Nie chcę spać sam

Co obejrzałeś? Co sądzisz?
Avatar użytkownika
AK
 
Posty: 168
Na forum od:
1 mar 05, 21:01

Post 30 lip 07, 11:46

Prawdopodobnie najlepszy (i najdłuższy) film o noszeniu materaca. Moja ocena to ostentacyjne 2

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 30 lip 07, 12:22

Trudno jednoznacznie ten film uznać bądź odrzucić. Trudno mu odmówić walorów, trudno nie zauważyć poważnych braków. Brakuje tam kilku scen, może paru słów, ale z tego materiału ktory został pokazany raczej niczego bym nie wyrzucał.

Blekit
 
Posty: 17
Na forum od:
1 lip 07, 14:02

Post 30 lip 07, 22:08

a ja bym wyrzucił bardzo dużo
ale ostatecznie filmu nie jestem w stanie ocenić, bo wyszedlem z sali po 50. minutach (mój pierwszy raz)
współczesne kino ambitne woła o pomstę do nieba
precz z nic nie znaczącym minimalizmem i przesadnym wydłużaniem ujęć!

Avatar użytkownika
guermantes
 
Posty: 42
Na forum od:
22 lip 06, 13:45

Post 30 lip 07, 23:39

pretensjonalny banał, nuda, brak pomysłu, nieumiętność selekcji materiału.

Trochę na siłę powiem, że film byl w pewien sposób sugestywny, ewokował klimat cyberpunkowej metropolii.

amy
 
Posty: 15
Na forum od:
13 lip 07, 22:55

Post 1 sie 07, 1:07

W porownaniu z "Kaprysna chmura" czy "Dziura" to rzeczywiscie nie bylo arcydzielo, ale mnie film przekonal. Klimat cyberpunkowej metropolii? Odwazna teza...

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 1 sie 07, 2:24

Ja bardzo miło wspominam ten seans. W odróżnieniu od Blekit trochę brakowało mi na festiwalu właśnie takiego minimalizmu, takiej estetyki.
Jako całość nie jest to najlepsze dzieło Tsai Ming-lianga, ale były w nim niezapomniane sceny - np. ta ostatnia, na płynącym materacu. Niewielu twórców potrafi tak sugestywnie opowiadać o samotności, wyobcowaniu i poszukiwaniu kontaktu.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 1 sie 07, 8:11

ja też nie straciłem czasu na tym seansie. juz gdy główny aktor zapowiedział"raczej nieśpieszne" tempo :-) to wiedziałem co będzie.

Klimat miasta-molocha i atmosfera tej części świata - dla mnie zobrazowane świetnie. I Człowiek znikąd - w tym. Człowiek - każdy.

a drugi drobiazg: te dwa "komentarze" do rzeczywistości widzianej w filmie - jakimi były dzwięki bollywoodzkiego Snu i Marzenia dochodzące z telewizora, a potem sceny z jakiejść prodkcji bollywoodu. mocne zestawienie z tym syfem, dymem i szarością w której obracali się bohaterowie.

film nie taki zły, oj nie.
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

fenikt
 

Post 1 sie 07, 12:43

Mi sie film bardzo podobal, bo swoja droga wiedzialem czego sie po nim spodziewac. Bardzo dobra kontemplacyjna atmosfera, pozwolila mi na rozwiniecie mojej dosc indywidualnej interpretacji tego filmu. Moim zdaniem jest on doglebna, poetycka analiza roznych rodzajow bliskosci. Z filmu wyszedlem bardzo zadowolony bo ogladajac go pod katem tejze interpretacji uznalem ze film nie pozostawil zadnych niedopowiedzen, czasem wrecz zaskakiwal wnioskami. Swietne kino, choc rzeczywiscie dla wybranych (nie mowie, ze lepszych).

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 1 sie 07, 13:02

Wielbicielom motywów materacowych polecam "Vive l'amour" pana Tsai Ming-lianga. Wciąż o samotności, z podobną senną atmosferą i łóżkiem w tle.

Zakończenie "Nie chcę spać sam" podobnie jak w "Dziurze" symboliczne, na granicy kiczu, ale bardzo piękne.

Avatar użytkownika
kata_strofa
 
Posty: 133
Na forum od:
1 maja 05, 14:51

Post 1 sie 07, 18:11

okon napisał(a):Wielbicielom motywów materacowych polecam "Vive l'amour" pana Tsai Ming-lianga. Wciąż o samotności, z podobną senną atmosferą i łóżkiem w tle.


Przez cały seans miałam nachalne skojarzenia z "Vive l'amour", z podejrzeniami o autoplagiat. Gdy jednak bohaterka "Vive l'amour" w końcowej scenie w samotności zanosi sie płaczem, bohaterowie "Nie chcę spać sam" doznają wspólnie kojącego snu. Zamiast szarpaniny- pogodzenie ze światem. Takiego filmu było mi trzeba pod koniec festiwalu.
Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 1 sie 07, 19:13

ja robie się albo bardzo nudny, albo coraz bardziej dojrzały :-) bo z filmu na film oceniam tego reżysera coraz lepiej, postawiłem 6 - ot tak, mimo dłużyzny i melancholi poprostu to kupiłem, jedno zastrzeżenie - nie sądze aby ostatnia scena była najpiękniejszą sceną w historii kina, chociąz robiła wrażenie

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 2 sie 07, 0:25

o tak. najgorsze że wraz z wiekiem staję się sentymentalny i wzrusza mnie zużyty materac.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 2 sie 07, 8:49

Film znakomity. Ostatnia scena - genialna.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 2 sie 07, 9:53

