Ciekawostka - lapsus na stronie internetowej fetiwalu - podany temin to 06-16.2011 (i nie jest to czerwiec bieżącego roku - z dalszej części informacji tekstowej wynika, że chodzi o październik). Zdarza się to w najprzyzwoitszych rodzinach.
Polecam Harouna. Myślałem, że Manana wprowadzi jego film do kin (po pamiętnej, dość dobrej Suszy (Daratt) wprowadzonej do kin bodajże w 2008 ). Szkoda, że tak się nie stało...
Krzyczacy mezczyzna Haurona dobry, troche zbyt proste srodki, malo warstatu mam wrazenie, ale ogolnie film ciekawy
natomiast bardziej mi sie wbil w pamiec i naprawde daje do myslenia 'krew w twoim telefonie'. dokument pozostawia dylematy, porusza, naprawde szuka sie po nim odpowiedzi jak pomoc swiatu. (pisze ogolnikowo, ale no takie odczucia mam i tyle)