Berlinale 2006

Festiwale, przeglądy, retrospektywy. Zapowiedzi. Wasze wrażenia.
Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 24 sty 06, 13:00

Czy ktoś wybiera się na Festiwal do Berlina? Może się zintegrujemy?
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 24 sty 06, 13:09

Też będę. Będzie też Joanna Łapińska. A już od jutra w Rotterdamie, duzo bardziej ciekawszy niż Berlin. Po powrocie z Berlina postaram sie napisać o obu wydarzeniach. Pozdrawiam wszystkich gorąco. Roman Gutek

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 24 sty 06, 13:25

Glupie pytanie, kiedy to jest?
zobacze jak sie czuja moje finanse i moze sie zintegruje ;-)
Jade na Cube 14 II i wracam 7.III - koliduja mi te daty z Berlinem?
MK

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 24 sty 06, 13:28

9 - 19 luty 2006. http://berlinale.de
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 24 sty 06, 13:31

kubak napisał(a):9 - 19 luty 2006. http://berlinale.de


No to ewidentnie mi sie pokrywa ze wszystkim (8-13 jest ARCO w Madrycie - tzn targi sztuki wspólczesnej i kongres, m.in o sztuce i biotechnologii, bedzie Orlan i Stelarc)

= Berlinale ktos mi stresci ;-)
MK

Avatar użytkownika
Fluxus
 
Posty: 28
Na forum od:
28 gru 04, 23:38

Post 24 sty 06, 14:08

Ja zamierzam się wybrać na jeden weekend. Nie wiem jeszcze dokładnie na który - prawdopodobnie na pierwszy - czekam na ramówkę. Generalnie szykuję się na sekcję FORUM: http://www.berlinale.de/en/presse/press ... _2782.html.

Na jakie kšski ostrzysz zęby, Kubak?

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 16 lut 06, 21:16

Wróciłem już z Berlina. Byłem tam 4 i pół dnia, zobaczyłem 21 tytułów. Żaden nie powalił mnie na kolana, ale obejrzałem kilka bardzo dobrych filmów. Oglądałem głównie te z sekcji "Forum". Nie widziałem żadnego filmu konkursowego bo pokazy z angielskimi napisami dostępne były tylko dla prasy.

Filmy, które zapamiętałem najbardziej, wydały mi się naciekawsze:
  • Pine flat, reż. Sharon Lockhart - kino o estetyce podobnej do tej z filmów Jamesa Benninga ("Ten skies", "13 Lakes"). Statyczne, 10-cio minutowe ujęcia przedstawiające dzieci w różnych pejzażach. Film miał dwie części, oddzielone dziesięciominutową przerwą, w której znudzeni widzowie mogli spokojnie opuścić salę. W pierwszej część głównym boheterem ujęć były dzieci, to one były na pierwszym planie, w drugiej bardziej uwydatniony był krajobraz wokół nich. Niektóre sceny były przepiękne, np. dwie dziewczynki bawiące się na huśtawce zawieszonej na gałęzi starego, ogromnego drzewa. Film był swego rodzaju kontemplacją, medytacją, obcowanie z nim można porównać do oglądania wystawy malarstwa lub zdjęć. Zresztą pokazom tego filmu towarzyszyła wystawa zdjęć dzieci w jednej z galerii. Film powstawał bardzo długo, ok. 3 lata i pewnie to sprawia, że czuć miłą, intymną i swobodną atmosferę, która towarzysła zdjęciom. Dzięki temu jako widz miałem szansę być kimś więcej niż tylko obserwatorem przedstawionego świata, ale także przenieść się do niego duchem. Piękne kino w sam raz na Nowe Horyzonty.
  • 4:30, reż. Royston Tan - Spokojny, wolny film o trudnej relacji ojca opuszczonego przez żonę i jego syna. Niekiedy przypominał mi filmy Tsai Ming Lianga, szczególnie jeśli chodzi o poczucie humoru. Można się przyczepić do może zbyt nostalgicznej roli ojca, ale ja to wybaczam. Za to chłopak, który gra główną rolę (syna) jest znakomity.
  • Shisso, reż. Sabu - smutna opowieść o dorastaniu dzieci w świecie pozbawionym uczuć, nasyconym śmiercią i przemocą. Nie jest to film bez wad, np. przeszkadzała mi wyjątkowo patetycznie zbudowana postać księdza. Jednak ma tak niesamowitą atmosferę, tak mistyczną, magiczną, że zostałem całkowicie przez nią pochłonięty.

