Organizatorzy podali, że będzie wyświetlana wersja 177' Rękopisu Znalezionego w Saragossie. W rzeczywistości była wyświetlana wersja o pół godziny krótsza.
Brak wątku porwania głównego bohatera przez Świętą Inkwizycję, uwolnienia go przez braci Zoto oraz spędzenia nocy z siostrami Eminą i Zibeldą.
W filmie widzimy jak Alfons van Worden kładzie się spać w kaplicy i budzi następnego dnia pod szubienicą ze sznurem na szyi. Zabrakło ciągłości logicznej. Film jest przez to niezrozumiały, zwłaszcze w świetle końcowej wypowiedzi Wielkiego Szejka Gomelezów, który mówi o próbach, które przeszedł van Worden. Jakich próbach? Przez większą część filmu słuchał opowieści dowódcy cyganów.
Organizatorzy przedstawili wersję pociętą i nie poinformowali o tym widzów! Mogłem w tym czasie pójść na inny film.