Sleeping Dogs

Co polecasz? Co odradzasz? Podziel się swoimi refleksjami na temat obejrzanych filmów.
Ziju
 

Post 19 lip 08, 19:56

Dla mnie przygnębiający scenariusz konfrontacji spolecznej, bo przecież moglo/może tak się zdarzyć. A nawet zdarza w krajach afrykańskich.

Swietny mlody Sam Neill - szkoda ze pozniej spaskudzil sie jakims Parkiem Jurajski :( Z drugiej strony chyba traktuję ten film zbyt serio, skoro w momentach dla mnie tragicznych (strzelanie do bohaterów, kopanie nieboszczyka), część publiczności śmiala się w glos... o))))) Czyżby odbierali ten film jako Zezowate szczęscie po nowozelandzku (nie nowohoryzontalnie)??? Ale Kobiela nie umarl...

No i tytul "sleeping dog" czy to aby nie część przyslowia "Let sleeping dogs lie" tzn. nie wywoluj wilka z lasu.... ? No tak, w filmie są przecież tylko wilki.... Nawet ironiczno-sarkastyczny, dający się popychac kiedy mu wygodnie, Smith kąsa gdy trzeba jak rasowy wilk.

Smith to znaczy kto? Brown, Kowalski, Nowak... everyman...

mp
 
Posty: 152
Na forum od:
2 sie 05, 10:42

Post 20 lip 08, 8:54

Nie potrafiłem tak serio potraktować tego filmu, dlatego się śmiałem w owych sytuacjach, dlaczego? Słabe aktorstwo zwłaszcza aktora grającego filmowego Bulla, ale nie tylko. Sam Neil rzeczywiście się wyróżnia ale mógłby być zdecydowanie jeszcze lepszy. Mające być poważnymi sceny zostały tak poprowadzone, zagrane, pod względlem tekstowym wiele jest do poprawienia,że to wybaczcie śmieszne było, a z perspektywy 30 lat nie wzbudził we mnie mocniejszego bicia serca, everymenów znamy i kochamy zbyt wielu.

gicio
 

Post 24 lip 08, 19:41

Film da się oglądać, chociaż jest nierowny, pierwsza część zdecydowanie lepsza...

Iakvb
 

Post 25 lip 08, 17:05

Byłem na trzech dniach festiwalu i spośród 8 pokazów które dane mi było obejrzeć ten oceniam jako najgorszy. Film daje do myślenia, kilka scen zapada w pamięć (zwłaszcza ta w więzieniu - po prostu wybitna!), ale później jest coraz gorzej. Nie rozumiem, jak w ambitnym kinie główny bohater może np. uciec z samochodu policji i wymknąć się trzem goniącym go funkcjonariuszom - to wygląda jak scena z kiepskiego komiksu :(. Film może się podobać, ale radzę trochę o nim wcześniej poczytać, bo nie musi.

Egon
 

Post 25 lip 08, 20:18

POczytać wcześniej i kierować się czyimś gustem? Budować swoje wyobrażenia na czyimś slowie? To jest samookalaczanie się!!

Nieważne czy ffilm byl dobry, komu sie podobal a komu nie, bo każdy ma prawo do kreowania swojego odbioru tak jak mu to najbardziej odpowiada. Ale niech to bedzie wlasne, osobiste, intymne... oryginalne

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 28 lip 08, 10:36

Dobrze się zaczął, marnie (jak bohater) skończył: policjant najpierw strzela (i trafia) do Sama Neila, a potem trzęsie nim, krzycząc: chcę cię mieć żywego! Sala w śmiech.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 3 sie 08, 19:46

Moim zdaniem ten film miał pewne elementy mocno sarkastycznej komedii, stąd te śmiechy na widowni (sam zresztą parokrotnie nie mogłem się powstrzymać). Był to pierwszy film z bodaj 35, jakie widziałem na festiwalu i stawiam go zdecydowanie wśród lepszych. Sam Neill grał naprawdę dobrze, inni aktorzy również ujmy sobie i filmowi nie przynieśli. Niegłupia fabuła, mimo wszystko wyrazisty główny bohater i jak - już wspomniałem - kilka przewrotnie zabawnych momentów powodują, że polecam ten film każdemu.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard


Powrót do 8. - Filmy 8.ENH - wypowiedz się!