Karlowe Wary 2009 - Poradnik

Festiwale, przeglądy, retrospektywy. Zapowiedzi. Wasze wrażenia.

Czy jedziesz na festiwal w Karlowych Warach?

Tak, a zaraz potem na Nowe Horyzonty!
0
Brak głosów
Tak, a ENH sobie odpuszczam
0
Brak głosów
Nie, ale za to jadę do Wrocławia
6
100%
 
Liczba głosów : 6

Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 24 lut 09, 22:33

Na Filmasterze użytkownik trictrac opublikował bardzo fajny poradnik "Jak dotrzeć na Festiwal w Karlovych Varach?", w którym jednak nie opisuje jedynie sposobu dotarcia, ale zdradza również różne ciekawostki odnośnie lokalizacji i samych Czech. Gorąco polecam: http://filmaster.pl/profil/trictrac/not ... ch-varach/

Sam w tym roku wprawdzie mam inne plany -- wybieram się w drugiej połowie lipca na znany może niektórym z Was festiwal Era Nowe Horyzonty do Wrocławia :P

Ciekawi mnie czy bywalce ENH mają porównanie Karlowych do Nowych Horyzontów? Mi się bardzo podobają Gutkowe decyzje odnośnie ściąganych filmów i retrospektyw. Czy Karlowe nie są nieco bardziej mainstreamowe?

elfavorro
 
Posty: 136
Na forum od:
8 maja 06, 15:22

Post 15 lip 10, 0:14

Temat bardzo stary, ale może komuś się przyda takie porównanko (oczywiście b. subiektywne) KV z ENH:

Różnice między KV i ENH:
- niewiele. Faktycznie, repertuar odrobinę (ale malutką) bardziej mainstreamowy, a właściwie to ENH jest chyba nieco bardziej ambitne niż KV.

Przewagi KV nad ENH
- miejsce. KV pokochałem już gorąco i dzięki swoim niewielkim rozmiarom, a wielkiemu pięknu atmosfera festiwalowa udziela się mocno, nawet jeśli nie robi się w tym celu szczególnych wysiłków (we Wrocławiu na przykład trzeba się trzymać mocno obiektów festiwalowych, a np. w takiej Warszawie to w ogóle olewa się ten temat równo)
- kultura wśród publiczności / w kolejkach itp. Na ENH jest dobrze, ale w KV jest niemal wzorowo
- praktycznie brak reklam przed seansami, za to urocze zajawki festiwalowe ze znanymi aktorami, pokazujące jaki dystans mają Czesi do siebie, innych i swojej Kryształowej Kuli
- da się wbić do sali by usiąść na podłodze
- TŁUMACZE!!! Nie zdarza się tu, by tłumaczowi uleciała połowa wypowiedzi, bo jej nie zapamiętał. Tu się używa czegoś takiego jak notatnik, tłumacze z ENH polegają na swojej pamięci i... polegają. No i świetny stylistycznie angielski.

Przewagi ENH nad KV
- komfort oglądania, standard sal, wygodne siedzenia. W KV większość sal projekcyjnych to sale innego przeznaczenia zaadaptowane na sale kinowe (czasem zwykłe krzesła na poziomej podłodze - bywa, że trzeba wyciągać głowę by przeczytać napisy)
- strona festiwalowa (zawsze zwrócona frontem do użytkownika), system rezerwacji i kupna biletów. Tutaj ENH to chyba wzór światowy. A to bardzo poważna przewaga, bo w KV niewiele trzeba, by upragnionego filmu obejrzeć się nie udało.
- więcej wydarzeń towarzyszących.

No i tyle.

Dobranoc!
Wot's your function in loif?

Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 15 lip 10, 0:46

Apropos tłumaczy to wzorem byli tłumacze na tegorocznym toruńskim TOFIFEST. Organizatorzy ENH powinni się z nimi koniecznie skontaktować, bo zeszłoroczne wpadki tłumaczy przeszły już chyba wszelkie normy...

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 15 lip 10, 17:31

Karnet tylko 700 koron? coś za tanio mi się wydaje :)
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

elfavorro
 
Posty: 136
Na forum od:
8 maja 06, 15:22

Post 15 lip 10, 17:49

Ceny karlovarskie są rewelacyjne (jedzonko, piweczko, ...). Bilet kinowy kosztuje 65 koron (ok. 11 PLN), a przy kupnie karnetu na 5 dni i wykorzystaniu go na 3 bilety dziennie, koszt ten maleje jeszcze o połowę. Dodatkową uciechę stanowi fakt, że posiadając karnet (jakikolwiek, nawet jednodniowy) można wbijać się na filmy na przysłowiowy rympał. Czasem na fotel, czasem na podłogę, ale zawsze.
Ale uwaga - dostanie się na film jest tam tańsze, ale mniej pewne i trzeba czasem sporo postać (w tym roku: posmażyć się) w kolejce.
I wynalazek regulaminowy dostarczający wiele uciechy - bilety kupować można tylko na "dziś" i "jutro". Jest śmiesznie, jak to w Czechach.
Wot's your function in loif?

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 15 lip 10, 17:55

Trzeba będzie pomyśleć :) Może kiedyś się uda. Program wydaje się być ciekawy. Szkoda tylko, że troche daleko.
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"


Powrót do O innych festiwalach i przeglądach filmowych