadza innym ,cala atmosfera kompletnie siadla.naprawde wystarczy odrobina empatii .i tyle

ja_to_ja
 

Post 24 lip 08, 17:16

Choć film "Chaotyczna Ana" stanowczo nie przypadł mi do gustu, to zgadzam się, że wyśmiewanie pewnych dziwnych, niezrozumiałych lub nawet troszkę gorzej nakręconych scen jest karygodne i dewastuje wręcz przeżycia związane z oglądaniem filmu. Podkreślam - wyśmiewanie, nie radosne odbieranie ujęcia, czy jakkolwiek to nazywamy.

Z jednej strony rację ma _che_: "Każda osoba w sali odbiera film na swój osobisty sposób. Nie możesz zakazać komuś płakać czy okazywać radości."
jak i okon: "Jak odróżnić śmiech radosny od szyderczego? Poza tym czy ten drugi też nie jest oceną wystawianą reżyserowi." Nie chcę wdawać się w dywagację - czy to jeszcze radość, czy już szydera, ale tylko zwrócić uwagę, że są pewne sceny które w 100% nie są "do śmiechu". Ja miałem taki przypadek przy oglądaniu "Granicy świtu", gdzie pod koniec filmu część sali piała na cały głos, a ja nie mogłem się po prostu skupić... Nie wmówicie mi, że ostatnią scenę tego filmu można odebrać na swój sposób - chichocząc.

jersey
 

Post 24 lip 08, 19:15

Absolutna zgoda... Mi też przeszkadzał szyderczy śmiech na filmie Garrela, który uważam za jeden z lepszych na festiwalu... Ludzie w Polsce lubią się poznęcać - taka narodowa specyfika... Dlatego coraz mniej znajomych ludzi z Cieszyna widzę...

asgaard
 

Post 24 lip 08, 23:32

a mi się film podobał, nie w kategorii rewelacyjnego dzieła, ale na swój sposób mnie wciągnął i nawet nie zasypiałem co mi się zdarza notorycznie na wieczxornych seansach. Podstawowe pytanie - jak reżyserowi się to wszystko w głowie urodziło - wielka zagadka:)

chwileczkę
 

Post 25 lip 08, 0:41

czym innym jest przeszkadzanie sobie nawzajem podczas projekcji filmu i nadmierne manifestowanie niezadowolenia, czym innym krytyczny odbiór tegoż filmu, do którego widz ma pełne prawo, nie łączcie na siłę tych dwóch rzeczy, bo wygląda na to, że jednoznacznie utożsamiacie kogoś, komu się dziełko nie podobało z chamskim zachowaniem

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 25 lip 08, 6:51

;-]. To wszystko zależy od okoliczoności. Jeśli chodzi o Chaotyczną Anę to takie śmiechy mi akurat nie przeszkadzały, bo zgadzam się że momentami ten film to bełkot był, a jak ktoś nie mógł wytrzymać to nawet lepiej dla filmu przynajmniej dostarczył mu jakiejś rozrywki. Mi nie dostarczył niczego. Ale nie oszukujmy się widzowie nie śmieją się zwykle z poważnej tematyki(często z tego co widziałem to wychodzą z takich filmów), raczej z głupawych nieprzemyślanych scen. I cóż na to poradzić? Ludzie czekają bo być może film się w jakiś sposób pozytywnie rozwinie. Niestety zarówno w przypadku Chaotycznej Any jak i PVC-1 było to myślenie zgubne.Przynajmniej moim zdaniem.
Ja już się przyzwyczaiłem że nowohoryzontowa publiczność reaguje różnie i mi tam śmiechy nie przeszkadzają za bardzo

Katja
 

Post 25 lip 08, 8:09

Nawet nie chodzi o zażenowanie, tylko o kompletny brak oddziaływania. To było jak jedzenie papaki bez samaku. Dobrze,że obrazy Any były tak kolorowe. Przynajmniej oko co jakiś czas miało bodziec. No i smutek,że znów straciłam czas

(chaotyczna)
 

Post 25 lip 08, 14:40

Nie ma to jak być znawcą.... A mnie się ten film zwyczajnie podobał- cieszy mnie że są jeszcze twórcy, którzy potrafią opowiadać o rzeczach może i banalnych, ale robią to w sposób intrygujący. A może publiczność festiwalowa rzeczywiście jest trochę przeintelektualizowana i oczekuje nie wiadomo czego :P

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 25 lip 08, 17:16

_che_ napisał(a):Jeśli chodzi o Chaotyczną Anę to takie śmiechy mi akurat nie przeszkadzały, bo zgadzam się że momentami ten film to bełkot był


No to raczej bezsensowny argument - zawsze osoba śmiejąca się z filmu uważa, że dany film na to zasługuje. Kto daje Ci (czy komukolwiek innemu) prawo do rozstrzygania, które filmy to "bełkot", który można wyszydzać, a które nie? Wyobraź sobie taką sytuację: oglądasz sobie na zakończenie festiwalu "Milczenie Lorny", a tymczasem grupa... hmm.. osób o innych preferencjach filmowych ;-), które myślały, że to będzie kontynuacja "Milczenia owiec", cały czas głośno ziewa, śmieje się bez powodu, etc. Czy wtedy też broniłbyś ich prawa do wyrażania emocji? (zapewniam, że z ich punktu widzenia te śmiechy na pewno byłyby całkowicie zasłużone).