Z filmów bardzo dobrych, które zapamiętam na pewno, wymieniłbym:
  • Another morning, reż. Sobhi Digar - Irański film o mężczyźnie, który zostaje wdowcem i próbuje odnaleźć się w codzienności bez żony. Jest wyłączony, zagubiony, szuka ucieczki od swych uczuć, przez cały film nie wypowiada ani jednego słowa. Dla mnie bardzo interesujące studium psychiki osamotnionego człowieka.
  • Container, reż. Lukas Moodyson - kolejny nowatorki, odkrywczy mocny film tego reżysera. Moodyson kontynuje drogę rozpoczętą "Dziurą w sercu" w twórczość poza ramy klasycznego kina. "Container" jest rodzajem eksperymentu - monologiem transwestyty, czasem bardzo osobistym, czasem bełkotliwym, zilustrowanym brudnymi, paradokumentalnymi zdjęciami. Wciągnął mnie i poruszył. Podejrzewam, że film trafi do Wrocławia.
  • 27 years later, rez. James Benning - jest to remake filmu Benninga zrobionego przed 27 laty. Ówczesna wersja filmu również została pokazana. Był to film o małym rodzinnym miasteczku reżysera, zrealizowany przy pomocy kilkudziesięciu parominutowych ujęć z nieruchomej kamery. Nowa wersja została zrealizowana z tymi samym aktorami, w tych samych miejscach, użyto dokładnie tej samej ścieżki dźwiękowej (oglądamy nowe obrazy do starych dźwięków). Aplauz publiczności wywołała amerykańska flaga powiewająca na wietrze, w pierwszej wersji - nowiutka i dumna, w drugiej - postrzępiona i brudna. Dla mnie było to bardzo ciekawa przypowieść o przemijaniu i wspomnieniach. Pomysł na zachowanie starej ścieżki dźwiękowej jest dla mnie piękną metaforą jak pamięć związana ze światem wokół nas gra w nim i dziś.


Ciekawy był też dokument Congo river, reż. Thierry Michel. Przedstawia on tragiczny obraz Afryki od ujścia do źródeł rzeki Kongo. Bardzo poruszający film, przestawiający fakty, o których najchętniej bym zapomniał, by się nimi nie dręczyć.

Znakomicie za to bawiłem się na The great match, reż. Gerardo Olivares. Film rozgrywa się w trzech miejsach na Ziemi: na stepach Mongolii, piaskach Sahary i w dżungli Amazonii. Opowiada jak tambylcy stają na głowie, by obejrzeć finał mistrzostw świata w piłce nożnej (Brazylia - Niemcy). W filmie grają amatorzy, ale reżyser świetnie ich poprowadził. Powstała błyskotliwa, inteligenta, miejscami nawet polityczna komedia o ludzkiej potrzebie rozrywki.

Widziałem jeszcze pare ciekawych tytułów, ale te powyższe chciałem wymienić przede wszystkim.

Festiwal w Berlinie to interesujące przeżycie. Jest to wielki biznes, zbierający dziennikarzy i pracowników branży filmowej z całego świata. Zwykły widz (taki jak ja) jest jakby na drugim planie. Panuje dość serdeczna atmosfera, ale na pewno nie taka jak na ENH. Bardzo wartościowe są spotkania z twórcami, którzy obecni są na prawie każdym pokazie.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
Fluxus
 
Posty: 28
Na forum od:
28 gru 04, 23:38

Post 17 lut 06, 16:25

kubak napisał(a):W pierwszej część głównym boheterem ujęć były dzieci, to one były na pierwszym planie, w drugiej bardziej uwydatniony był krajobraz wokół nich.


Tutaj można byłoby dyskutować. Ja tego przeciągnięcia ciężaru na dzieci, bądź krajobraz w rozbiciu na części nie zauważyłem.
Często dzieci nie było widać tylko bardzo delikatnie słychać gdzieś zza kadru. Dzięki temu można było poczuć w tych obrazach przestrzeń. Jak oglądałem ten film przypomniała mi się sytuacja jak kiedyś z kolegą przez kilka godzin obserwowaliśmy bawiące się w piaskownicy dzieci. Bardzo ciekawe doświadczenie.

“Container” Moodyssona bardzo dobry. Jak dla mnie lepszy niż „Dziura w sercu”, bo bardziej metaforyczny. Mocny, brudny, chropowaty, ale poetycki.

Świetnie jakby we Wrocławiu znalazło się również miejsce dla „Wake Awake” Alana Berlinera.
To wprawdzie lekkie i przystępne kino, ale bardzo osobiste i skonstruowane na bazie ogromnej ilości materiałów z ogromnego archiwum reżysera. Rzecz się ma o bezsenności i przy okazji o kilku innych jeszcze problemach sympatycznego człowieka z krwi i kości.
Dawno nie widziałem tak wielkiego aplauzu w kinie jak po tym pokazie.

