chinaski napisał(a):Popieram.Pierwszeństwo powinni mieć Karnetowicze, bo to Oni są wiernymi i oddanymi festiwalowi uczestnikami. A jesli już sprzedaje się bilety na oblegane seanse to powinny one być dużo droższe.Wtedy przynajmniej zrozumiem dlaczego zamawiając i płacąc za karnet 4 miesiące wcześniej mam jeszcze stać w kolejce zerkając na drugą kolejkę.Biletów.
Proponuję organizatorom sprzedawanie biletów "no name" - upoważniających do wejścia na dowolny a nie konkretny seans, ale za to PO wpuszczeniu wszystkich "karnetowiczów", np 5 czy 10 min przed seansem.
Jest to do zorganizowania od strony technicznej.
A jeśli organizatorzy nie potrafią tego zrobić to niech przestaną sprzedawać karnety bo nie jest to w tym przypadku nic innego jak wyłudzanie pieniędzy.
KARNET TO BILET, MAM GO, WIĘC CHCE WEJŚĆ NA FILM, KONIEC, KROPKA.
Jeśli sprzedaje się pojedyncze bilety na seanse, które wypełnione są przez osoby z karnetami, to jest to podobny proceder do sprzedaży dwóch biletów na to samo miejsce w samolocie, po prostu bezprawny.
wyrównajmy szanse i nich wszyscy ustawią się przed seansem po prostu w jednej kolejce, ci z karnetami (niech nie będą faworyzowani, to moje ustępstwo ), i ci z biletami.
Przepraszam bardzo a gdzie jest napisane, że "szary Wrocławianin" ma mieć lepiej niż "szary Szczecinianin", który w dodatku kupił karnet, kupił go za grube pieniądze, za kolejne pieniądze opłacił noclegi i jechał przez całą Polskę??! A co to ma niby być, Festiwal Uszczęśliwiania Wrocławian?!
Poza tym chyba nie zrozumiałeś idei biletu "no name". Można go kupić wcześniej i z nim czekać na wpuszczenie na seans, jeśli nie ma miejsc, można z nim iść do innej sali, podobnie jak z karnetem.
Albo jeszcze innymi słowy: niech bilety będą traktowane po prostu jak karnety na jeden film.
Na całym świecie dzieje się tak, że gospodarze mają pewne przywileje. To chyba logiczne... Poza tym miasto Wrocław jest też sponsorem całej imprezy, a sponsorzy mają pewne prawa, prawda? Jeżeli z budżetu Wrocławia wydawane są pieniądze, to po żeby Wrocławianie coś z tego mieli
maciek napisał(a):smutne jest tylko to że nikt "z góry" jeszcze się tu nie wypowiedział...
Skoro się zgadzasz z propozycją jednorazowych karnetów, to znaczy, że przyznajesz nam rację więc o co kaman?
boy_in_the_hood napisał(a): Problem jest jak co roku z chamstwem, prostactwem i bezczelnością ludzi, którzy przychodzą na 5 minut przed rozpoczęciem wpuszczania kolejki, rzeczona na rozciągnięta na dwa piętra, a oni tłumnie (dzisiaj tak przede mnie ok. 30-35osób weszło na jednym seansie!) "bo mi koleżanka rezerwowała!!".
okon napisał(a):boy_in_the_hood napisał(a): Problem jest jak co roku z chamstwem, prostactwem i bezczelnością ludzi, którzy przychodzą na 5 minut przed rozpoczęciem wpuszczania kolejki, rzeczona na rozciągnięta na dwa piętra, a oni tłumnie (dzisiaj tak przede mnie ok. 30-35osób weszło na jednym seansie!) "bo mi koleżanka rezerwowała!!".
Naprawdę tak było? Czy wolontariusze w tym roku nie zostali poinformowani o tym, że nie ma czegoś takiego jak rezerwowanie miejsc?
jan2 napisał(a):1-skoro karnety kupuje się dużo wcześniej a kupują w dużej mierze zapaleńcy to jaki problem aby poprzez internet wpisali się na filmy na które pójdą i nie będzie problemu ile można sprzedać biletów.
jan2 napisał(a):2-Kara dla "karneciarzy" - jeżeli zarezerwują 3 seanse na których się nie pojawią - to tracą cały karnet lub opłata specjalna "jakaś" Przecież są czytniki kodów więc jaki problem. I tak nie da się zobaczyć 400 filmów
jan2 napisał(a):3-Zakup biletu przez internet piękna sprawa tylko dlaczego trzeba go odbierać tak daleko od kina gdzie nawet nie ma parkingu - nie prościej wydrukować z kodem kreskowym w domu - i tak wejdzie się tylko raz na dany kod. No-name wtedy nie ma znaczenia jezeli chodzi o bilety. Proste a jak ciężko zrozumieć.
jan2 napisał(a):2-Kara dla "karneciarzy" - jeżeli zarezerwują 3 seanse na których się nie pojawią - to tracą cały karnet lub opłata specjalna "jakaś" Przecież są czytniki kodów więc jaki problem. I tak nie da się zobaczyć 400 filmów
jan2 napisał(a):
--------ale ta zasada moze obowiazywac caly czas w kazdej chwili - po prostu jezeli nie wejdziesz na film i go nie zarezerwujesz lub odrezerwujesz to mozna sprzedawac bilety .
Powrót do 8. - Aaaby wiedzieć więcej