Cytaty z filmów

Jak było? Czego doświadczyłeś? Z czym wracasz?
Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 31 lip 07, 8:38

Rok temu byłam zdziwiona pamięcią do cytatów uczestników 6 enh .W tym roku sama chciałam zapamietać jak najwięcej ,ale np u Hartleya było tyle perełek ,ze nie zapamiętałam ,podobnie w innych filmach ...pamiętacie ?

---------------moje zapamietane -zapisane

Las w żałobie [ Czy ja żyję? ...]
[na ''te''sprawy nie było formalnych zasad ]

Półksiężyc [Ani 13 , ani 14 nie przynosi pecha]

Henry Fool [Swiat......
.....pączków]
[Stary pączek i morze ]

i takie drobnostki :)

z napisów na chodniku wrocławskim
'' BARDZO POWOLI
SŁOWO WNIKA
W STRUKTURĘ
GŁOWY I CHODNIKA''

a napisów na końcu filmu :
technical assistent - Mpati Mpati /jedno imię ?,drugie nazwisko? :)/

z rozmów podsłuchanych :
-na co idziesz jutro?
-na Japońską opowiieść
- a jakiej ona jest produkcji?
-australijskiej :)

rozmowa telefoniczna
-jesteś moze w kolejce na Garażowe dni?
-tak /domyślne/
-to gdzie dokładnie mniej więcej stoisz?

z ulicy
-o której idziesz spać?
-nie wiem
-no , o której?
- co to ja wróżka jestem!

:)

jakataka
 

Post 31 lip 07, 9:02

Reprise: "Francuzi nie rozumieja nawet angielskiego bez francuskiego akcentu"

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 31 lip 07, 9:45

"Ciche światło" > "biedny Johann..." ;-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 31 lip 07, 9:53

"Dziedzictwo":"Jak można być Francuzem i nie lubić Napoleona?"
"Nie ma takiej rzeczy":"Im więcej ludzi,tym bardziej się nasilają.Alkohol pomaga."

Negrin
 

Post 31 lip 07, 13:04

"Ostrożnie":
- Och szalona!
- Szalony jest i renifer, gdy nadchodzi wiosna.

Dla mnie to tekst festiwalu... albo i jeszcze lepiej. Od czasu seansu używam co najmniej raz dziennie.

Poza tym:

"Irina Palm":
- To jest eufemizm. Wiesz, co to "eufemizm"?
- Nie.
- Ja też nie wiedziałem, ale prawnik mi wyjaśnił.

"Detektyw nocnych koszmarów":
- Chodźmy na kluski.

"Piętno na umyśle":
Guy zastąpił ojca chomikiem i metronomem.

"Niezwykła prawda":
- Czy ty z nim spałaś?
- Nie, dopiero przyjechałam.

"Zaufanie":
- Telewizja powoduje raka.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 31 lip 07, 13:14

Tak, kluski były mocne:-)

morningbell
 
Posty: 31
Na forum od:
10 cze 07, 17:48

Post 31 lip 07, 13:53

lepsza byla odpowiedz na to zaproszenie na kluski :D

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 31 lip 07, 14:00

Taaa - miałem kroplówkę, jestem pełny, coś w tym stylu:-)

monnick
 

Post 31 lip 07, 14:41

eliska a pro pos cytatu z "henry fool" to tylko fantazja tłumacza. w oryginale było "they're the donut people".

z "Potosi", rozmowy ze starszą kobietą , której ukochany w wieku 18 lat zginał na wojnie.
"wtedy złozyłam przysięge, że nie wyjde za mąż. Raz sie rodzisz, raz umierasz, kochasz tez tylko raz"

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 31 lip 07, 14:46

fantazja tłumacza :) dodaje smaczki :) ...patrz Shreki ;)
co w takim razie "they're the donut people" dokładnie znaczy? ...mój angielski jest za słaby

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 31 lip 07, 14:48

i ciekawa w takim razie jestem jak brzmiał w oryginale'' łokieć penisisty'' z Iriny Palm ?

monnick
 

Post 31 lip 07, 15:01

"to są ludzie (ze świata) pączków" . chodziło o tłumaczenie ortografii.
tak samo sie wymawia "there are", "to są" pączki. "their" - "ich" pączki i "they are" "oni są". wole hartleya w oryginale. taka aluzja do nazwy sklepu "the world of donuts" "świat pączków", gdzie rogrywa się tez akcja.

a Irina Palm nie widziałam.

