
corner napisał(a):To przynajmniej przestałem sobie robić nadzieje co do wolontariatu. Kupię sobie parę biletów i będę pasożytował na darmowych imprezach
. Wiedzy z drugiego roku filmoznawstwa nie posiadam, więc może na czas festiwalu przeprowadzę się gdzieś dalej od Cieszyna? Gdyby tylko tacy ludzie tu przyjeżdżali, to jedno kino starczyłoby by ich pomieścić
.
PPHP napisał(a):Heh niezła burza z tym filmoznawstwem... Wydaję mi się jednak, że to przesada, bo przecież żeby zrozumiec i docenić prawdziwe piękno filmu nie trzeba przeciez mieć dyplomu:P
PPHP napisał(a): A co do wolontariatu, to frapuje mnie, na jakich zasadach odrzucono ok. 240 wolontariuszy z 400 chętnych. Czyżby płatne protekcje? ciiii...
kg napisał(a): Nie mówiąc o takich osobach jak gwardyjskie pulki centrum festiwalowego. Nie wiem, jak znajdowali sily.
kg napisał(a): Zreszta zobaczcie sami - czlowiek daje ogloszenie już przed majem. ze szuka wolonatriusza i nikt się nie zglasza. Ciężka sprawa
sesese napisał(a):to przez caly rok bede cwiczyl gre w scrable i parzenie kawy... :]
kg napisał(a):corner napisał(a):To przynajmniej przestałem sobie robić nadzieje co do wolontariatu. Kupię sobie parę biletów i będę pasożytował na darmowych imprezach
. Wiedzy z drugiego roku filmoznawstwa nie posiadam, więc może na czas festiwalu przeprowadzę się gdzieś dalej od Cieszyna? Gdyby tylko tacy ludzie tu przyjeżdżali, to jedno kino starczyłoby by ich pomieścić
.
Nie przypominam sobie takiego kryterium związanego z filmoznastwem.
Yellowe napisał(a):PPHP napisał(a):Heh niezła burza z tym filmoznawstwem... Wydaję mi się jednak, że to przesada, bo przecież żeby zrozumiec i docenić prawdziwe piękno filmu nie trzeba przeciez mieć dyplomu:P
Kochani, wyluzujcie... tyle wymagan sie przewinelo, a Wy podchwyciliscie jedno. Czy to naprawde tak powaznie zabrzmialo? ciekawe...
inna sprawa, ze kazdemu przed przyjazdem do Cieszyna przyda sie chociazby elementarna wiedza o filmach, ktore sa wyswietlane. Najlepiej historia kina, podstawy kompozycji obrazu, jezyk filmu... konstruktywna wiedza o tym, co sie oglada.
pracujac jako wolontariusz nie bedzie mozliwosci obejrzenia wszystkich filmow. juz przed przyjadem do Cieszyna nalezy wybrac najciekawsze projekcje (niekoniecznie z konkursu), dowiedziec sie czegos, poszperac. na miejscu prawie nie bedzie czasu na czytanie katalogu (oprocz niektorych), podjac decyzje, czy chcemy sie dobrze zabawic, nauczyc sie czegos, obejrzec nieme kino, indyjskie, przeglad sezonu...
wbrew pozorom stoimi, jako potencjalni wolontariusze, w nieciekawej sytuacji. niektore pozazy omina nas, bo bedziemy pracowac. taka jest cena. przemyslcie to.
PPHP napisał(a): A co do wolontariatu, to frapuje mnie, na jakich zasadach odrzucono ok. 240 wolontariuszy z 400 chętnych. Czyżby płatne protekcje? ciiii...
Wydaje mi sie, ze nie odrzucono 240, tylko wybrano 160 najlepszych. Fizycznie nie ma pracy dla 400 osob, chocby ktos chcial. selekcja musi byc. jak przy kazdym naborze.
PPHP napisał(a):Dobra, może macie racje z wybraniem 160 najlepszych, ale co to zmienia? I tak nie wiadomo co sprawia, że jest się najlepszym...
sesese napisał(a):hmmm a Ci wolontariusze to ze stolicy byli?
u nas na slasku byloby to niemozliwe by tak zaniedbac biednego psiaka
Powrót do 5. - Sprawy organizacyjne i techniczne