Co dobrego w kinie?

Co zobaczyłeś? Co polecasz? Co odradzasz? Dyskusje o filmach.
sywlia
 
Posty: 43
Na forum od:
7 sie 07, 15:34

Post 19 sie 10, 21:08

w kinie lalka we wro FILMOWY WROCŁAW, m in "pętla"
ciekawie jest słuchać sprzecznych opini o "incepcji"
miło było się przebudzić na takim seansie
niezła pigułka s-f po hipnotycznych nowohoryzontowych filmach
ponad 2godzinny sprint dla szarych komórek

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 19 sie 10, 8:16

Querelle napisał(a):"Boso, ale na rowerze" Van Groeningena widziałem na WFF (festiwalowy tytuł: "Pechowcy"). Traumatyczne przeżycie - chciałem uciec z kina. Apoteoza picia na umór, nieróbstwa i kloacznych zabaw... Dla mnie wielka porażka.


jaka apoteoza? ja generalnie chyba była na innym filmie, bo wnioski mam całkowicie odmienne

Avatar użytkownika
Grzes
 
Posty: 1754
Na forum od:
28 mar 09, 0:13

Post 18 sie 10, 20:54

Jarosz napisał(a):We Wrocku oczywiście (na razie, jak się łudzę) żadnych Wszystkich innych, Oczu szeroko otwartych, Myśliwego ani nawet Złego porucznika nie idzie uświadczyć. W piątek nie spodziewam się u nas też Inferna - niedokończonego piekła...

Wszyscy inni będą już (przynajmniej jak na Wrocław - w końcu to film z ledwie dwiema kopiami, a tylko miesiąc po premierze) w przyszłym tygodniu.

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 18 sie 10, 20:35

Querelle napisał(a):"Boso, ale na rowerze" Van Groeningena widziałem na WFF (festiwalowy tytuł: "Pechowcy"). Traumatyczne przeżycie - chciałem uciec z kina. Apoteoza picia na umór, nieróbstwa i kloacznych zabaw... Dla mnie wielka porażka.


O, Querelle moralizator. :)

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 18 sie 10, 20:15

Jarosz napisał(a):Incepcja poza efektami specjalnymi i obsadą też nie ma niczego do zaproponowania - dla mnie najsłabszy film Nolana. Why so serious? ;-)


E tam, dla mnie najlepszy film Nolana :P

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 18 sie 10, 19:00

"Boso, ale na rowerze" Van Groeningena widziałem na WFF (festiwalowy tytuł: "Pechowcy"). Traumatyczne przeżycie - chciałem uciec z kina. Apoteoza picia na umór, nieróbstwa i kloacznych zabaw... Dla mnie wielka porażka.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 18 sie 10, 18:31

juliette napisał(a):To ja dołącze do tych, co polecają Boso, ale na rowerze :)


Ja właśnie żałuję, że na to nie udało mi się pójść. Fragmenty były interesujące.

juliette
 
Posty: 63
Na forum od:
22 cze 09, 14:34

Post 18 sie 10, 16:08

To ja dołącze do tych, co polecają Boso, ale na rowerze :)

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 18 sie 10, 14:23

Po lekturze box office'u na Stopklatce wiem już, czemu Złego porucznika nie ma we wrocławskich kinach - otóż dystrybutor zrobił mu jedną kopię na cały kraj. Cóż za niesamowita wiara w potencjał komercyjny tytułu ;-)

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 18 sie 10, 11:18

We Wrocku oczywiście (na razie, jak się łudzę) żadnych Wszystkich innych, Oczu szeroko otwartych, Myśliwego ani nawet Złego porucznika nie idzie uświadczyć. W piątek nie spodziewam się u nas też Inferna - niedokończonego piekła...

Z braku laku poszedłem na kilka zaległości, ale to same rozczarowania, podobnie jak kilka nowości. Najbardziej obleśne było Boso, ale na rowerze - film do wydalenia (z pamięci). Zawiódł mnie Ozpetek - dziełko niby lekkie i przyjemne, a w gruncie rzeczy fałszywe straszliwie i przegięte na maksa. Incepcja poza efektami specjalnymi i obsadą też nie ma niczego do zaproponowania - dla mnie najsłabszy film Nolana. Why so serious? ;-)

Z tego wszystkiego wychodzi na to, że najlepsze były Grubasy, w których jednej scenie było nawet nawiązanie do Granatowegoprawieczarnego. Oczywiście daleko Grubasom do poprzednika, lecz przynajmniej w odróżnieniu od ww. produkcji ten film da się bez bólu obejrzeć od początku do końca.

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 18 sie 10, 9:13

po ENH widziałam:

polecam: Wszyscy Inni, Incepcja, Oczy szeroko otwarte, Boso, ale na rowerze

nie polecam: Myśliwy, Grubasy (trudno uwierzyć, że ten film zrobił ten sam koleś, co Granatowyprawieczarny), Zły Porucznik

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 17 sie 10, 23:34

Również widziałem "Wszystkich innych" Maren Ade. Skojarzenia z późnym Bergmanem. Zasłużone dwie nagrody w Berlinie. Byłem też (i to dwa razy już) na świetnych izraelskich "Oczach szeroko otwartych" Tabakmana. Niezwykle poruszające, oszczędne w środkach kino. To na pewno będzie jeden z filmów tego roku. Nie przegapcie!!! Ozpetka tez widziałem - lekki, przyjemny w oglądaniu, przezabawny. Cały Ferzan.
W weekend wybiorę się na "Myśliwego" Pittsa i francuskie "Inferno - niedokończone piekło" o niedokończonym filmie Clouzota z Romy Schneider w roli głównej (Cezar 2010 dla najlepszego filmu dokumentalnego).
Ostatnio edytowano 18 sie 10, 19:23 przez Querelle, łącznie edytowano 1 raz

juliette
 
Posty: 63
Na forum od:
22 cze 09, 14:34

Post 17 sie 10, 22:36

ja nadrabiam braki na wakacyjnych podróżach filmowych http://www.amok.gliwice.pl/page.php?page=box&id=152 i mam zamiar odświeżyć sobie Kubricka na dużym ekranie http://www.amok.gliwice.pl/page.php?page=box&id=153 :)

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 17 sie 10, 22:28

Po festiwalu obejrzałem w kinie "Gordos"("Grubasy") - nowy film Daniela Sanchesa Arevalo - tego od filmu "Azuloscurocasinegro"("Granatowy prawie czarny") oraz "Mine vaganti"("O miłości i makaronach") Ferzana Ozpetka.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 17 sie 10, 22:00

W telewizji to już zupełnie nic nie ma. Przynajmniej nic free-to-air.

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 17 sie 10, 21:43

A ja bym chętnie Oztepka obejrzał. Myśliwego natomiast nie polecam.
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 17 sie 10, 21:41

Byłem na dobrych "Wszystkich innych" Maren Ade, dałem się namówić na okropną "Incepcję"... Czekają "Zły porucznik" i "Myśliwy". Ozpetka się boję.

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 17 sie 10, 21:32

U mnie nawet ogórków nie ma :)
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 17 sie 10, 21:24

u mnie w kinie same ogórki, a u Was?

Poprzednia strona

Powrót do O filmach na dużym i małym ekranie