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 31 lip 07, 15:05

penis elbow?
MK

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 31 lip 07, 15:11

...dzięki . Sens tłumaczenia nadaje czasem inny wymiar ...czasem lepszy od oryginału ,czasem gorszy . Ja takie odczucia miałam słuchając Do Ciebie człowieku ,gdzie tłumaczenie polskie czasem nie oddawało tego co niósł tekst szwedzki ...niuanse,jednak bywają ważne .
I to samo mówila znajoma,która oglądała Amatora Hartleya,który został puszczony w wersji niemieckiej . [Jesteś w moich ubraniach zabrzmiało jak coś w rodzaju ''masz moje klamoty na sobie '' /jakoś tak...niedokładnie pamiętam

Rukola
 
Posty: 21
Na forum od:
31 lip 06, 20:23

Post 31 lip 07, 15:59

eliska napisał(a):...dzięki . Sens tłumaczenia nadaje czasem inny wymiar ...czasem lepszy od oryginału ,czasem gorszy . Ja takie odczucia miałam słuchając Do Ciebie człowieku ,gdzie tłumaczenie polskie czasem nie oddawało tego co niósł tekst szwedzki ...niuanse,jednak bywają ważne .
I to samo mówila znajoma,która oglądała Amatora Hartleya,który został puszczony w wersji niemieckiej . [Jesteś w moich ubraniach zabrzmiało jak coś w rodzaju ''masz moje klamoty na sobie '' /jakoś tak...niedokładnie pamiętam



klamotten w tlumaczeniu to niekoniecznie klamoty, to moga byc fatalaszki, ciuszki, duperele, rzeczy - wiec wersja niemiecka byla adekwatna...


niestety nmie wiem jaka jest wersja angielska bo tez ku mojemu rozczarowaniu trafilam na ta niemieckojezyczna projekcje...

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 31 lip 07, 16:42

Wydzieliłem dwa ostatnie posty dotyczące "Amatora" Hala Hartleya do nowego tematu --> kliknij
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Avatar użytkownika
Vetilien
 
Posty: 14
Na forum od:
29 cze 05, 17:44

Post 31 lip 07, 21:05

MK - pewnie coś w stylu 'penisist elbow', w końcu w pisowni od tenisa do penisa niedaleko :]

Opera Jawa:
"Rynek ceramiki uległ załamaniu"
"Moje nasienie błyszczy w niebiosach"

Moja olśniewająca kariera:
"Cholerna babo!" (plus przepiękny poduszkowy pościg, rany boskie...)

Prości faceci:
"Nie ma czegoś takiego jak przygoda i romantyzm, są tylko kłopoty i pożądanie"

Któraś z kronik non-camerowych:
"Naukowcy z powodu niemożności zhierarchizowania cząstek w atomie dostali sraczki umysłowej"
"...zauważono wzrost występowania zboczeń seksualnych takich jak kontakt z niedogrzanym kaloryferem, lub co gorsza, z własną żoną."

Emilka płacze:
"Kochasz ją tak jak The Cure i Trojanowską? Nie, to jest coś innego..."

Persepolis (o okresie dojrzewania):
"I wtedy zaczął się intensywny okres zbrzydnienia. Najpierw urosła mi lewa noga, potem podbródek..." (jakoś tak, nie pamiętam dokładnie)
"Wyrzekam się miłości!"

