ja czuje pomysł na Nocne Szaleństwo jednak jako próbę wyluzowania po całym dniu filmów poważnych /mądrych /nudnych /hardcorowych /medytacyjnych itp. Dlatego optowałbym za szukanem filmów energetycznych, i jednak: mocno zabawnych
Bollywood był ostatnio strzałem w sedno. Rozumiem że strzałem nie do powtórzenia [Omkara pomimo, a może właśnie dlatego że fabularnie czerpiący

Na tym festiwalu, powalającym i artystycznie i klimatycznie ( w pasmie o 22.00) był dla mnie "Jestem cyborgiem i to jest OK". Świetny. I zabawny. I czarujący klimatem. I z kopem energetycznym.
Zresztą podobnie jak, tylko trochę słabszy "Potwór" - oba idealne na Nocne Szaleństwo.
Więcej takich pomysłów na 22.00 za rok.
Bardzo proszę
