Hańba Coetzeego, Hańba Jacobsa

Co zobaczyłeś? Co polecasz? Co odradzasz? Dyskusje o filmach.
Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 14 mar 10, 19:56

mimo, że wczoraj w cinemaxie leciał film z Isabelle Huppert ( tak, tak, Querelle, zauważyłam) - "Home" Ursuli Meier (zaraz powtórka w cinemax2)
http://www.cowtoruniu.pl/artykul-1061
to nie chciałam oglądać, tylko miałam wielką ochotę, żeby przeczytać jakąś powieść, po prostu taki straszny głód powieści, i wybrałam "Hańbę" Coetzeego, dziwna, dziwna książka, podoba mi się i nie, przygnębia mnie i nie, mimo prostoty, klarowności formalnej jest bardzo poplątana, jest w każdym razie ciekawa, widzieliście film na jej podstawie z Malkovichem?
http://www.gutekfilm.pl/hanba/

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 14 mar 10, 20:52

Nie widzieliśmy filmu, ale książkę czytaliśmy. I kopie po czasie, coś jak Biała wstążka. ;-D
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 14 mar 10, 21:23

Ja widziałem ten film. Nie jest taki jak książka Noblisty, jednak ma w sobie pewna wartość, takie pociągnięcie żwirem po twarzy, no i Malkovich John..

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 15 mar 10, 1:34

Czytałem Hańbę, rewelacja. Potem czytałem jeszcze inne powieści i uważam Coetzee za mistrza literatury. To jeden z moich ulubionych pisarzy. Nie zdobyłem się na razie na odwagę obejrzeć film z Malkovichem, za ważna jest to dla mnie książka. Nie lubię tego pędu za ekranizacjami. Chętnie bym obejrzał za to nagrodzony debiut M.Hansel, która zekranizowała W sercu kraju z Jane Birkin. Czytałem też trzecią powieść tego Noblisty i uważam ją za nawspanialszą, ale nie powiem, bo to mój numer 1 jeśli miałbym kiedyś coś adaptować. Absolutnie jestem oczarowany tym autorem.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 15 mar 10, 9:56

Mnie się w ogóle wydaje, że to jest trudna do sfilmowania powieść. Bo ona – wbrew pozorom, wbrew klasycznej chronologicznej fabule – ma dosyć nieuchwytną amplitudę, tak jakby wszystko było constans i wiele ma też zupełnie niefilmowych zabiegów w sobie, związanych z ukrywaniem, przemilczaniem, podkładaniem jednego pod drugie. I jeżeli reżyserka wywindowała zbyt sprawę napadu i gwałtu, to to jest chyba niekorzystne posunięcie, zbyt „atrakcyjny” robi się ten motyw, również zbyt antropocentryczny w kontekście wątku ze zwierzętami. Ja mam wrażenie, że tu najważniejsze jest to, że Lurie nagle znalazł się w nurcie życia i że płynie, i w tej płynności, w tym płynięciu raz po raz zahacza o coś, co jest związane z naturą życia, do tej pory przez niego nie odczuwaną, bo stał za parawanem abstrakcyjnych pojęć. A ta natura jest dobra i zła jednocześnie, bolesna i rozkoszna, pełna przemocy i światła. I żeby to oddać, nie można być zbyt dosłownym (czy kino, obraz nie jest zbyt dosłowne?).

To mnie trochę zdziwiło, bo jak słyszę RPA to od razu myślę przede wszystkim o konfliktach na tle rasowym (przypomina mi się film Packa „Idź do Luizy” z 2005 roku), a ta kwestia - podobnie jak inne potencjalnie „mocne”- też jakby mimochodem wchodzi w kadr, rozwija się powoli. A potem tylko gdzie niegdzie nad ich głowami wisi widmo Historii i związanej z nią nienawiści, obcości. To zrównanie wszystkich problemów jest charakterystyczne. Romans w Kapsztadzie (świetnie pokazany), napad i gwałt (świetnie nie pokazany), zabijanie zwierząt (znowu ambiwalencja – ps. o eutanazjach zwierzęcych ostatnio czytałam b.ciekawą rozmowę Zenona Kruczyńskiego z Bożeną Montwiłł, lekarką weterynarii ze Sztokholmu w jego książce „Farba znaczy krew”). Jak o tym w ogóle mówić filmowo, żeby nie popaść w banał? Też bym się bała po lekturze książki, obejrzeć film.

ps. "Home" fajny, studium zbiorowego szaleństwa :) Huppert niesamowita, ale im jest starsza, tym jest jej mniej, więc boję się, że za chwilę tak jej będzie mniej i mniej, że w końcu zniknie

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 15 mar 10, 14:19

Przewodnik po Coetzeem:

http://www.krytykapolityczna.pl/Przewod ... -id-1.html

a'propos w czerwcu 2009 w Muranowie z okazji premiery książki odbyła się dyskusja o niej, poprzedzona projekcją filmu, był ktoś?

http://www.krytykapolityczna.pl/TV/Hanb ... d-124.html

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 15 mar 10, 16:05

Motyw zabijania zwierząt w kontekście holokaustu (a więc kontrowersyjnie) ciekawie przedstawia Coetzee w innej swojej (O)powieści "Elisabeth Costello". Świetnie wykorzystał monolog(wykład) głównej bohaterki Krzysztof Warlikowski w swoim przedstawieniu "(A)pollonia". Gra to fenomenalnie Maja Ostaszewska, miałem szczęście widzieć w zeszłym roku i mam nadzieję powtórzyć w tym..
A co do Isabelle Huppert - zanim zniknie;-), polecam zobaczenie Jej na żywo w "Tramwaju zwanym pożądaniem" na inaugurację XXX Warszawskich Spotkań Teatralnych w kwietniu.
No i przypominam, że Pan Roman zapowiedział przed rokiem pierwszą retrospektywę aktorską na enh w 2011 roku. Ma to być retrospektywa pewnej francuskiej Artystki;-)

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 15 mar 10, 16:26

przeczytam, zachęciliście mnie do kolejnych

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 17 mar 10, 14:26

a'propos
znalazłam felieton o dwóch starych wariatkach (Duszejko i Costello)
http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/fe ... racka.read

i bardzo a'propos tych pytań z tekstu
zdarzenie opisane niedawno w trójmiejskiej GW – dlaczego Zofia Watrak (znana trójmiejska krytyczka sztuki, kuratorka, autorka książek) boi się wychodzić z domu we wsi na Kaszubach:
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... mato_.html

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 22 mar 10, 14:26



Powrót do O filmach na dużym i małym ekranie