Na mnie ta scena nie zrobiła wrażenia .Wieloznaczna,Niepokojąca . Potrzeba bliskości ,ale jaka ....kobieta z mężczyzną ,ale i mężczyzna z mężczyzną . Znak czasów? ale zaprzeczenie normalności ..bo ten sam mężczyzna dla kobiety i ten sam dla mężczyzny . I ta woda ....dziwne . Moze czegoś tu nie rozumiem,albo rozumiem opatrznie?

natomiast symboliczna wymowa materaca pzrewijająca się przez cały film ..takiego łacznika scen...niezły pomysł

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 2 sie 07, 9:59

Ja się w tej scenie niczego nie dopatrywałem. Dla mnie była wizualnie wspaniałym, w sumie też humorystycznym, zakończeniem tego niezwykłego filmu.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 2 sie 07, 10:04

widzisz :) charakter festiwalu jakos zmusza mnie ;) do doszukiwania się czasem symboliki ....wizualnie ?...tak,zgadzam się z Tobą :)

Avatar użytkownika
goggle
 
Posty: 61
Na forum od:
11 lip 06, 23:17

Post 8 sie 07, 21:43

Najbardziej podobały mi się sceny, kiedy nastało ogólne "zadymienie" i wszyscy się krztusili. Ten seks przerywany co chwilę... na przyłożenie do twarzy "maski" - kubka po jogurcie. Rewelacyjna była też próba mordu. Na tle zmagań wewnętrznych tego robotnika worek na jego twarzy wydawał mi się po prostu piękny. Odniosłem wrażenie, że on musiał być koloru żółtego, inaczej nie wyszłoby tak emocjonalnie.

Avatar użytkownika
zeteenoen
 
Posty: 92
Na forum od:
2 lip 06, 21:10

Post 8 sie 07, 23:28

a scena, w której zrozpaczony pan próbował podciąć gardło drugiemu panu przy użyciu puszki...?! kto jak kto, ale Tsai tak fatalnych scen nie powinien popełniać... jak dla mnie całość na 3
aha, i jeszcze ten plakat z różą i ajlawju koło materaca :D
mieszkam w nowym budownictwie, chcę się zakochać kolorowo

stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 9 sie 07, 1:00

Polecam do poczytania:
wywiad z Tsaiem w "Tygodniku Powszechnym". Jest w nim mowa o materacu i innych ważnych sprawach:
http://tygodnik.onet.pl/1548,1428216,dzial.html

...i jeszcze krótki artykuł o reżyserze:
http://tygodnik.onet.pl/1548,1428221,dzial.html

fenikt
 
Posty: 3
Na forum od:
9 sie 07, 1:19

Post 9 sie 07, 9:41

stazzio -> dzieki:)

Ciekawe, bo jednak troche inaczej interpretowalem "sprawe materaca" ;) Ale to w koncu dosc poetycki obraz, a poezje mozna interpretowac dowolnie.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 9 sie 07, 11:51

Mnie się bardzo podobało uzycie materaca jako wyrazu ekspresji,łącznika ,symbolu -świetny zabieg ,z jakim dl tej pory sięnie spotkałam.
Co do scen,które robią na mnie wrżenie w tym filmie to sceny opiekowania się ...raz pobitym ...z niezwykłym taktem i delikatnoscią pokazana ludzka troska nad drugim człowiekiem ,bez względu na oczekiwania ...i opieka nad chorym w śpiączce ,ta raz z profesjonalnąobojętnością /pielęgniarkaa drugi raz przez matkę zaangażowana opieka,pełna oczekiwania

Avatar użytkownika
Stuntman Pete
 
Posty: 57
Na forum od:
18 lip 07, 9:42

Post 12 sie 07, 21:40

Rozczarowanie. I to duze. Chyba najslabszy film konkursowy jaki widzialem. Ja rozumiem intencje rezysera,rozumiem to,ze przeslanie tego dziela wymagalo minimalistycznej stylistyki. Nie rozumiem tylko czemu na ekranie nie dzieje sie dokladnie nic? Nie ma dla tego zadnego usprawiedliwienia. Film pozbawiony jest klimatu,dzieki ktoremu moglibysmy nie zwracac uwagi na to,ze pozbawiony jest tresci. W efekcie widz podczas seansu myslalem tylko o tym,zeby wyjsc z kina i pojsc spac.
"Ta kurtka z wezowej skory to symbol mojej indywidualnosci i wiary w wolnosc jednostki"

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 13 sie 07, 0:08

Stuntman Pete napisał(a):Nie rozumiem tylko czemu na ekranie nie dzieje sie dokladnie nic? (...) W efekcie widz podczas seansu myslalem tylko o tym,zeby wyjsc z kina i pojsc spac.

Stuntman Pete: na ekranie nic się nie działo? Może zasnąłeś już w trakcie seansu, a nie wiesz? :)

Jak dla mnie, najlepszy film tegorocznego konkursu (tuż przed "Cichym światłem" Reygadasa). Piękna i niezwykle wzruszająca opowieść poruszająca kwestie samotności, wyobcowania i próby nawiązania dialogu z drugim człowiekiem z wieloma niezapomnianymi scenami z finałową na czele. Szóstka.

Avatar użytkownika
Stuntman Pete
 
Posty: 57
Na forum od:
18 lip 07, 9:42

Post 13 sie 07, 11:23

Querelle napisał(a):Stuntman Pete: na ekranie nic się nie działo? Może zasnąłeś już w trakcie seansu, a nie wiesz? :)


Moze i tak,ale wtedy to tym bardziej swiadczyloby z mojej strony na niekorzysc filmu ;)
"Ta kurtka z wezowej skory to symbol mojej indywidualnosci i wiary w wolnosc jednostki"


Powrót do 7. - Filmy - wypowiedz się!



cron