22 lip 07, 11:34
dla mnie to nie film o UFO, a o wielu innych, istotnych rzeczach. o, na przykład wszyscy znamy ten psychologiczny mechanizm samospełniających się przepowiedni, a myślę że sam główny bohater najlepiej, choć jest tego nieświadomy. chcemy widzieć UFO, więc widzimy go wszędzie, w każdym światełku na niebie. nie podejrzewałam p. Macieja o to, że naprawdę chce zgłębiać tajniki pozaziemskich cywilizacji, zrobił naprawdę fajny film o pasji, choć znów - pasji, która mnie osobiście uderzała. bo gdy dezorganizuje życie całej rodziny i nie pozwala normalnie żyć pozostałym, w niektórych przypadkach dziecięcym jeszcze członkom, to nie jestem pewna czy ją popieram. chciałabym mieć tyle sympatii co p. Cuske do swoich bohaterow. może potrzeba mi trochę mniej krytycyzmu. ja widziałam w tym filmie skrajne zaangażowanie, które mnie raziło (nie ze względu na to CZEGO dotyczyło, ale JAK dotyczyło) i psychologiczne mechanizmy, czasem zahaczające o obsesje. sam film polecam, bardzo przyjemnie się ogląda. nawet, gdy w trakcie seansu coś koniecznie nie chce dopuścić do jego projekcji (:
Ostatnio edytowano 23 lip 07, 11:16 przez
A*, łącznie edytowano 1 raz
"Sceny filmowe, które przeszły do historii mojej wrażliwości. Codzienność i niecodzienność odbita w kadrach filmowych. I nieustająca świadomość, że oglądanie i pisanie o filmach to szaleństwo,które należy popełnić,żeby zrozumieć do końca"/A.Filipiak