A jaki będzie przyszły festiwal? Tegoroczny, 36. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, okazał się sukcesem. Zmiany, które wprowadził Chaciński (a nie miał wiele czasu, bo od nominacji na stanowisko dyrektora artystycznego do rozpoczęcia imprezy minęły niespełna cztery miesiące) sprawdziły się, a widzowie mieli okazję zobaczyć wiele ciekawych filmów, uczestniczyli też w interesujących spotkaniach. I ten trend będzie podtrzymany. Będzie mieszane, polsko-zagraniczne jury, będzie ostra selekcja konkursowa, będą też spotkania z twórcami.
- Słuchamy też głosów niezadowolenia, szczególnie tych widzów, którzy nie dostali się na poszczególne seanse. Postaramy się, aby w przyszłości do takich sytuacji nie dochodziło - mówi Chaciński.
sale z gumy nie są.. oby zmienili system 'wpuszczania' na filmy.. i oby powrócił wynajem całego kina a nie 6 z 8 sal. (ostatnie 3 dni 36 festiwalu to 6 mniejszych sal - na dwoch najwiekszych byly filmy premierowe z biezacego repertuaru)