Witam.
Średnio mam ochotę wychwalać ów festiwal, choć wcale nie był taki zły. Kilka ciekawych filmów, nie tylko nowych, w miare miła atmosfera i takie tam. Ale nie o tym chciałem...
Mianowicie, choć nie byłem na wszystkich seansach, to wsród tych co widziałem, nie było ani jednego, na którym nie spotkałem się z czymś czego nie znoszę dogłębnie. Właściwie to nienawidzę.
Nigdy bym nie przypuszczał, że młodzież, i to studencka głównie, można powiedzieć młoda inteligencja... NIE UMIE CZYTAĆ!!!
jak to jest, że przed każdym seansem pojawia się krótki filmik i słowa "prosimy wyłączyć telefony" a mimo to w trakcie KAŻDEGO FILMU na jakim byłem odzywały się przeróżne dzwonki???
Myślałem, że na festiwalu będe miał doczynienia z inteligentnymi ludźmi, którzy orientują się w niepisanych zasadach kultury. Niestety grubo się pomyliłem. Bo mimo tego, że nawet z ekranu proszono by wyłączyć komórki to WAM nie chciało się tego zrobić.
Brawo dla wszystkich wieśniaków, którzy swoją głupotą, wieśniactwem i brakiem szacunku zabierali mi przyjemność z oglądania filmów i co więcej zabierali mi nadzieję, że coś w tym kraju może się zmienić...