Watch Docs - Prawa Człowieka w Filmie

Festiwale, przeglądy, retrospektywy. Zapowiedzi. Wasze wrażenia.
tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 11 gru 11, 0:30

Trwa 11. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Watch Docs Prawa Człowieka w Filmie.
Impreza rozwija się z roku na rok. W tym roku konkurs główny pokazywany jest w kinie Muranów. Bilety sa bezpłatne, chociaż wolałby żeby chcociaż te 7 złotych kosztowały.

Widziałem dzisiaj dwa filmy: Lot specjalny o imigrantach internowanych w obozie przejściowym, który momentami ogląda się jak jakiś teatr absurdu... i nawet nie wiadomo czy większymi ofiarami są penitencjariusze, przebywający w tym odosobnieniu nawet 12 miesięcy, czy pracownicy rządowi, prawiący komunały w które z biegiem filmu coraz mniej wierzą ale coraz chętniej je serwują ... Niezwykle ciekawy materiał udało się nakręcić, ale jako film czegoś mi tutaj brakowało, szerszego kontekstu...
Drugim filmem był Zamek opowiadający życie lotniska w Mediolanie, bardzo zbieżny z poprzednim filmem, uzupełniający się z tamtym - w obu przypadkach widzimy front walki przeciwko niechcianym przybyszom... Obraz pracy celników na lotnisku nie pozostawia złudzeń, że żyjemy w stanie permanentnego zagrożenia... Lotnisko to pierwszy bastion obrony przed nielegalnymi imigrantami i przestępcami... Znowu jako charakterystyczny klimat naszych czasów pojawia się absurd... Dziwny film rozbity na różne stylistycznie sekwencje... Ale pozostawiający widza w konsternacji...

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 11 gru 11, 21:06

Kompletnie mnie zaskoczył film Spójrzcie nam w oczy (w oryginale - Women are heroes), w którym koegzystyują dwa tematy - pierwszy z nich to opowieść o kobietach, które opowiadają historie z własnego życia, a drugi to opowieść o projekcie artystycznym związanym z tymi kobietami, polegający na fotografowaniu ich twarzy i oczu. Zaskakujące jest jednak to, że do filmu i ptojektu zostały wybrane kobiety, które pomimo dramatycznych doświadzeń życiowych nie załamały się i heroicznie wręcz demonstrują siłę ludzkiego ducha... Jednocześnie w filmie można wyczuć również niemal perwersyjną fascynację "prawdziwym życiem", której reultatem jest jednak niemożliwa do uniknięcia mitologizacja rzeczywistości : sekwencje pokazujące brazylijskie fawele są skrajnie wystetyzowane...
Film jest zrobiony ze swobodą charakteryzującą największych tworców i na poziomie filmu o relacjach sztuki i życia jest niezwykle ciekawy. W odniesieniu jednak do główego tematu czyli pokazaniu innego spojrzenie na życie w ekstremalnych warunkach mam jednak wrażenie, że dla psychologów będzie jedynie świetnym casem dysonansu poznawczego...

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 13 gru 11, 23:23

A ha wczoraj obejrzałem Pałac pod orłami na temat okupacji ratusza przez 18 bezdomych rodzin z Palermo (są to chyba mieszkańcy gdyż wiadomo, że dzieci chodzą do tutejszych szkół)... Pod względem wizualnym muszę przyznać, że mnie ten film zawiódł, mało było światła w tym budynku więc mogę zrozumieć takie naturalistyczne podejście do realizacji filmu. Z początku bardzo to przypomina reportaż interwencyjny na szczęście bez muzyki ilustracyjnej :!: ), potem jednak film zaczyna wciągąć tym właśnie czego w reportażach brakuje - bezstronnością, brakiem zaangażowania... Poznajemy obie strony i obraz sporu nie jest czarno - biały, w zasadzie szary - tak jak zdjęcia. Co więcej nie chodzi wyłącznie o racje w konkretnej sytuacji, ale nawet o prezentowany przez obie strony standard moralny... Nie ma tutaj po żadnej ze stron pięknoduchów i to mi się w sumie najbardziej w tym filmie podobało. Wszyscy tutaj grają swoje role w tym przedstawienie, w swom życiu, nie cytujac przy tym wieszczów narodowych... Powoli, z ujęcia na ujęcie kurtyna opada, drobne gesty, mimochodem rzucone słowa odkrywają kolejne niedoskonałości... Mocnym momentem jest pokazanie procesu przejmowania inijatywy przez bezdomnych często słabo wykształconych ludzi, aż do momentu zupełnej utraty kontroli nad sytuacją przez młodego elokwentnego polityka, który zachowuje się jak gwiazda filmowa i yuppies jednocześnie... Niby prosty film, w którym wydaje się można było osiagnąć więcej, ale jednak inspirujący i intrygujący...

