Ponoć we Wrocławiu (Europejska Stolica Kultury 2016) można od tygodnia odbierać TVP Kultura z nadajnika naziemnego DVB-T. Ale co z tego, skoro nadają z mocą żelazka do prasowania 0,2 KW, co powoduje, że sygnał dociera z Żurawiny tylko na obrzeże Krzyków i Psiego Pola. Cała reszta Wrocławia (Fabryczna, Śródmieście) musi kombinować z jakimiś przedziwnymi antenami siatkowymi zasłaniającymi okna i tak sygnał mocno tnie lub nie ma go wcale. Ponoć dopiero jak wyłączą analog, TVP Kultura pojawi się z nadajnika na Ślęży z mocą 100 KW (ma to się stać ponoć w 2014 roku).
Ale za to "misyjne" programy TVNu i Polsatu są jak najbardziej dostępne z mocnym sygnałem naziemnym już teraz.
Telewizje rzadko i tak oglądam, ale przydało się od czasu do czasu obejrzeć ciekawą dyskusję kulturalną lub transmisję wydarzenia muzycznego innego niż szpagaty Dody.