Krzyk mrówek:
"...a japońscy buddyści zen mówią: posłuchajmy dźwięku spadającego gówna!"

plus niezliczone perełki z filmów Gosi Dobrowolskiej ;)

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 31 lip 07, 21:46

piosenka "Światło stulecia":
"... Twoje zęby białe i czyste lśnią w mym sercu..." ;-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

morningbell
 
Posty: 31
Na forum od:
10 cze 07, 17:48

Post 31 lip 07, 22:07

z "przetrwac pozadanie"

cos w stylu(nie pamietam dokladnie):
'napisałem dla ciebie wiersz, byl piekny etc. ale wylalo mi sie na niego piwo i juz go nie pamietam'

paszczakos
 
Posty: 107
Na forum od:
24 lis 05, 15:59

Post 1 sie 07, 0:52

Persepolis:
"ale life is life, jak śpiewali jacyś frajerzy"

Non-camera:
"O tym jak wilki poszły na kwiaty? Opowiem Wam, jak wilki poszły na kwiaty..."

Szef wszystkich szefów:
"Powiedział, że scena jest absurdalna, rodem z Gambiniego"

Opera No. 1:
"Intermission" (jakby wycięte z Monty'ego)
Nigdy nie czujesz się samotny, gdy masz ze sobą Smith&Wesson .45

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 1 sie 07, 8:24

na Krzyku mrówek para szuka Świętego Mędrca w Indiach. Pytają taksówkarza czy wie gdzie on jest i jak się tam dostać:

"taxi: na piechotę dwa dni
para: a taksówką?
taxi: godzinę, ale zwykle wszyscy tam chodzą, nie jeżdzą
para: to (my) jedziemy
taxi (niechętnie): jak pojedziecie- będziecie mieć wspaniały widok, jak pójdziecie: doznacie wspaniałej wizji"


dużo późnej, ten sam film, samozwańczy mnich tłumaczy co ludzie robią w głowie ze złem świata:

"...Cały ten wszechświat wypełniony jest gównem, które się rusza i spada nam na głowę.
- katolicy mówią: załużylismy sobie na to!
- żydzi: dlaczego to gówno zawsze spotyka tylko nas??
- protestanci: niech to gówno spadnie na innych!
- buddyści: może to gówno nie jest aż takie gówniane?
- japońscy buddyści zen: wsłuchaj się w dźwięk spadającego gówna!"


jako buddysta, a długo też buddysta zen: uśmiałem sie setnie (wraz z całym kinem)
Ostatnio edytowano 1 sie 07, 10:39 przez masakrytyczna, łącznie edytowano 1 raz
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 1 sie 07, 10:12

Dzięki za tego buddystę. Też się uśmiałem.

Wiele fajnych tekstów padło w pierwszym Hartleyu (Niezwykła prawda, jednym z dwóch jego filmów, które udało mi się obejrzeć). Ale żadnego nie pamiętam. Może ktoś pomoże?

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 1 sie 07, 10:42

właśnie,ja tez kurde nie zapamiętałam z Hartleya....w Księdze życia też było troche niezłych

Avatar użytkownika
viviana
 
Posty: 24
Na forum od:
31 lip 06, 13:15

Post 1 sie 07, 10:56

---> masakrytyczna. Tak, zgadzam się, świetna scena. Z tego co pamiętam, to była jaszcze tam mowa u muzułmanach:
- muzułmanie o gównie: "Taka była wola Allaha" ;-)

"Dziewczyna z planety poniedziałek": "Oskarżona zostaje skazana na dwa lata nauczania w szkole średniej".

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 1 sie 07, 11:18

Klasztor ,pan Vig i zakonnica

Pan Vig -''Zakonnice się nie męczą''
''Rosjanie nie mają wyrzutów sumienia . Takie uczucie u nich nie istnieje '' / tu mogłam być niedokładna

no i jeszcze zabawne były zdania pana Viga o nosach ,ale nie pamiętam

Avatar użytkownika
artis83
 
Posty: 54
Na forum od:
4 lip 05, 16:43

Post 1 sie 07, 12:21

Ale się uśmiałam czytając Wasze posty :D

Ja też coś starałam się zapamiętać. Miałam w planach prowadzić notatnik z najlepszymi tekstami, ale nie wyszło...
Nie mniej. Z filmu, który cytowany był powyżej:(Pan Vig do zakonnicy, oprowadzając ją po domu) "To jest chińskie łoże opiumowe. Pali się na nim opium."

