Burrowing

) więc zobaczyłam ...ech co to za film
więc to jest film bardzo szwedzki wg mnie bo Szwedzi mają ten komfort ,tą wygodę ,wszystko o czym marzą mieszkańcy innych krajów w których są wojny lub były .
Szwedzi jeżdzą sobie po innych krajach ,mają gdzie mieszkać, świetna opieka socjalna ..to wszystko aż do znudzenia ..oczywiscie uogólniam ,bo rzecz jasna ,że są tam ludzie ,którym nie łatwo ,to przede wszystkim napływowi,ale i im z czasem się wiedzie.
"Nie szwedzki" jest narrator ,chłopiec -dzieci szwedzkie są inne
to ciekawe włożyć w usta chłopca m in. język poezji ..to nadaje jakąś wartość symboliczną.
i te napięcia ,zawieszenia opowieści ..budujące jednak duży niepokój w tym pozornie spokojnym filmie .
Mi się przypomniało jak mnie uwierało długo dobre wychowanie .
- ile razy nie pozwalało mi być asertywną..
Trzeba wyjechać z domu ..jak jeden z bohaterów....żeby nauczyć się żyć swoim życiem .
W Szwecji ludzie dość szybko się usamodzielniają i ten film jest poniekąd o czym innym ,ale dla nas Polaków , ma dodatkową wartość ,bo u nas ta zależność od rodziców trwa o wiele dłużej.