tangerine napisał(a): Lekkość z jaką przychodzi francuskim filmowcom kręcić filmy jest znacznie większa niż w przypadku kina amerykańskiego.
Na zakończenie zobaczyłem "LE PERE DE MES ENFANTS" - film chwalony przez takiego starego wyjadacza jak Querelle. I faktycznie bardzo przyjemny w odbiorze film, dobrze korespondujący z popołudniowym nastrojem krakowskiego Rynku. Nie mogłem lepiej zakończyć tego festiwalu.
ayya napisał(a):Dla mnie Le Père de Mes Enfants zjawiskowe, trochę w stylu Sofii Coppoli. Carancho - pisałam, że też mi się podobało. Pod Prąd strasznie kiczowate w treści, choć pięknie sfotografowane.
tangerine napisał(a):
Na minus muszę wskazać pewne podobieństwa stylistyczne z filmami Rafaela Azcony, które niestety bardzo nie lubię, tym niemniej pod peruwiańskim niebem udało się uniknąć ponurości czającej się w fabule.
chinaski napisał(a):A poza tym dlaczego Wrocław gra Szczecin? Nie widzę żadnego uzasadnienia; kompletny nonsens.
wks napisał(a):tangerine napisał(a):
Na minus muszę wskazać pewne podobieństwa stylistyczne z filmami Rafaela Azcony, które niestety bardzo nie lubię, tym niemniej pod peruwiańskim niebem udało się uniknąć ponurości czającej się w fabule.
Nie znam nagrodzonego w San Sebastian "Los Desafios", który jest jedynym dziełem Rafaela Azcony zrobionym samodzielnie.
Roman Gutek napisał(a):tanderine: a jaki model ma Off Camera? Staram się zrozumieć pomysł na teh festiwal i przyznam, że przychodzi mi to z trudem.
Pozdrawiam serdecznie,
Roman Gutek
kubak napisał(a):Ja bardzo polecam "Musan il-gy" ("Journals of Musan") Park Jung-Buma, który według mojej wiedzy przyjedzie do Krakowa. Reżyser gra w filmie główną rolę (znakomita kreacja!). Film wygrał Busan i Rotterdam.
tangerine napisał(a):Roman Gutek napisał(a):tanderine: a jaki model ma Off Camera? Staram się zrozumieć pomysł na teh festiwal i przyznam, że przychodzi mi to z trudem.
Pozdrawiam serdecznie,
Roman Gutek
Faktem jest, że na pewno trudno to wydarzenie nazwać festiwalem kina niezależnego
wks napisał(a):Mimo tego spośród zobaczonych przeze mnie 46 filmów, kilkanaście było wartych obejrzenia. Nie liczę samego pobytu w Krakowie.
tangerine napisał(a):
Widziałeś może Dans Paris ? Według mnie to był bardzo dobry scenariusz, ale realizacyjnie bez rewelacji mimo, że dwaj znani aktorzy L.Garrel i R.Duris się zgodzili zagrać, Przede wszystkim zdjęcia mnie nie przekonały, ale to może kwestia błędu technicznego przy wyswietlaniu - odniosłem wrażenie, że film zamiast w formacie 9x16 wyemitowany został w panoramie. Jak było na Twoim seansie.
Powrót do O innych festiwalach i przeglądach filmowych