12 sie 07, 22:01
Jeden z niewielu,jak sadze, naprawde interesujacych filmow australijskich prezentowanych na ENH. Najwiekszy problem byl z przekonaniem sie niedorzecznosci stanowiacej punkt wyjscia filmu: jak to mozliwe,ze platny zabojca,ktory sprawial wrazenie rozsadnego na tyle na ile moze byc rozsadny platny zabojca, zgodzil sie aby filmowal go dokumentalista?
Jesli juz to przelknelismy, film dalej na pewno nie rozczarowywal. Najwiekszym atutem "Magika" jest postac platnego zabojcy-niejednoznaczna,niepokojaca, momentami wyluzowana, a momentami grozna, a chwilami o zgrozo! budzaca nasza sympatie.Duza zaleta filmu jest takze obecnosc smoliscie czarrrrnego humoru.
"Ta kurtka z wezowej skory to symbol mojej indywidualnosci i wiary w wolnosc jednostki"