Współczesne życie

Co polecasz? Co odradzasz? Podziel się swoimi refleksjami na temat obejrzanych filmów.
Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 25 lip 08, 6:15

nie przegapcie tego filmu!

Dokument o rolnikach - to brzmi dosyć nieciekawie, a film Depardona - francuskiego podróżnika, fotografika i dokumentalisty jest naprawdę cudowny, mądry, pełen empatii, autentyczności, wciskający w fotel. To film o znikających światach i ludziach, którzy stali się dzisiaj niepotrzebni. Na różne sposoby starają się radzić sobie z tym historyczno-gospodarczym odtrąceniem, niosąc na barkach wspomnienie ogromnego trudu, jaki włożyli w pracę na roli w górskim krajobrazie, dodatkowo niosą też ciężar tradycji, kultu tej pracy, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. To galeria niesamowitych postaci. Rzadko można takie spotkać.

ostatnia projekcja 27.07 g. 16 w Heliosie5

jersey
 

Post 25 lip 08, 16:43

Czy ja wiem... Myślałem nad tym filmem... Ale czy mi się będzie podobał ? Mam zaplanowany Deserto Feliz - w ogóle twierdzę, że przegląd brazylisjkich filmów daje w tym roku dużo satysfakcji... Może nie są jakieś odkrywcze, ale też są daleko od sztampy...

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 25 lip 08, 21:54

polecanie czegokolwiek komuś, kogo się nie zna, mija się pewnie z celem, więc właściwie nie wiem, po co się do tego zabieram :) widziałam Deserto Feliz, jest ok, ale Depardon moim zdaniem lepszy, perełka

jersey
 

Post 26 lip 08, 13:13

Hm... A może napisz o stylu Deserto Feliz. Czy to film z artystycznymi ambicjami ? A może zwykła fabuła ? Czy są tam jakieś niezwykłe sceny - na długo zapadające w pamięć ? Czy jest dużo dialogów czy dużo opowiada się przez obraz ?

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 26 lip 08, 22:44

Brazylijczycy są raczej osadzeni w rzeczywistości, to znaczy, że bardziej opowiadają fabułą, niż formą, bardzo często czerpią z różnych społecznych problemów, bo to jest po prostu najbliżej, najbardziej ich dotyka, są żywiołowi, dynamiczni, dotykowi, te fabuły są bardzo "mięsiste", to nie jest tak, że obraz znika, że nie poświęcają mu uwagi, spójrz tylko na konkursową "Włóczęgę", która jest takim specyficznym połączeniem niezwykłych obrazów z prawdziwymi historiami ludzi, z kolei obrazom sprzyja tamten świat, który jest taki słoneczny, pełen koloru, oni nawet nie muszą specjalnie kombinować, żeby było pięknie albo strasznie, na planie nie są raczej wielkimi improwizatorami, magami, no chyba, że mówimy o Macunaima, ale to też z dużą dawką ironii
(to wszystko w kontekście Deserto Feliz)

trudno w ogóle porównywać Brazylijczyków z Depardonem, to po prostu nie wychodzi, do tego Współczesne życie jest dokumentem, dokumentalnym esejem,

ten film jest mi bliższy, dlatego go polecam, jest pełen chłodu i wiatru, i skał, jak to porównać? chyba nawet nie potrafię być obiektywna, wiem na pewno, że jest w nim poruszająca autentyczność, coś, czego fabuła dokumentowi zazdrości, ale nie każdy dokument potrafi wspiąć się na tę wyżynę, i zapominasz o formie, po prostu zapominasz o stylu, jesteś w środku tych opowieści, nawet jeżeli brzmi to dosyć...no wiesz, jak taka egzaltacja prawdą :)

M
 

Post 27 lip 08, 18:50

a ja niestety wyszłam po 40 min. :(
liczyłam na coś autentycznego, jakiś głębszy obraz tych ludzi, a zobaczyłam tylko powierzchowne rozmowy w kuchni typu 'mamy 3 kozy i kozła i to tyle, bo mamy za mało ziemi, ale lubimy robić sery" albo "- Tu się urodziłaś? - Tak. - Lepiej poślubić kobietę z tej samej wsi? - Tak." itp.
reżyser niestety nie przekonał mnie do tych ludzi, szkoda...

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 27 lip 08, 18:51

Dziękuje za polecenie... Byłem i zostalem zauroczony... Ciekawe, że w filmie nie widzimy twarzy reżysera zadającego pytanie... i jakoś uporczywie w mojej głowie pojawiała się postać Krzysztofa Kieślowskiego...

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 28 lip 08, 12:12

właśnie ta lakoniczność, o której wspomina M, wydała mi się w tym filmie najbardziej autentyczna, lakoniczność i cisza, mam wrażenie, że bardzo często dzisiaj zagadujemy ciszę, czy w tym elokwentnym zagadywaniu jest jakaś wartość? nie wiem

moim zdaniem było w tym filmie wiele niezwykłych rozmów, w których najważniejsze działo się "między słowami", w gestach, na twarzach, w oczach bohaterów, dla mnie to było najbardziej przejmujące

tangerine: myślę, że to bardzo trafne skojarzenie, to z Kieślowskim, miał chyba podobny stosunek do ludzi co Depardon


Powrót do 8. - Filmy 8.ENH - wypowiedz się!