Pokazy na rynku

Jak było? Czego doświadczyłeś? Z czym wracasz?
Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 31 lip 07, 12:25

Myślę, że to bardzo trafiony pomysł (choć wcześniej byłem jego przeciwnikiem). Obejrzałem kawałek Nomada i rzeczywiście robił wielkie wrażenie. Choć oczywiście skupić się na takim pokazie jest bardzo trudno. Dlatego powinno się tam pokazywać kino "lżejsze". Myślę, że jakiś Bolywood w przyszłym roku byłby mile widziany (już widzę te gromadne tańce).

alfa
 

Post 31 lip 07, 21:36

a moim zdaniem nietrafiony pomysł, bo rynek jest miejscem gdzie sporo sie dzieje - wystepy ulicznych artystów, ruch w ogródkach - i to dekoncentruje przy oglądaniu filmów, jest głośno i gwarno ...
pomysł wyświetlania filmu na swiezym powietrzu jest ok, tylko moze nastepnym razem znalezc ku temu dyskretniejsze miejsce... juz nawet Solny jest mniej ruchliwy nie mowiąc o placy przed mediateką czy teatralnym
warto pomyslec na nastepny raz :)

Avatar użytkownika
liverpoolski
 
Posty: 57
Na forum od:
30 lip 07, 19:02

Post 1 sie 07, 4:46

Pokazy na rynku to świetny pomysł. też wydawało mi się, że ten gwar wokół uczyni oglądanie niemożliwym, ale myliłem się. poza tym oglądać film w takim otoczeniu naprawdę robi wrażenie. Poza tym to marketingowy strzał w dziesiątkę: dla wielu z osób jest to pierwsza okazja, by dowiedzieć się że odbywa się właśnie festiwal. Na Solnym nie byłoby ani miejsca, ani atmosfery. Tylko jedna uwaga: lepiej dobierać filmy pokazywane na rynku, bo taka np "Ostatnia fala" chyba zanudziła co poniektórych...

bajron
 

Post 1 sie 07, 13:28

moze rzeczywiscie zmiana repertuaru na lżejszy by pomogła...
i jeszcze jedna kwestia - najpierw te filmy sa pokazywane na rynku a potem w kinach i na nie wowczas trzeba miec bilet... to chyba cos nie tak! jak pokazy publiczne i za darmo to za darmo...
tak mnie sie przynajmniej wydaje... :|

Avatar użytkownika
Stuntman Pete
 
Posty: 57
Na forum od:
18 lip 07, 9:42

Post 13 sie 07, 11:36

Generalnie sam rzadko uczestniczylem w pokazach na Rynku i prezentowane tam filmy wolalem ogladac pozniej w kinie("Prywatne leki w miejscach publicznych"!).Balem sie tego,ze po prostu komfort ogladania bedzie duzo mniejszy. Niemniej sam pomysl rynkowych pokazow uwazam za zdecydowanie trafiony- Festiwal nie powinien kojarzyc sie z impreza elitarna,dostepna tylko dla zamknietego kregu ludzi,ale wyciagnac reke w kierunku miasta.
"Ta kurtka z wezowej skory to symbol mojej indywidualnosci i wiary w wolnosc jednostki"


Powrót do 7. - Wrażenia pofestiwalowe