Francois Ozon

Co zobaczyłeś? Co polecasz? Co odradzasz? Dyskusje o filmach.
Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 3 kwi 11, 20:18

"Żona doskonała". Ktoś widział? Mam dwa bilety do wrocławskiego Heliosa. Jeden mogę odsprzedać po promocyjnej cenie bądź też odstąpić. Planuję obejrzeć w nadchodzący wtorek o 13:00.
Ktoś chętny?
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 3 kwi 11, 20:59

Oglądałem przed dwoma tygodniami w krakowskim kinie ARS na Tajemniczym Pokazie Specjalnym. Film bardzo przyjemny w oglądaniu, ciepły, komediowy. Sprawia wrażenie specjalnie napisanego dla Catherine Deneuve, dobra rola Gerarda Depardieu. Jest jednak bardziej komercyjny od poprzedniego filmu Ozona - Le Refuge podobał mi się bardziej. Ustępuje również niektórym wcześniejszym filmom tego reżysera.

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 3 kwi 11, 21:10

Mi za to Le Refuge się nie podobał, a Ricky już tak :)
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 3 kwi 11, 22:49

"Ricky" to moim zdaniem kompletna porażka, najgorszy film Ozona, jaki widziałem (a nie widziałem jeszcze zbyt wielu), za to "Schronienie" to być może jego najlepszy film.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 3 kwi 11, 23:54

'Ricky' to był chyba w ogóle jeden z najgorszych filmów, jakie widziałam na ENH w mojej historii festiwalu. Najnudniejsze filmy z konkursów nie były tak głupie, jak ten Ozon.

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 4 kwi 11, 6:32

Przesadzacie :)
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 4 kwi 11, 18:23

Symbolika filmu "Ricky" jest trudna i mało zrozumiała nawet dla osób, które straciły dziecko. Nie uważam tego filmu za głupi, ale podzielam zdanie, że jest to jak dotąd najsłabszy w twórczości Ozona.

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 4 kwi 11, 18:31

Nie uważam filmu Ricky za arcydzieło, nie jest to też najlepszy film Ozona jaki widziałem, ale że porażka? Oczywiście rozumiem też, że mógł się nie podobać...każdy ma swoje kino :)
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 4 kwi 11, 21:49

Ototo, każdy ma swoje kino :-D
Dla mnie najgorsze filmy Ozona to Angel i Schronienie, niewiele lepsze są Ricky i Osiem kobiet. Gdzie te czasy, kiedy powstawały Czas, który pozostał czy 5x2...

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 4 kwi 11, 21:51

"Schronienie"? "Schronienie"?!?! Jak możesz! :P
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 4 kwi 11, 21:55

Mogę. Dawno mnie żaden Ozon tak nie wpienił :-P

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 4 kwi 11, 21:56

Nie możesz! Nie możesz! [wściekłe tupanie] ;)
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
Grzes
 
Posty: 1754
Na forum od:
28 mar 09, 0:13

Post 4 kwi 11, 22:26

To ja was wszystkich pogodzę ;). Nie znoszę Ozona. Wszystkie filmy, które wymieniliście, dzielą się na dwie grupy: takie, za którymi nie przepadam (żeby nie było wątpliwości - większość) i takie, których nie widziałem (a jedynym jego filmem, który jako tako mi się podobał jest Sitcom).

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 4 kwi 11, 22:32

Grzes napisał(a):To ja was wszystkich pogodzę ;). Nie znoszę Ozona. Wszystkie filmy, które wymieniliście, dzielą się na dwie grupy: takie, za którymi nie przepadam (żeby nie było wątpliwości - większość) i takie, których nie widziałem (a jedynym jego filmem, który jako tako mi się podobał jest Sitcom).


Otóż to! :D.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Tomek
 
Posty: 307
Na forum od:
11 maja 10, 13:37

Post 5 kwi 11, 8:22

"Ricky" jako pomysł był dobry, nawet poczatek filmu mogl sugerowac ze film bedzie jednak udany. Niestety wykonanie tego filmu a szczegolnie motyw ze skrzydłami był beznadziejny. Po wczesniejszej wpadce z Angelem, to kolejny kiepski film Ozona i teraz juz nie czekam na jego filmy. Po prostu nie potrafie uwierzyc, ze moze powrocic do swojej formy z czasow 5x2 (ten film był mistrzowski).

