29 lip 08, 12:13
A mnie sie "Intruz" podobal, na pewno bardziej od "Bezpanskiego psa". Sceny "muzyczne" troche niepotrzebne, sztucznie spowalniajace akcje i wydluzajace film, ale zachwycila mnie duszna, gesta atmosfera, poczucie osaczenia, narastajacy niepokoj. Swietnie zagrane! Mnie film od poczatku skojarzyl sie z "Dlugiem", ale bardzo jest od niego rozny formalnie.