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 16 gru 11, 0:01

Nie ma co ukrywać, iż w dniu wczorajszym mój plan nie wypalił. Nastawiałem się na nieamowicie zapowiadający się Pokój, ale nie zdążyłem się wygramolić z pracy żeby zdążyć na 16, potem próbowałem złapać Papierowy samolot, ale zabrakło wejściówek (normalne jak się próbuje puszczać filmy w Rejsie). Także seans Warrendale - filmu, który współdzielił nagrodę BAFTA z Powiększeniem Antonioniego - musiałem odpuścić. Ostatecznie obejrzałem Pułapkę Guantanamo - mało atrakcyjny wizualnie i formalnie film o 4 osobach mających różny związek z wydarzeniami Guantanamo (internowany Niemiec tureckiego pochodzenia, urzędnicy wojskowi pracujący w Guantanamo oraz prokurator z Hiszpanii, który chciałbym zbawić świat). Ciekawe i bardzo odmienne są osobowości każdego z tych bohaterów, ma się nawet wrażenie, że oni pochodzą z innych planet, a ich relacje (spotkanie, opinie) dosadnie to pokazują. Tematem tego filmu jest chyba bezsilność jednostek wobec systemu, a może przypomnienie że za wszystkim stoją ludzie... Oprócz dużego waloru poznawczego, w ostatecznym rachunku film jednak rozczarowuje... Za dużo tutaj gadających głów, za mało celnych pytań i dokumentalnej poezji...

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 16 gru 11, 0:28

Dzisiaj postanowiłem obejrzeć film Nasza szkoła, po którym odbyło się ponad godzinne spotkanie z reżyserką - pytań było mnóstwo i na pewno uzupełniły znacząco odbiór dzieła... Nie mogę ocenić tego filmu najwyżej z dotychczas obejrzanych, jednak ma on swoją wagę artystyczną. Tematyka integracji mniejszości Romów pojawia się na każdym festiwalu filmów dokumentalnych, przeważnie jest jednak pokazywana powoierzchownie podczas gdy tutaj wydaje się stanowić jedynie dodatkową okoliczność. Reżyserce udało się pokazać coś więcej niż tylko mechanizmy społecznej segregacji Romów - film idzie głębiej, odsłaniając kulturowe i społeczne uwarunkowania młodych bohaterów, a jednocześnie ich otwartość na integrację z resztą społeczeństwa. W tle ukazana została skotniałość i niewydolność systemów edukacji oraz deficyty świadomościowe lokalnej elity, która nie rozumie istoty procesów społecznych i ich znacznia dla lokalnego rozwoju, co odebrałem jako relikt komunizmu. Jednak najważniejsze co się udało pokazać to emocje młodych bohaterów oraz stan świadomości ich rodziców - bez upiękrzeń i bez stereotypów. W efekcie stroniący od wskazywania recept na sukces film niesie pozytywne humanistyczne treści i wiarę, że drobne gesty znaczą czasem więcej niż tysiące mądrych słów. Może nie wszystko jest w tym filmie zrozumiałe i film nie przynosi pełnego obrazu problemu ale ma w sobie jakąś pierwotną żywotność, jest szalenie prawdziwy.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 19 gru 11, 21:27

Dla porządku chciałbym jeszcze odnotować dwa filmy Zhao Lianga, które mnie w sumie zaskoczyły gdyż one nie są polityczne i antysystemowe, ale koncentrują się wokół spraw uniwersalnych - żeby nie powiedzieć podstawowych. Niezwykły jest film Droga nad granicę pokazujący pogranicze chińsko - północnokoreańskie, oddziałujący surrealistycznym klimatem bezczasowości i tajemnicy. Reżyser odnajduje oznaki koreńskiego terroru w jego dalekich echach, a nie w scenach dosłownych. Bardzo to filmowe, a przy tym głęboko humanistyczne kino, jednak w kontekście skali zbrodni komunistycznych może się wydać nazbyt neutralne politycznie. Więcej politycznych odniesień odnaleźć można w Petentach, chociaż i tutaj w centrum zainteresowania jest trudny los ludzi wykluczonych i ignorowanych. Nie śledzimy losów opozycjonistów tylko ludzi walczących o przetrwanie


Powrót do O innych festiwalach i przeglądach filmowych



cron