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 5 kwi 11, 8:25

Dla mnie najlepszymi filmami Ozona są"Sitkom" i "Krople wody na rozpalonych kamieniach". Wysoko oceniam "8 kobiet" za poczucie humoru i wątek kryminalny przypominającym powieści Agaty Christie - ale nie jest to film przypominający inne dzieła Ozona (chociaż podobne poczucie humoru prezentuje "Żona doskonała"). Nie oglądałem "Angel", inne prezentują podobny wyrównany poziom.

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 5 kwi 11, 8:41

No właśnie.... To ja sobie włączę "Krople wody...."
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 12 kwi 11, 21:03

Z filmów Ozona najbardziej cenię: Czas, który pozostał z rewelacyjnym Melvilem Poupaud (cudowna scena odwiedzin babci, w tej roli Jeanne Moreau), Pod piaskiem z równie wspaniałą Charlotte Rampling oraz Krople wody.... Najmniej: Zbrodniczy kochankowie i Angel.

Tomek
 
Posty: 307
Na forum od:
11 maja 10, 13:37

Post 30 maja 11, 11:40

No i jednak wbrew sobie, skusilem sie na "Schronienie". Z filmu jestem ostroznie zadowolony. Moze i wynika z to z niskich oczekiwan ale jednak Ozon zrobil wreszcie skromny, nieoczywisty film o naszych uczuciach. Po kompletnie nieudanych w mojej ocenie "Angel" i "Ricky" to film na dobrym poziomie choc nie wybitny. Jesli ktos lubi Oozona to na pewnoe ten filmu mu sie spodoba.

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 23 cze 11, 11:47

Kontynuując wyliczankę, "Żonę doskonałą" dopisuję do grupy najsłabszych filmów Ozona.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 25 cze 11, 19:02

Ozon moim zdaniem robi kino podobne do tego, które zaciekle atakowali krytycy-reżyserzy nowej fali z Godardem na czele. Wyobraźcie sobie Godarda w kinie na 8 kobietach... Jesteście w stanie.. Tak więc ja osobiście - dawno odpuściłem sobie twóczość Ozona.

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 26 cze 11, 9:10

Trudno wyobrazić sobie Godarda robiącego film w stylu kryminału Agaty Christie. Niemniej nie wiem dlaczego krytycy-reżyserzy francuskiej nowej fali mieliby atakować "Sitcom", "Krople wody...", "Pod piaskiem" czy "Le Refuge". Natomiast "Ricky" czy "Żona doskonała" to filmy, które dzieli od Godarda ogromna przepaść.

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 27 cze 11, 8:54

Żona doskonała w porównaniu do Le Refuge czy Ricky nie była taka zła. Zresztą odniosłam wrażenie, że to jest kino poniekąd politykujące, tylko ubrane w dość pstrokate formy. Godard pewnie by takiego filmu nie nakręcił, ale nie jestem już taka pewna, czy w pewnych kwestiach nie zgodziłby się z politycznymi wątkami Ozona.

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 27 cze 11, 10:18

Godard bez wątpienia używa zupełnie innych środków wyrazu niż Ozon. Ciekawie mógłby prezentować się "Sitcom" zrobiony w stylu "Pogardy".

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 27 cze 11, 12:03

Uznać Francois Ozona za reprezentanta "kina papy", z którym walczyli reżyserzy skupieni wokół "Cahiers du cinema", to tak jakby zrównać modernizm z postmodernizmem. We francuskim kinie jest wielu innych godnych kandydatów do tego tytułu, o czym można było się przekonać podczas ostatniego przeglądu w Muranowie.

"Pogarda" nie wydaje mi się reprezentatywna dla stylu Godarda, za to takie buńczuczne wygłupy jak "Amatorski gang" czy "Szalony Piotruś" wbrew pozorom mają sporo wspólnego z "Sitcomem".


Powrót do O filmach na dużym i małym ekranie



cron