I jeszcze zakończenie "Piętno na umyśle!", coś w stylu:
"Cry baby cry
put your finger in your eye
and tell your mother it wasn't I"

panna apsarka
 

Post 1 sie 07, 19:08

/rozmowa przed heliosem/
-na co idziesz?
-słodko-gorzki, połnoc-południe...
-import export?
-właśnie!

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 1 sie 07, 19:53

:)))

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 3 sie 07, 10:01

Control - Hook do Curtisa po napadzie epilepsji: "Zawsze mogło być gorzej. Mogłeś zostać wokalistą The Fall."

Tomassi
 
Posty: 100
Na forum od:
9 sie 05, 9:07

Post 3 sie 07, 13:15

Jak działa jamniczek: W końcu wszystko, co żyje ma w sobie jakąś kiszkę

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 3 sie 07, 18:02

eliska napisał(a):właśnie,ja tez kurde nie zapamiętałam z Hartleya....w Księdze życia też było troche niezłych


prosze bardzo:
Dave do Jezusa:
czesc jestem Dave, przepraszam za cala moja egzystencje
MK

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 3 sie 07, 19:01

dzięki :)

Avatar użytkownika
em
 
Posty: 156
Na forum od:
1 sie 06, 23:19

Post 6 sie 07, 10:49

"Na niebie, na Ziemi":
- ja to nie wierze no... w te dupki, no, w te ufoludki :)

Avatar użytkownika
goggle
 
Posty: 61
Na forum od:
11 lip 06, 23:17

Post 6 sie 07, 14:33

Persepolis:
babcia do wnuczki: "Pierwsze małżeństwo jest wstępem do drugiego"

no i "Eye of The Tiger" - aż mi oczy z orbit wyszły :D

yen
 

Post 6 sie 07, 18:50

"La Strada" - Czy Ty wogole jestes kobietą, wygladasz jak karczoch

"Pieknosc Dnia" - Powiem Ci cos calkiem milego, kocham Cie

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 7 sie 07, 10:16

goggle napisał(a):Persepolis:
babcia do wnuczki: "Pierwsze małżeństwo jest wstępem do drugiego:D


to znaczyłoby ,że ja już mam połowę cytatu za sobą ;) :)

Gość
 

Post 17 sie 07, 22:59

''wy zaświnione hutnire delfiny - daj spokój synek jestes w śród przyjaciół - przyjaciół....żone mi niemcy jebią '' to mnie zwaliło z nóg

judka
 
Posty: 24
Na forum od:
10 cze 07, 19:37

Post 17 sie 07, 23:46

"Hamlecie, Ty cygański matkojebco!" (z "Hamleta")
"Jak długo ogrzewasz mu lędźwie?" (z "Omkary" pytanie w subtelny sposób miało znaczyć "jak długo z nim sypiasz?" :))

no i było jeszcze kilka smaczków jeśli chodzi o rozbieżności w napisach polski i angielskich, np. na angielskich było napisane "Allah", a na polskich "Allach".

lub też (nie pamiętam tylko w którym filmie):
w oryginalnej wersji językowej: Ciao.
po angielsku: Bye.
po poslku: Ciao.

wuwa
 

Post 18 sie 07, 12:17

a co to za wyjątkowy smaczek z tym 'ciao'? nie chwytam?

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 18 sie 07, 15:21

jeżeli oryginalna wersja brzmi ciao i tlumacz na polski przetłumaczył też ciao :) to właśnie ten smaczek,który dodatkowo przyprawiony angielskim bye :),bo ciao nie jest polskim słowem ,u nas moze by brzmiało cześć

wuwa
 

Post 18 sie 07, 15:44

...no tak, to nie są polskie słowa, ale oba bywały/bywają mniej lub częsciej na serio lub dla zgrywy używane... to 'ciao' kiedyś było popularniejsze od 'bye'... ale teraz przy zalewie angielszczyzny... :)

judka
 
Posty: 24
Na forum od:
10 cze 07, 19:37

Post 23 sie 07, 11:58

mogłoby zostać "ciao" nawet po polsku, ale niech wtedy też po angielsku będzie "ciao", co ;)?


Powrót do 7. - Wrażenia pofestiwalowe



cron