Większość sal kinowych Berlinale znajduje się w samym sercu Berlina. Pomimo lokalizacji w epicentrum mrowiska czuć niepowtarzalny klimat filmowego święta. To taka uwaga na marginesie dla tych którzy nie wierzą we Wrocław.

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 17 lut 06, 17:45

Fluxus napisał(a):Tutaj można byłoby dyskutować. Ja tego przeciągnięcia ciężaru na dzieci, bądź krajobraz w rozbiciu na części nie zauważyłem.


Oczywiście, można dyskutować, chociaż sama reżyserska twierdziła po projekcji, że miała taki zamysł.

Fluxus napisał(a):Świetnie jakby we Wrocławiu znalazło się również miejsce dla „Wake Awake” Alana Berlinera.


E tam. Ten film bardziej pasuje na WFF. Może i jest to ciekawa zabawa w kino, ale mnie znudziła. Ot - łatwy, lekki, sprawnie zrealizowany film, tyle, że niczym mnie nie poruszył.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
Fluxus
 
Posty: 28
Na forum od:
28 gru 04, 23:38

Post 17 lut 06, 19:14

kubak napisał(a):
Fluxus napisał(a):Tutaj można byłoby dyskutować. Ja tego przeciągnięcia ciężaru na dzieci, bądź krajobraz w rozbiciu na części nie zauważyłem.


Oczywiście, można dyskutować, chociaż sama reżyserska twierdziła po projekcji, że miała taki zamysł.


Może i miała tyle, ale go nie zrealizowała. To przecież w drugiej części są najbardziej „dynamiczne” sceny z dzieciakami. Z ganianiem się z zabawkową bronią po parku, całowaniem się w trawie, huśtaniem się na drzewie...

kubak napisał(a):
Fluxus napisał(a):Świetnie jakby we Wrocławiu znalazło się również miejsce dla „Wake Awake” Alana Berlinera.


E tam. Ten film bardziej pasuje na WFF. Może i jest to ciekawa zabawa w kino, ale mnie znudziła. Ot - łatwy, lekki, sprawnie zrealizowany film, tyle, że niczym mnie nie poruszył.


Mam wrażenie, że większość rzeczy, które zrobione są lekką i swobodną ręką cię nuży. Gdyby zamiast zabawnych wstawek, montażu fragmentów z komedii, pogodnych obserwacji dziecka pojawiły się długie pięciominutowe sekwencje drgającego oka Berlinera i obrazy rozkładających zwłok (najlepiej w sepii) pewnie byś się popłakał.
Hehehehe... oczywiście żartuję.
Pozdrawiam Cię serdecznie Kubak.

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 17 lut 06, 20:31

Hehehe, trochę przesadzasz, ale może coś w tym jest. Sugerujesz, żebym się wyluzował? Pozdrówa Fluxus!
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 24 lut 06, 13:13

Panie Romanie, czekamy na Pańską relację z Berlina! Z Rotterdamu także.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 11 mar 06, 15:36

Sabu widziałem "Monday". Nie zachwycił mnie, choć dwa pierwsze kawdranse były wielce obiecujące. Mam nadzieję, że w "Shisso" reżyser nie kpi sobie z widza, jak w tym obrazku zmarnowanych szans.

Co do Alaina Berlinera: widziałem jego "Ma vie en rose" ("Różowe lata"). Lekki i przyjemny, ale bardzo ważny. "Wake Away" nie znam, ale z tego, co pisze Fluxus, widzę, że zapowiada się równie interesujący film. Może Panorama, skoro są w niej miejsca na takie tytuły jak "Czuły pocałunek" K. Loacha czy "Klucze do domu" G. Amelio? :)
Ostatnio edytowano 11 mar 06, 15:54 przez Querelle, łącznie edytowano 2 razy

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 13 mar 06, 11:09

Tytuł nowego Berlinera to tak naprawdę "Wide Awake".
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

oles
 
Posty: 3
Na forum od:
16 gru 05, 21:04

Post 21 sie 08, 17:41

Mam zamiar wybrać się do Berlina na festiwal po raz pierwszy. mozecie podac orientacyjną cenę karnetów (bądż biletów na pojedyncze seanse), albowiem na oficjalnej stronie nie moge na razie sie do niczego dokopac :)


Powrót do O innych festiwalach i przeglądach filmowych