Wujek Boonmee... przedpremierowo

Co zobaczyłeś? Co polecasz? Co odradzasz? Dyskusje o filmach.
Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 8 gru 10, 15:45

nie mogę znaleźć anonsu okona, żeby się podczepić, zazdroszczę Warszawce przedpremierowych pokazów "Wujka Boonmee, który potrafi przywołać swoje poprzednie wcielenia" i oczywiście proszę o komentarze po (14 - 16 grudnia w Muranowie) i jeszcze znalazłam duży materiał o Apichatpongu Weerasethakulu do poczytania

http://www.film.org.pl/prace/weerasethakul.html

o filmie i projekcjach tu:
http://www.manana.pl/text.php?id=26747&lang=pl

wybieracie się?

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 8 gru 10, 21:24

aszeffel napisał(a):nie mogę znaleźć anonsu okona (...)

http://forum.mlodehoryzonty.pl/viewtopic.php?t=2452
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 12 gru 10, 11:01

Na pewnym bardzo popularnym portalu społecznościowym :roll: można przeczytać, że przedpremierowe pokazy odbędą się także w innych miastach.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 12 gru 10, 13:33

Querelle napisał(a):Na pewnym bardzo popularnym portalu społecznościowym :roll: można przeczytać, że przedpremierowe pokazy odbędą się także w innych miastach.


gdzie??

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 12 gru 10, 19:15

Pewnie we wszystkich poza Wrocławiem, bo Odra Wujaszka to może i zagra, ale nie przedpremierowo, tylko pół roku po premierze. W najlepszym razie.

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 13 gru 10, 0:45

Pytałem tylko o Katowice i Kraków...

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 16 gru 10, 7:20

I co i co???
(Mrozikos, skróć czas oczekiwania na przemyślenia)

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 16 gru 10, 20:27

Też ciekaw opinii.

Na stronie katowickiego kina Światowid widnieje informacja, że "Wujaszek..." będzie grany w lutym.

yakisuzaki
 

Post 18 gru 10, 22:04

do aszeffel Wesolych Swiat i rokendrolowego
Nowego Roku

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 19 gru 10, 12:59

dzięki :) wzajemnie, ale dlaczego nie ma w prezencie relacji z "Wujka..."?!

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 19 gru 10, 17:50

Od razu przyznam się, że był to mój pierwszy kontakt z kinem Apichatponga, ale i dodam, że chcę więcej. Natychmiast.

Film jest niesamowicie hermetyczny, prawdopodobnie trzeba być Tajem, albo co najmniej buddystą, by odczytać wszystkie drobne znaczenia i symbole w nim zawarte. Oczywiście wiele było jak najbardziej zrozumiałych i ostatecznie tylko końcówka - już po pogrzebie bohatera - nie jest do końca jasna - rzeczywistość się rozdwaja i już nie wiadomo, gdzie są duchy, a gdzie ludzie.

Przede wszystkim świetna jest mnogość poruszanych zagadnień - od dość prostego wątku obyczajowo-rodzinnego, przez (piękne zdjęcia!) kontakt z pierwotną, dżunglową naturą, aż po nienachalny, ale wciąż wyrazisty komentarz społeczny, przemycający w podtekście konflikt pomiędzy naturą i tradycją a nowoczesnością i miejskością. Przyroda jest pokazana jako źródło wszelkiej metafizyki, a to właśnie metafizyka jest w filmie najistotniejsza, co dodatkowo podkreślone jest przez pojawiającą się zupełnie znienacka w środku filmu tajską przypowieść o brzydkiej księżniczce spółkującej z sumem - czyli właśnie bezpośrednio doświadczającej natury - by odmienić swój wygląd.

Fantastyczne jest to, jak zupełnie odmienna jest to kultura - siedzą sobie przy stole, nagle pojawia się duch. I co? I nic, rozmawiają jakby to była żywa osoba.

Nawrócić nie nawróci, szczególnie że religia to diametralnie inna od tego, co znamy, ale doskonale pokazuje metafizyczność życia, które ma ten pierwiastek zawsze, nawet jeśli wydaje się najbardziej przyziemne. No i ta ostentacyjna powolność - sporo osób wyszło :)
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 19 gru 10, 23:31

Dzięki, Mrozikos. Do końca nie wierzyłem, że nie obejrzałeś.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 20 gru 10, 10:56

nie brzmi trochę jak Nimfa?

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 20 gru 10, 21:54

"Nimfa"? Może z mojego opisu trochę tak, ale tu jest jednak zdecydowanie mniej "miłośnie", no i o wiele bardziej mi się podobało ;) Poza tym "Wujek" inaczej nakręcony, jakoś tak bardziej... telewizyjnie? Cyfrowo? Nie był oczywiście tak kręcony (z tego co wiem, przynajmniej), ale wywarł na mnie takie wrażenie, takiej, powiedzmy, bezpośredniości, a film Pen-Eka oglądało mi się dużo inaczej, w taki typowy dla taśmy sposób. Trudno to jakoś skonkretyzować, ale odbiór był zupełnie inny.

@chinaski: ja miałbym nie obejrzeć, ja? :) Choćbym miał się do tego kina czołgać i przez tajską dżunglę przedzierać, musiałem dotrzeć!
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 22 gru 10, 6:36

to ciekawe, co mówisz o tej bezpośredniości, Światło stulecia (poprzedni) było dosyć upozowane, momentami wręcz przypominało filmową instalację z tymi wszystkimi powtórzeniami, parafrazami, grą przestrzenią

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 22 gru 10, 11:32

"Światło stulecia" wydaje mi się najciekawszym filmem Apichatponga, właśnie ze względu na podobieństwo do instalacji i sposób filmowania przestrzeni. Widziałem "Światło..." ponownie dwa tygodnie temu na festiwalu w Salonikach i film zrobił na mnie tak samo duze wrazenie jak za pierwszym razem w 2006 roku.

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 22 gru 10, 16:47

nie wiem, czy już nie polecałam, ale nieustająco wszystkim wielbicielom "Światła stulecia" polecam bardzo ciekawą książkę konfrontującą różne oblicza medycyny wschodniej i zachodniej - Tiziano Terzaniego "Nic nie zdarza się przypadkiem", czytając ją zaczęłam odczytywać bliskie wschodniemu życiu znaki i znaczenia, które Apichatpong ukrył w tej pięknej formie

http://www.empik.com/nic-przypadkiem-si ... ,ksiazka-p

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 12 sty 11, 16:02

"Wujek Boonmee..." w kinach - 21 stycznia oficjalna premiera filmu w warszawskim Muranowie i krakowskim Kinie pod Baranami


Powrót do O filmach na dużym i małym ekranie