Nie żebym bronił Chaotycznej Any, bo nie widziałem i z tego co piszecie nie sądzę, żebym miał czego żałować, ale uważam, że każdy ma inny gust i ma do tego prawo. Jak film Ci się nie podoba i nie potrafisz oprzeć się wyrażaniu tego uczucia, to po prostu wyjdź z sali. Nic prostszego.

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 25 lip 08, 21:49

Skoro nie widziałeś tego filmu to ta dyskusja jest jałowa.
W tym przypadku film był momentami irytujący. A nagromadzenie infantylnych scen zwłaszcza pod koniec było tak duże, że nie dziwię się ludziom którzy reagowali w ten sposób. Początkowo Chaotyczna Ana zapowiadała się dość ciekawie, ale z biegiem czasu reżyser brnął co raz głębiej w bagno. Wciąż miałem jednak nadzieję na jakieś ciekawe rozwiązanie w końcu film był umieszczony w cyklu Mistrzowie. Gdy film zmierzał już ku końcowi wiedziałem że reżyser już się z tego nie wygrzebie, a ja miałem do czynienia z jednym z gorszych filmów jakie miałem w ogóle okazję zobaczyć na Nowych Horyzontach.
Wierz mi że nie należę do grupy przypadkowych widzów. To że w danym filmie znajdzie się zła scena wcale filmu nie przekreśla i nie uważam że wyjście z sali to dobre rozwiązanie. Każdy film oceniam jako całość. Nie wyobrażam sobie wyjścia w połowie.

Aha i nie lubię jak ludzie śmieją się z poważnej tematyki-weź to pod uwagę

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 26 lip 08, 15:28

Cały problem w tym, że "poważna tematyka" to bardzo subiektywne pojęcie. Dla niektórych poważną tematyką są filmy Argento, a dla mojej mamy "Na dobre i na złe". Nauczyłem się to szanować ;-)
(no chyba że Chaotyczna Ana była jeszcze gorsza? :-) )

skalpel
 
Posty: 57
Na forum od:
19 lip 07, 18:28

Post 27 lip 08, 15:44

Bardzo mieszane uczucia. Pierwsza część nawet, nawet... ale druga do bani. Mimo tego... oglądało mi się przyjemnie ;)

wks
 

Post 28 lip 08, 18:50

Początek filmu niezły,ale po kilku może kilkunastu minutach nie da się go dalej normalnie oglądać.Nie wiem czy więcej w nim idiotyzmu czy żenady.

Tomassi
 
Posty: 100
Na forum od:
9 sie 05, 9:07

Post 29 lip 08, 10:21

Też mam bardzo mieszane uczucia. Powiem tak: film zostanie mi w głowie, ale nie mam chęci go ponownie oglądać. A będzie okazja, bo jest polski dystrybutor.

Avatar użytkownika
audrey_horne
 
Posty: 31
Na forum od:
25 lis 05, 22:52

Post 29 lip 08, 11:28

Moje najwieksze fesiwalowe rozczarowanie. Przez pol filmu nie wiedzialam - smiac sie, czy plakac? Bylam do tej pory wielka fanka Medema, bardzo lubie "Kochankow", a "Lucia y el sexo" obejrzalam chyba ze 20 razy. A "Chaotyczna"? Co to bylo, panie Medem? Ja wole wierzyc, ze on tego NIE NAPISAL, ze ktos mu przylozyl pistolet do glowy i kazal sie pod tym podpisac. Zaczynalo sie kiepsko, banal za banalem (juz sama glowna bohaterka, taka prawdziwa hiszpanska hipiska, ma dredy, mieszka w jaskini i sprzedaje obrazki na ulicy...), a potem bylo juz tragicznie. Film zamienil sie w pseudofilozoficzny, new-age'owski belkot. Plus ta polityka na poziomie dwunastolatka...
A dialogi pisala chyba Bebe.


"Ano, masz w sobie otchlan"
"Masz nadaktywny pierwiastek zenski"

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 29 lip 08, 12:10

To niesłychane co piszecie. Żałuję teraz, że nie poszedłem na film jeszcze raz w czasie ENH. Widziałem go jakiś czas temu na innym festiwalu i, przyznam Wam się, to było moje największe przeżycie tamtej imprezy. Może puścili jakąś okrojonę wersję? Albo pomylili rolki z taśmą? Albo fatalnie przetłumaczyli? :-D

Ja oglądałem film całkowicie wchłonięty przez ekran i po seansie kręciło mi się w głowie. Nie widzę w tym filmie prób filozofii czy new-age'owych traktatów. Dla mnie to niezwykła, mistyczna podróż przez obraz wewnętrzy pewnej dziewczyny o bogatej osobowości. Osobowości determinowanej przez bardzo silne więzy emocjonalne, potrzebę poszukiwania i ekspresji.

Film już 15 sierpnia wchodzi do kin!
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 29 lip 08, 12:57

Kubak, w Rzymie tez tylko tobie sie ten film podobal
to napewno sa te same rolki ;-)
MK

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 29 lip 08, 13:39

O nie, znalazłem jeszcze dwie osoby równie zachwycone!
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 29 lip 08, 13:48

moze cos mi zaszkodzilo ;-)
dla mnie film byl okropnie irytujacy, natretna symbolika, lopatologia, banal, psedofeministyczne wywody na poziomie podstawówki...
jedynie musze przyznac, ze strukturalnie byl dobrze zrobiony, ale dobrze opowiedziec historie potrafi rwniez Ron Howard czy Robert Zemeckis...
MK

oi_ai_ui
 

Post 18 sie 08, 22:23



Powrót do 8. - Filmy 8.ENH - wypowiedz się!



cron